eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Upadłości firm X 2018 r.

Upadłości firm X 2018 r.

2018-11-16 10:59

Upadłości firm X 2018 r.

Upadłości firm jest więcej © pathdoc - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (6)

Są już znane najświeższe dane dotyczące upadłości polskich przedsiębiorstw, do których doszło w okresie styczeń-październik br. Z informacji, które udostępnił właśnie Euler Hermes wynika, że sytuacja nie prezentowała się najlepiej - z bankructwem musiały zmierzyć się aż 824 firmy. To o 71 przypadków więcej niż w analogicznym okresie minionego roku, co oznacza, że dynamika upadłości rdr sięga 9%. Największy wzrost niewypłacalności (+56%) zanotowała branża transportowa.

Przeczytaj także: Upadłości firm I-III kw. 2018 r.

Na wstępie tradycyjnie przypominamy, że analizowane przez Euler Hermes niewypłacalności odnoszą się do braku zdolności do regulowania zobowiązań wobec dostawców, których następstwem jest upadłość albo też któraś z form postępowania restrukturyzacyjnego.

Kluczowe wnioski:


  • Strukturalny charakter niewypłacalności – niewypłacalności polskich przedsiębiorstw nie zdołała zahamować nawet dobra koniunktura makroekonomiczna.
  • Październik przyniósł kolejny wzrost upadłości w budownictwie, czyżby oznaczało to koniec poprawy w tym sektorze?
  • Wzrost konsumpcji nie pomaga handlowi i produkcji żywności.
  • Z problemami ciągle boryka się transport, a uwagę szczególnie przykuwa niewypłacalność dużej firmy działającej w branży pasażerskiego transportu lotniczego
  • Upadłości koncentrują się w województwie kujawsko-pomorskim, lubelskim i opolskim.

fot. mat. prasowe

Liczba informacji o niewypłacalnych firmach opublikowanych w październiku 2018

W październiku 2018 r. w oficjalnych źródłach (Monitorach Sądowych i Gospodarczych) opublikowano informacje o 101 przypadkach niewypłacalności.


Niewypłacalności jest więcej i nadal będzie ich przybywać


Wprawdzie w porównaniu z minionym rokiem liczna upadłości waha się raz w górę (częściej), raz w dół, to jednak w skali całego roku widoczny jest zdecydowany ich wzrost. Trzeci rok z rzędu, a wiec przy wysokiej już statystycznie ich liczbie. To potwierdza, że trend rosnącej liczby niewypłacalności polskich firm nie jest ani nowy, ani przypadkowy, ani przede wszystkim – nie wiąże się on z wynikami makroekonomicznymi. Przyczyny zdecydowanej większości niewypłacalności polskich przedsiębiorstw mają charakter strukturalny, a nie koniunkturalny. Skoro tak, to trudno oczekiwać, aby wzrost PKB, inwestycji czy konsumpcji w Polsce były w stanie w kolejnych miesiącach odwrócić ten trend znacznej jak na polskie warunki (100 i więcej niewypłacalności w skali miesiąca) i wciąż rosnącej liczby niewypłacalności.

fot. mat. prasowe

Liczba niewypłacalnych firm w poszczególnych sektorach

W październiku upadło 29 firm produkcyjnych.


– Przyczyny, a więc i rozwiązanie problemów polskich firm zależą w dużym stopniu od nich samych – mówi Tomasz Starus, Członek Zarządu Euler Hermes odpowiadający za ocenę ryzyka. Od zmiany strategii z walki o udział w rynku na model walki o rentowność prowadzonej działalności… Tym bardziej, iż ich sprzymierzeńcem nie są już niskie koszty pracy czy otwarte granice, stwarzające tyle samo szans, co zagrożeń – przyczyniające się do stopniowego wyrównywania różnic w płacach, swobodnego przepływ siły roboczej a także konieczności konkurencji z firmami zagranicznymi nie tylko na rynkach eksportowych, ale także na rynku rodzimym.

fot. mat. prasowe

Liczba informacji o niewypłacalnych firmach opublikowanych w okresie I-X 2018

Od początku roku upadły już 824 firmy.


Nie ma zbyt dużych firm, by upaść – casus handlu


Wysokie wydatki na konsumpcję nie są wystarczające, aby na rynku utrzymały się wszystkie firmy handlu towarami konsumpcyjnymi, detalicznego i hurtowego – nie tylko te mniejsze, ale także firmy z pierwszej dziesiątki-dwudziestki największych dystrybutorów żywności (działających równolegle w sektorze detalicznym, jak i hurtowym ze względu na franczyzę). Kolejny rodzimy potentat na tym rynku przeszedł do historii… a na jego miejsce pojawiają się kolejni. Sektor jest więc ekstremalnie konkurencyjny, niewybaczający jakichkolwiek błędów czy opóźnień w reakcji na trendy rynkowe. Przekłada się to na…

Straty producentów żywności


Grupa producentów żywności była największą (8 firm spośród 29) w gronie niewypłacalnych w minionym miesiącu firm produkcyjnych (opublikowane niewypłacalności). Nie jest to efekt dekoniunktury branżowej – chociażby w przemyśle mięsnym („świńska górka”, ograniczenia w eksporcie z powodu pomoru świń etc.). Problemy w równym stopniu przeżywają firmy z branż zbożowej, owocowo-warzywnej, mleczarskiej… Potwierdza to obserwacje Euler Hermes, iż płynność sektora jest wbrew pozorom nienajlepsza – gorsza niż w minionych latach. Z rynku znikają nie tylko mniejsi producenci, co jest pochodną koncentracji w handlu, wymuszającej konsolidację zaopatrujących go producentów. Koncentracja w handlu to koncentracja potencjalnych (i częściowo już realnych) strat, do czego dochodzi kumulacja problemów małych sklepów, nie wytrzymujących konkurencji cena z największymi. Z analiz branżowych prowadzonych przez Euler Hermes wynika bowiem, iż cały, potężny w swojej masie jak i wartości produkcji sektor spożywczy notuje od ponad roku coraz gorszy spływ należności od swoich odbiorców. Producenci żywności na swoje należności czekają średnio nawet do tygodnia dłużej w stosunku do średniej z ostatnich 5 lat. Należności te spływają nie tylko znacząco wolniej, większa jest także skala ewidentnych strat – wartości należności ekstremalnie (ponad 120 dni po terminie) nieuregulowanych, pochodzących więc od odbiorców trwale niewypłacalnych.

fot. mat. prasowe

Zmiana liczby niewypłacalnych firm w poszczególnych sektorach

Od początku roku wzrost upadłości w transporcie sięgnął 56%.


Budownictwo – problemy z rentownością pomimo lawiny zleceń


Październik przyniósł informację o niewypłacalnościach większej niż przed rokiem liczby firm budowlanych. Są to ponadto także na ogół przypadki firm większych niż w minionych miesiącach, operującymi poza wyjątkami w przedziale 30-60 mln złotych osiąganego obrotu. Nie są to więc główni wykonawcy kluczowych, centralnych inwestycji infrastrukturalnych, ale mimo wszystko firmy nieprzypadkowe, istniejące na rynku od lat… Przegrały one m.in. walkę o pracownika (z największymi firmami), ale przede wszystkim przegrały w kwestii zdolności do finansowania wykonywanych zleceń na zbyt dużą skalę i przez zbyt długi okres czasu. Nie zgromadziły więc wystarczających rezerw pozwalających zachować im płynność finansową w sytuacji…. nie – nie dekoniunktury, ale zwiększonej ilości i wartości zleceń.
Płynność finansowa sektora jest niewystarczająca pomimo wspomnianej hossy, z jaką mamy do czynienia pod względem ilości zleceń jak i wartości bieżących prac, co jest (a na pewno powinno być) przyczyną ostrożnego podejścia dostawców materiałów budowlanych, popadających w efekcie w niewypłacalność niemal równie często jak producenci żywności (7 spośród 29 niewypłacalnych w październiku firm produkcyjnych) – ocenia Tomasz Starus. O zewnętrznych instytucjach finansujących nie wspomnę – niska rentowność prowadzonych prac budowlanych, zdecydowanie poniżej kosztu pieniądza w praktyce wyklucza posiłkowanie się przez wykonawców kapitałem zewnętrznym, chyba że jest to kapitał od spółki-matki (największe koncerny budowlane) lub pochodzi właśnie od dostawców materiałów i podwykonawców…

fot. mat. prasowe

Zmiana r/r liczby upadłości w poszczególnych województwach

W październiku upadły na Mazowszu o dwie firmy więcej niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku.


oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: