eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościPublikacje › Dama cyfrowa. Wywiad z minister Anną Streżyńską

Dama cyfrowa. Wywiad z minister Anną Streżyńską

2016-02-10 00:20

Przeczytaj także: Gdzie się podziały kompetencje cyfrowe?


Chce pani przez to powiedzieć, że funkcjonowanie wszystkich państwowych systemów informatycznych w Polsce będzie koordynowane przez jeden resort. To w ogóle możliwe?

Niezależnie od dalszego biegu wydarzeń, te procesy muszą być koordynowane z jednego miejsca choćby dlatego, że każdy urząd, każde ministerstwo, każdy sektor buduje dla siebie zasoby na wyrost, które w praktyce nie są używane. Kupa pieniędzy została w ten sposób wydana bez sensu. Większość tych projektów była budowana tak, że szkoda słów…

Te systemy działające w różnych ministerstwach są ze sobą w ogóle kompatybilne?

Tak, one są ze sobą kompatybilne, bo ta technologia często pochodzi od tego samego dostawcy. Niektórzy dostawcy tu się dosyć mocno zasiedzieli. Fakt, że te systemy są kompatybilne pozwoli nam zachować to, co już zostało wybudowane. Nie mamy wyjścia. Zostało zapłacone, jest. W związku z tym może być użytkowane albo przez właściciela, albo przez kogoś, komu ten właściciel to wynajmie. Są na przykład resorty, jak choćby Ministerstwo Finansów, które widzi, że ma nadmiar zasobów i próbuje to zaoferować innym.

Chodzi o Centralny Ośrodek Przetwarzania Danych w Radomiu? On też ma trafić do Ministerstwa Cyfryzacji?

Chcielibyśmy nawiązać taką współpracę z Centralnym Ośrodkiem Przetwarzania Ministerstwa Finansów, by jego zasoby zostały udzielone na rzecz projektów, które będą teraz realizowane w ramach programu Polska Cyfrowa. W tej chwili jest realizowana tzw. oś druga, czyli e-administracja. Mamy ostatnią okazję, by zrealizować tak ważne projekty, dotyczące na przykład prokuratury generalnej, jak choćby cyfryzacja akt, czy domykanie systemów rozliczania podatku VAT. Bardzo nieliczne z nich w poprzedniej epoce dostały dofinansowanie, a są niezwykle potrzebne.

Mówiąc o poprzedniej epoce ma pani na myśli minione osiem lat?

Nie myślę kategoriami politycznymi. Mam na myśli poprzednią unijną perspektywę budżetową z lat 2007-2013. Wtedy powstawało więcej rzeczy twardych, infrastrukturalnych. Wielu naszych ekspertów zarzucało wtedy rządzącym, że za dużo inwestują w beton, a za mało w projekty innowacyjne, kapitał ludzki itd. Teraz mamy szansę to wyrównać w drugiej perspektywie, jaka dotyczy lat 2014-2020. Ale program „Polska Cyfrowa” jest, niestety, źle skonstruowany. Jeśli mamy tego dokonać, wymaga zmian.

Dlaczego pani uważa, że ten program jest źle skonstruowany?

Dlatego, że jest oparty na konkursach, w których rywalizują ze sobą projekty różnych ministerstw, a nie powinny, bo są nieporównywalne. Dla mnie równie ważne jest cyfrowe utrwalenie i udostępnienie szerokiemu gronu odbiorców starodruków i akt postępowań, które będą służyć później albo sądownictwu, albo prokuraturze. Takie projekty nie powinny ze sobą walczyć o palmę pierwszeństwa, bo są równie ważne. Oba należy zrealizować. Niektórzy ministrowie są w trakcie rozwiązywania poważnych problemów związanych z toczącymi się u nich projektami cyfrowymi. Chciałabym je od nich przejąć, ale muszę poczekać, aż ministrowie sami zdecydują, czy chcą dostać wsparcie.

Takie decyzje zapadają na posiedzeniach rządu, czy podczas konsultacji międzyresortowych?

To są z reguły zarządzenia albo konkretnych ministrów, albo bezpośrednio zarządzenia premiera.

Koordynowanie rozwoju wszystkich cyfrowych projektów państwowych na poziomie jednego ministerstwa cyfrowego w Polsce to pani autorski pomysł?

Tak, to mój autorski pomysł, który częściowo już realizuję w porozumieniach bilateralnych. Są także wydatki z innych pieniędzy niż unijne i wydatki inne niż resortowe, np. regionalne, czy wydatki ZUS i innych instytucji.
Boję się, że wdrażając nowe rozwiązania, ktoś zacznie budować kolejny system. A mnie się wydaje, że można wiele zrobić, wykorzystując istniejące rozwiązania, jak to robimy w uzgodnieniu z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, przygotowując się do programu 500+ w oparciu o Emp@tię i referencyjne rejestry państwowe jak PESEL.


Każde tego typu działanie będzie przechodziło przez Ministerstwo Cyfryzacji?

Tak, przez MC oraz Komitet Rady Ministrów ds. Cyfryzacji. I chcielibyśmy wystawiać coś na kształt certyfikatu zasadności poczynienia wydatku. Chcemy wiedzieć możliwie najwięcej o zasobach informatycznych administracji państwowej i samorządowej. Bardzo często małe jednostki samorządowe nie budują swoich systemów, a w ostatnich dniach samorządowcy poprosili nas o rozmowy na temat chmury obliczeniowej dla tych mniej zasobnych jednostek. Nie mają na to pieniędzy i szukają partnerów. W Programie Operacyjnym Polska Cyfrowa został nawet wpisany warunek, który mówi o tym, że właściciele poszczególnych projektów muszą zbadać, czy istnieje zasób, który mogliby wykorzystać, zanim zbudują własny. No, ale mówiąc szczerze, do tej pory mało kto to sprawdzał. A wiem, że na przykład Ministerstwo Finansów ze swoim projektem wręcz chodziło i prosiło, by korzystać z ich zasobów. Nie doczekało się jakiejś żywej reakcji.

oprac. : Wojciech Surmacz / Gazeta Bankowa Gazeta Bankowa

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: