eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolska › Tydzień 42/2004 (11-17.10.2004)

Tydzień 42/2004 (11-17.10.2004)

2004-10-15 23:57

Przeczytaj także: Tydzień 50/2004 (06-12.12.2004)

  • Według GUS wrześniowa inflacja spadła do 4,4%. W sierpniu wyniosła 4,6%. Taki rozwój sytuacji przewidywali eksperci przeciwni ostatnich decyzji RPP o podniesieniu stóp procentowych, których argumentację prezentowaliśmy w G.E.
  • W ciągu ostatniej dekady liczba szkół wyższych wzrosła czterokrotnie ( obecnie jest to 400 szkół państwowych i prywatnych), a licz­ba studentów trzykrotnie (obecnie 1,8mln). Nasze nakłady na jednego studenta wynoszą poniżej 50% tej kwoty, jaka jest wydawa­na średnio w krajach OECD.
  • W latach 1993-2002 BGŻ otrzymał w różnej postaci pomoc publiczną w wysokości 2,9 mld zł. Jego pozycja rynkowa jest stabilna, jednak w opinii MSP bez dokapitalizowania jego udział w rynku usług bankowych malałby. Wiele wskazuje na to, że nowym akcjo­nariuszem banku zostaną: Europejski Bank Rozwoju i Odbudowy (EBOiR) i holenderski Ragobank.
  • Startują dwa programy : norweski mechanizm finansowy i mechanizm finansowy Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG). Są to mechanizmy mające na celu wspieranie przez państwa należące do EOG (plus Norwegia, Islandia i Lichtenstein) ubogich regionów Unii. W funduszu tym 95% stanowi wkład Norwegii. Pieniądze te będą przeznaczone na ochronę środowiska, rozwój gospodarczy, zarządzanie, ochronę dziedzictwa kulturalnego, zdrowie, naukę i współpracę regionalną.
  • W ocenie polskiego rządu bilans naszego członkostwa w Unii Europejskiej jest pozytywny. Główne efekty polskiej obecności w UE to: wzrost gospodarczy, stabilna, umacniająca się waluta i dobre relacje w handlu międzynarodowym. Od 1 maja do końca sierpnia Polska uzyskała o 646mln euro więcej niż wpłaciła do kasy unijnej, a do Polski trafi jeszcze ok. 700mln transferów z UE. Do końca roku otrzyma min. 993mln euro więcej niż wpłaci do UE. Poinformowano też m.in. o dobrym wykorzystaniu funduszu pomocowego SAPARD, łatwiejszy zbyt produktów rolnych przez rolników oraz ułatwienie w studiowaniu Polaków za granicą.
  • Według M. Belki stosunek długu publicznego do PKB (według obecnej procedury) wyniesie w tym roku 52,2%-52,5%. Zgodnie z rządową prognozą w 2005 roku wskaźnik ten wyniesie 56,1%, w 2006 roku - 56,8%, a w 2007 roku - 56,5%. Procedura unijna obli­czania długu publicznego czyni, że wskaźnik ten liczbowo jest korzystniejszy.
  • Według J. Hausnera w przyszłym roku wejdą w życie nowe regulacje podatkowe. Budżet państwa zyska ok. 3 mld 350mln zł. To realizacja propozycji przewidzianej w jego programie uporządkowania finansów publicznych. Szczegóły są utrzymywane w tajem­nicy, mają zmusić osoby, które nie płacą należnych podatków, aby zaczęły wreszcie te podatki płacić. Minister finansów powiedział, że nowe przepisy zostaną wprowadzone na mocy rozporządzenia, a nie ustawy uchwalanej przez Sejm. Nie będą dotyczyły podno­szenia obciążeń podatkowych.
  • W tym roku Bank Światowy udzielił polskiemu górnictwu pożyczki rzędu ok. 300mln USD. Teraz przewiduje się kolejne pożyczki na ekspertyzy związane z wyceną kopalń i przygotowaniami do prywatyzacji.
  • Kulczyk Holding sprzedał France Telecom akcje TP SA uprawniające do 9,99% głosów w WZA. W ten sposób głównym udziałowcem TP SA (47,5% akcji) został francuski inwestor. Po tej transakcji Kulczyk Holding posiada w TP SA tylko 3,57% akcji.
  • Według Financial Times polskim FSO razem z MG Rover jest zainteresowany największy chiński producent samochodów Shanghai Automotive Industry Corporation. Partnerem chińskiej firmy jest Volkswagenem i General Motors. Ostatnio mówiło się o ukraińskim inwestorze, który wykupuje długi FSO.
  • Ostateczna wersja budżetu państwa przekazana pod obrady Sejmu przewiduje: planowane dochody państwa w 2005 roku w wysokości 173,74 mld zł, a wydatki na poziomie ok. 208,74 mld zł. Wzrost gospodarczy ma być na poziomie 5% PKB, a bezrobocie ma wynieść 18,2%, przy inflacji rzędu 3%. Deficyt budżetowy będzie o ponad 10 mld zł niższy od budżetu na 2004 rok i wyniesie 35 mld zł. Projekt budżetu przewiduje wpływy z prywatyzacji w wysokości 4,5 mld zł i z podatków w wysokości 154,4 mld zł.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

DYSKUSJA O BUDŻECIE NA 2005 ROK W ATMOSFERZE MAGLA I Z UDZIAŁEM ZAGRYZIAKÓW

Jak już to zauważyliście zapoznając się z naszymi kolejnymi, cotygodniowymi komentarzami, obszarem naszych zainteresowań jest przede wszystkim gospodarka. Te problemy od dawna obserwujemy, analizujmy zjawiska gospodarcze, zapoznajemy się z opiniami ekspertów krajowych i zagranicznych. Staramy się na problemy gospodarcze spoglądać tak jak to robią profesjonaliści uprawiający zawód menedżerski, czyli z dystansu i bez niepotrzebnych emocji.
Gospodarka nieźle się rozwija. To przede wszystkim rezultat postępującego i utrwalającego się realizmu tak w środowiskach biznesowych, jak i w środowiskach pracowniczych. Coraz bardziej utrwala się świadomość, że głównym mechanizmem jest wszechobecna rywalizacja, a w obecnie w coraz bardziej globalizującym się świecie jest to rywalizacja wszystkich ze wszystkimi w niemal każdej dziedzinie życia społecznego. Nikt już nie wierzy, że ktoś nam coś da za darmo, gdy nie będzie miał w tym swojego interesu, że w tym wyścigu na nas zaczeka, byśmy go łatwiej dogonili. Polacy już wiedzą, że w tym świecie sukces w rywalizacji zależy od osiągniętego poziomu własnej konkurencyjności.

Obecny rozwój gospodarki to także rezultat szybkiego wzrostu poziomu wiedzy i umiejętności kadry menedżerskiej i pracowniczej naszych firm. I nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Nie ma podstaw do kompleksów, bo nie jesteśmy gorsi od Niemców, czy Francuzów i potrafimy uczyć się. W rezultacie coraz więcej polskich firm udanie konkuruje swoimi produktami na obecnie coraz bardziej globalnym rynku.

Od chwili, gdy premier przekazywał projekt budżetu do pałacu prezydenckiego i do laski marszałkowskiej, obserwowaliśmy komentarze fachowców. Wypowiadali się na jego temat eksperci ze środowisk naukowych, z centrów analitycznych największych banków i ludzie biznesu. Ogólna opinia była pozytywna. Chociaż nie brakowało uwag dotyczących spraw szczegółowych, to jednak nie spotkaliśmy się z opiniami kwestionującymi założenia i samą koncepcje projektu budżetu. Jest on oczywiście na miarę obecnego stanu i możliwości naszej gospodarki, a także wynika z ograniczeń wynikających z sytuacji społecznej i politycznej.

Z zainteresowaniem oczekiwaliśmy przebiegu sejmowej debaty budżetowej. Pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej ukazało już teraz przepaść, jaka dzieli tempo rozwoju świadomości współczesnego świata w środowiskach biznesowych i w gronie demokratycznie wybranych przedstawicieli społeczeństwa. Pierwsze czytanie odbyło się przy "śladowym" uczestnictwie posłów w debacie, a dyskusja (wybaczcie, że to "coś" nazywamy dyskusją) była żenująca. Zamieniła się w "maglową pyskówkę" i zarzucanie sobie arogancji i braku kultury. Zaskakującym było to, że główna kandydatka na przyszłego ministra finansów zarzuciła rządowi oszustwo, bo według niej deficyt przyszłoroczny nie będzie 35mld zł, a 55 mld zł, bo rządzący ukryli 20 mld zł! Ta sama autorka przy okazji uchwalania budżetu na rok 2003 ogłosiła, że deficyt na 2003 rok jest w rzeczywistości na poziomie 80 mld zł...

Niekiedy słuchając takich debat mamy wątpliwości, czy społeczeństwu i jego przedstawicielom chodzi o to samo. ..
Gdybyśmy byli złośliwi, to zaproponowalibyśmy powieszenie w Sejmie pewnej odmiany sławnego wyborczego hasła Clintona: PRZEDE WSZYSTKIM GOSPODARKA GŁUPCZE! A ponieważ nie jesteśmy tacy, więc powiemy tak: Panie i Panowie! Rozwój kraju wymaga stabilności i współpracy rządzących i rządzonych, a PODSTAWĄ SKUTECZNEGO DIALOGU JEST WOLA POROZUMIENIA, KULTURA ROZWIĄZYWANIA KONFLIKTÓW I CHĘĆ POSZUKIWANIA KOMPROMISU. A szczególnym naszym życzeniem byłoby to, aby trochę limitów czasowych z kolejnych dyskusji na komisjach śledczych przenieść na dyskusje o przyszłości gospodarczej kraju!

A teraz dwa krótkie komentarze.

1. W drugim kwartale wzrost gospodarczy wyniósł ok. 6%, a w trzecim szacowany jest na 5%-5,5%. W ocenie rządu tegoroczny wzrost PKB wyniesie 6%. Opublikowane dane za pierwsze siedem miesięcy roku wskazują, że sprzedaż produkcji przemysłowej wzrosła o 15,8%, a sprzedaż detaliczna o 11,4%. Nieco gorzej jest w budownictwie, bo sprzedaż tej grupy firm zmalała o 6,3%. Nasz eksport za pierwsze 6 miesięcy roku wyniósł 27,9mld euro i wzrósł o 24%. Warte podkreślenia są informacje o rosnącej wydajności, w przemyśle wzrosła ona o 16%. Spada bezrobocie. Na początku roku wynosiło 20,6%. Teraz wiele wskazuje na to, że na koniec roku będzie na poziomie 18,2%.

Wreszcie wzrost ten zaczyna przekładać się na oczekiwany wzrost w inwestycjach. W pierwszym półroczu firmy zainwestowały 24 mld zł, co stanowi wzrost o 9% w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Ciekawa jest struktura inwestowania. W pierwszym półroczu 46% nakładów ogółem miało miejsce w przetwórstwie przemysłowym, 13% w transporcie, łączności i magazynowaniu, 11,3% w energetyce, wodzie i gazie, oraz 9,5% w handlu. Najszybciej rosną nakłady inwestycyjne w przetwórstwie przemysłowym (o 21,9%). Według GUS w grupie firm zatrudniających powyżej 50 osób (a firmy te finansują ponad połowę inwestycji w całej gospodarce) prawie 42% inwestycji jest związane z przedsiębiorstwami z kapitałem zagranicznym.

2. Gdy w wakacyjnych miesiącach inflacja przekraczała pułap 4,6% co bardziej strachliwi wieszczyli kolejne pasmo nieszczęść i rychłe przekroczenie poziomu 5%, a byli nawet tacy, których ponosiły emocje i przepowiadali 6% inflacji w perspektywie najbliższego półrocza. Okazało się, że także na szczeblu kierownictwa krajowej gospodarki trzeba trzymać nerwy na postronkach, kierować się zimną analizą faktów, dociekać przyczyn, starać się rozumieć mechanizmy i dyscyplinować pracę wyobraźni. Wrześniowe ceny wzrosły o 0,3%. Wielu specjalistów uważa, że szczyt inflacji mamy za sobą i w końcu roku spadnie ona do ok.4%. Ponieważ główne przyczyny wzrostu inflacji upatrujemy w efekcie naszego przystąpienia do Unii (ten czynnik ma wpływ zanikający) i wysokich cenach paliw (tu również widzimy możliwość zatrzymania cen, a nawet ich obniżki, ponieważ aby obniżyć światowe ceny ropy dwaj czołowi producenci zadeklarowali podwyższenie produkcji: w Kuwejcie o 1 mln b.d. i w Arabii Saudyjskiej o 1,5 mln b.d.), więc prognozujemy w 2005 roku zejście poniżej 4%, kto wie może nawet do poziomu 3,5% (to górny poziom celu inflacyjnego przyjęty przez RPP). My uważamy to za bardzo prawdopodobne.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: