eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Jak współdzielona mobilność zmienia polskie miasta?

Jak współdzielona mobilność zmienia polskie miasta?

2019-07-22 12:29

Jak współdzielona mobilność zmienia polskie miasta?

Samochody © joey333 - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (2)

Współdzielona mobilność nabiera w polskich miastach coraz wyraźniejszych kształtów. Temu zagadnieniu poświęcone jest wspólne opracowanie stowarzyszenia Mobilne Miasto i portalu SmartRide.pl, w którym przedstawiono obraz rynku, pojawiające się przed nim wyzwania, prognozy odnośnie rozwoju oraz mechanizmy, poprzez które wywiera coraz silniejszy wpływ na miasta i ich społeczności.

Przeczytaj także: Hulajnoga elektryczna, czyli skrajne emocje

W skrócie


  • Istniejące w naszym kraju floty sharingowe to łącznie 37 tys. pojazdów, w tym rowery, hulajnogi, skutery i auta, których wypożyczenie możliwe jest z poziomu zainstalowanej w smartfonie aplikacji. Współdzielona mobilność funkcjonuje już w 71 miastach Polski, a potencjalny dostęp do niej posiada 11,5 mln osób
  • 30 proc. pojazdów udostępnianych w modelu sharing mobility napędzana jest energią elektryczną. Współdzielona mobilność przyczynia się zatem do rozwoju elektromobilności, popularyzacji nowych środków transportu oraz innowacji w transporcie miejskim
  • W nadchodzących latach najszybciej rozwijającym się segmentem rynku mają być współdzielone e-hulajnogi i skutery - do 2025 roku ich flota ma powiększyć się o ponad 500 proc. Prognozy wskazują również, że pojawią się zupełnie nowe pojazdy

Szybki rozwój sharingu pojazdów to obecnie jeden z najbardziej gorących trendów miejskich na świecie, w tym także w Polsce. Tegorocznym przebojem są elektryczne hulajnogi na minuty, ale zachodząca metamorfoza mobilności miejskiej ma znacznie głębszy charakter. Model shared mobility staje się osobną, pełnoprawną kategorią transportu – uzupełniając komunikację zbiorową, transport indywidualny oraz usługi taxi i przewozy zamawiane przez aplikacje.

Obecnie w całej Polsce jest już dostępnych 37 tys. współdzielonych pojazdów. W tym najwięcej rowerów – 24,7 tys. Systemy bikesharingu dotarły do 67 polskich miast. Drugie miejsce zajmują e-hulajnogi, dostępne w dziewięciu miastach – w ciągu zaledwie ośmiu miesięcy ich liczba doszła do 7,25 tys. Oferuje je już 10 operatorów, a wejście kolejnych jest kwestią dni lub tygodni. Na polski carsharing składają się floty prawie 3,6 tys. samochodów, oferowanych w sumie przez 11 firm. Współdzielona mobilność nad Wisłą to także elektryczne skutery: niemal 1,5 tys. pojazdów dostępnych w 18 miastach. W sumie szansę skorzystania z przynajmniej jednej z usług współdzielonej mobilności w swoim mieście ma blisko 11,5 mln osób.

fot. mat. prasowe

Floty współdzielone - rozwój

Najszybszy przyrost liczebności flot współdzielonych przewidywany jest w kategoriach lekkich jednośladów elektrycznych.


Najnowsze dane na temat sektora shared moblity przedstawia opublikowany dziś raport „Na progu przełomu. Współdzielona mobilność w Polsce”. Jego autorami są branżowe stowarzyszenie Mobilne Miasto oraz pierwszy polski portal poświęcony tematyce mikromobilności – SmartRide.pl.

Jak wynika z analizy dla miast i ich mieszkańców model shared mobility – szczególnie jeśli zostanie odpowiednio uregulowany i właściwie wpisany w miejski ekosystem – oznacza szanse na duże korzyści i poprawę jakości życia.
- Jednym z motorów rozwoju współdzielonej mobilności są innowacje technologiczne. Drugim - zmiany w stylu życia ludzi, coraz bardziej nastawionych na korzystanie z usług, zamiast posiadania przedmiotów. Najważniejszym jest jednak konieczność rozwiązywania problemów miast, borykających się z krytycznym zagęszczeniem ruchu, niewydolnością transportową i złą jakością powietrza. Współdzielona mobilność oznacza lepsze wykorzystanie istniejących zasobów i jest szansą na poprawę sytuacji we wszystkich tych aspektach – mówi Adam Jędrzejewski, prezes Mobilnego Miasta.

Kilkaset procent w górę


Biorąc pod uwagę wyżej wymienione elementy, autorzy raportu oczekują, iż współdzielona mobilność będzie oferowana w coraz większej liczbie miast – a zarazem, że na poszczególnych rynkach lokalnych nastąpi wzrost konkurencji (zarówno liczby operatorów, jak i skali oraz charakteru ich oferty). Najszybszy przyrost liczebności flot współdzielonych przewidywany jest w kategoriach lekkich jednośladów elektrycznych – hulajnóg i skuterów. Według prognoz, w latach 2019–2025 liczba tych pojazdów wypożyczanych na minuty zwiększy się w Polsce o 505 proc.

Elektromobilność, UTO, aplikacje


Uwagę zwraca fakt, że co czwarty współdzielony środek lokomocji w Polsce napędzany jest elektrycznie. Dodatkowo jeśli uwzględnić 1,8 tys. rowerów ze wspomaganiem elektrycznym, udział ten sięga aż 30 proc. Szczególnie charakterystyczny jest wysoki udział aut elektrycznych w carsharingu – już blisko co piąty samochód współdzielony (ponad 17 proc.) jeździ w Polsce na prąd. Tym samym branża shared mobility wyraźnie staje się jednym z kół zamachowych elektromobilności w kraju.

fot. joey333 - Fotolia.com

Samochody

W latach 2019–2025 liczba tych pojazdów wypożyczanych na minuty zwiększy się w Polsce o 505 proc.


Istotnym zjawiskiem jest także wpływ współdzielonej mobilności na upowszechnianie nieznanych wcześniej środków lokomocji. Możliwość ich wypożyczania na minuty wprost z ulicy to okazja do błyskawicznego „oswojenia” nowego pojazdu przez dziesiątki tysięcy osób – efekt niemożliwy do osiągnięcia w przypadku, gdyby trzeba było kupować pojazd na własność.
- Współdzielona mobilność umożliwia szybką popularyzację, tzw. UTO, czyli urządzeń transportu osobistego - lekkich, innowacyjnych pojazdów, które są doskonałe jako środek lokomocji na krótkie i średnie dystanse, dają dużą swobodę przemieszczania się w mieście, a przy tym rozwiązują, tzw. problem pierwszej i ostatniej mili. Przykładem są e-hulajnogi, jeszcze rok temu niemal nieznane w Polsce. Wkrótce pewnie zobaczymy na ulicach trójkołowce. To dopiero początek drogi ku dalszemu rozwojowi inteligentnej mikromobilności miejskiej – mówi Zbigniew Domaszewicz, wydawca portalu SmartRide.pl i współautor raportu.

Na podobnej zasadzie branża shared mobility stanowi podatny grunt do rozwoju innowacyjnych rozwiązań technologicznych. Jednym z przykładów jest integracja we wspólnej aplikacji usług mobilności oraz wynajmu biur, sal czy rezerwacji noclegów. Innym – aplikacje MaaS (ang. Mobility–as–a–Service), które z czasem przebudują sposób, w jaki mieszkańcy miast myślą o mobilności i korzystają z transportu (w tym także publicznego). Jedna aplikacja na smartfonie posłuży jako informator o dostępnych opcjach przejazdu, planer podróży, klucz dostępu do różnych pojazdów, a także do opłacenia podróży, w tym także komunikacją zbiorową.

Istotny jest również wpływ współdzielonej mobilności na zwyczaje komunikacyjne mieszkańców miast. Świadomość istnienia łatwo dostępnej i mocno zróżnicowanej oferty przejazdów sprzyja wykorzystywaniu, tzw. transportu multimodalnego, czyli łączenia w podróży różnych środków lokomocji i zwiększania tym samym efektywności komunikacji.

O raporcie
Raport „Na progu przełomu. Współdzielona mobilność w Polsce – lipiec 2019” jest przewodnikiem po polskim rynku sharingu rowerów, e-hulajnóg, skuterów i samochodów. Opisuje jego stan obecny, zasady funkcjonowania branży, rozwój i prognozy na następne lata, wyzwania oraz nowe trendy i zjawiska we współdzielonej mobilności. Jest również źródłem rekomendacji w kwestiach, od których zależy dalszy udany rozwój modelu shared mobility w Polsce, w powiązaniu z korzyściami dla miast i ich zrównoważonym rozwojem.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: