Tydzień 37/2005 (12-18.09.2005)

Przeczytaj także: Tydzień 34/2005 (22-28.08.2005)

• W lipcu produkcja przemysłowa w strefie euro wyniosła 0,2% m/m (w czerwcu 0,4% m/m) oraz 0,5%r/r (w czerwcu 0,5%r/r). W całej Unii w lipcu wzrost produkcji wyniósł 0,1% m/m (w czerwcu 0,4% m/m) i 0,6% r/r ( w czerwcu był na poziomie 0,6%r/r).
• Siemens (Niemcy) planuje zwolnić w wyniku działań restrukturyzacyjnych do 10 000 pracowników- poinformował „Der Spiegel”, powołując się na wypowiedź ważnego przedstawiciela firmy.
• Nokia (Finlandia) podwyższyła prognozę wyników finansowych: zysk/akcję ma wynieść 0,18-0,19 euro (prognoza: 0,14-0,17 euro), sprzedaż ma osiągnąć 8,4-8,5 mld euro w porównaniu do prognozy: 7,9- 8,2 mld euro.
• PKB czeskiej gospodarki w II kwartale 2005 roku wzrósł o 5,1 % w porównaniu do roku poprzedniego. Jest to wynikiem aktywności produkcyjnej i eksportowej firm zagranicznych operujących na terenie Czech.
• Unia Europejska zamierza wprowadzić na rynek dodatkowe nadwyżki cukru w wysokości 2 mln ton.
• Deficyt na rachunku obrotów bieżących strefy euro w II kwartale wyniósł 15,1 mld euro, podał Europejski Bank Centralny.
• Produkcja przemysłowa w strefie euro wzrosła w lipcu o 0,2% miesiąc do miesiąca po wzroście w czerwcu o 0,4% - poinformował Eurostat.
• Sprzedaż nowych aut na europejskim rynku wzrosła w sierpniu o 7,5%, osiągając wynik 894 226 sztuk, głównie dzięki odnowionym modelom niemieckich producentów - poinformowała EAMA.
• Trwają spekulacje na temat przyszłości hiszpańskiego SEAT-a, który należy do grupy VW. Mówi się, że jeśli wyniki tej fabryki nie poprawią się wówczas VW sprzeda ją Chińczykom.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

SPORY W UNII. KIEDY UE DOPROWADZI DO KOŃCA DYSKUSJE W SPRAWIE BUDŻETU NA LATA 2007-2013

Przewodnicząca unijnym krajom w tym półroczu Wielka Brytania, mając w pamięci ostatni szczyt unijny zakończony fiaskiem, w pla­nie najbliższego, nieformalnego szczytu w Hampton Court koło Londynu (27-28 października) przewidziała omawianie problemów modelu socjalnego Unii. Premier T. Blair wychodził z założenia, że po fiasku referendum unijnego w sprawie konstytucji i ostatniego szczytu w sprawie budżetu na lata 2007-2013 warto wyciszyć emocje i zaplanował temat mniej kontrowersyjny. Jego stanowisko wynikało też stąd, że Wielka Brytania w trakcie czerwcowego szczytu była aktywnym uczestnikiem budżetowego sporu, żądając redukcji wydatków na Wspólną Politykę Rolną oraz przeciwstawiając się likwidacji brytyjskiego rabatu. Ta brytyjska postawa zablokowała możliwość przyjęcia projektu budżetu zaproponowanego przez Komisję Europejską z poprawkami Luksemburga, który w poprzednim półroczu przewodniczył Unii. Taka postawa spotkała się ze sprzeciwem wielu unijnych krajów, w tym Polski i pozostałych członków Grupy Wyszechradzkiej (Słowacja, Węgry i Czechy). Z krytyką takiej postawy spotkali się Brytyjczycy w trakcie ostatniego spotkania unijnych ambasadorów, bo dotąd nie przedstawiono żadnych propozycji stwarzających podstawę do wypracowania kompromisu. Wniosek był jeden. Zaapelowano do Wielkiej Brytanii, by w plan szczytu w brytyjskim Hampton Court włączyć problematykę budżetową.

Unia ma dziś także inne, drobniejsze problemy. Jednym z nich okazał się spór o sposób liczenia węgierskiego budżetu. Węgrzy zało­żyli, że w 2005 roku zmniejszą swój deficyt do 3,6%. Jednak na wniosek unijnego Eurostatu sposób jego liczenia kwestionuje obec­nie Bruksela. Węgrzy nie chcą wliczyć do wydatków publicznych kosztów budowy autostrady. Problemem bieżącym są też przyjmowane w różnych krajach różne sposoby złagodzenia skutków wysokich cen paliw (obniżka podatków i akcyzy).