eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Pierwszy miesiąc e-myta

Pierwszy miesiąc e-myta

2011-08-04 12:07

Mija miesiąc od uruchomienia systemu poboru opłat viaTOLL. Opłatę elektroniczną za korzystanie z sieci 1560 km wybranych odcinków dróg krajowych, ekspresowych i autostrad zarządzanych przez GDDKiA zobowiązani są wnosić kierowcy pojazdów i zespołów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) powyżej 3,5 tony. ViaTOLL zastąpił system winietowy, co jest związane z zobowiązaniami polskiego rządu wobec Unii Europejskiej - czytamy w opinii Centrum im. Adama Smitha pod kierunkiem prof. dr hab. Aleksandera Surdeja.

Przeczytaj także: Wpływy z e-myta w Polsce

Wdrożenie systemu opłaty elektronicznej nie wynikało jedynie z obowiązku dostosowania się do wymogów Dyrektywy 1999/62/WE Parlamentu Europejskiego w sprawie pobierania opłat za użytkowanie niektórych typów infrastruktury przez pojazdy ciężarowe (znowelizowanej Dyrektywą 2006/2008/WE Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej z 17 maja 2006 roku) z 17 czerwca 1999 roku, lecz także z powodu istotnych zalet elektronicznego opłat w porównaniu z funkcjonującym dotąd w naszym kraju systemem winietowym.

Impuls unijny

System winietowy powinien był zostać zlikwidowany nawet bez zalecenia jego zmiany przez Komisję Europejską. Był on administracyjnie uciążliwy (nie chodzi tylko o druk i dystrybucję samych winiet, ale także o rozliczanie wpływów z winiet tak, aby zrekompensować straty prywatnych koncesjonariuszy autostrad, po których obwinietowane pojazdy przejeżdżały bez dodatkowych opłat), niesprawiedliwy (ważne na dany okres czasu winiety nie rozróżniały tych, którzy z dróg korzystali rzadko od tych, którzy eksploatowali je intensywnie) oraz mało skuteczny i mało efektywny (nie sposób było wykryć tych, którzy nie wykupywali winiet bez ponoszenia wysokich kosztów kontroli. Dzięki dostępności technologii indywidualizacji opłat naliczania i poboru opłat możliwe stało się zastąpienie systemu winietowego systemem elektronicznym.

Opłata według intensywności korzystania z dobra

Nowy system pozwala na pobieranie opłaty w zależności od intensywności korzystania z danego dobra (w tym przypadku dróg zarządzanych przez GDDKiA) zachęcając do efektywności w organizacji tras przejazdowych i usług transportowych w skali całej gospodarki. System viaTOLL zbudowany został w Polsce w rekordowo szybkim czasie ośmiu miesięcy, licząc od podpisania umowy z wyłonionym w drodze przetargu wykonawcą firmą Kapsch TrafficCom AG do chwili faktycznego uruchomienia systemu. Rozpoczęcie funkcjonowania systemu viaTOLL nastąpiło jednak z dwudniowym opóźnieniem, co stało się pretekstem do publicznej dyskusji na temat jakości wdrożenia systemu i konsekwencji jego wprowadzenia.

System viaTOLL w machinie procedur administracyjnych

Dwudniowe opóźnienie powstałe na skutek konieczności korekty usterki technicznej (wykonawca zgodził się ponieść za nie karę i zrekompensować utracone przez Krajowy Fundusz Drogowy wpływy) jest czymś mało istotnym w stosunku do opóźnień wygenerowanych przez rząd, ministerstwo infrastruktury i sam przebieg procedury wyłaniania wykonawcy.

O racjonalności wprowadzenia nowego systemu rządy naszego kraju wiedziały nie tylko dzięki Dyrektywom UE z 1999 i 2006 roku, ale także z dzięki kompetencjom technicznym urzędników MI i GDDKiA, którzy z pewnością wiedzieli o nowych technologiach pobierania opłat. O ile jednak rządy Czech był w stanie wprowadzić system elektronicznego poboru opłat w 2007 roku, a rząd Słowacji (aby poprzestać tylko przy państwach nam najbliższych) w 2010 roku, to w Polsce impulsem do działań stała się dopiero ustawa z dnia 7 listopada 2008 roku, która zapowiedziała wprowadzenie opłaty elektronicznej dopiero z dniem 1 lipca 2011 roku. Przetarg na wyłonienie wykonawcy ogłoszono jednak dopiero 29 grudnia 2009 roku, zwycięzcę ogłoszono 1 października 2010 roku, a 2 listopada 2010 roku podpisana została z nim umowa. Przetarg nie przebiegał bez zakłóceń. Na skutek protestów czas trwania przetargu wydłużył się o 1 miesiąc, a termin złożenia ofert końcowych przesunięty został o 2 tygodnie w stosunku do przyjętego planu. Stwierdzić należy, że skutki opóźnień wywołanych decyzjami politycznymi i konfliktową naturą procesu przetargowego znacznie przewyższają negatywne konsekwencje dwudniowego opóźnienia spowodowanego technicznymi trudnościami po stronie wykonawcy.
Przeczytaj także: E-myto na polskich drogach E-myto na polskich drogach

 

1 2 3

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: