eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropa › Europa: wydarzenia tygodnia 2/2014

Europa: wydarzenia tygodnia 2/2014

2014-01-12 13:04

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 1/2014

  • W maju KE prognozowała, że PKB Unii spadnie w 2013 r. o 0,1 proc., zaś PKB strefy euro o 0,4 proc. Na 2014 r. prognozowano wzrost PKB Unii o 1,4 proc., a PKB strefy euro o 1,2 proc. Według ostatnich listopadowych prognoz KE, PKB Unii Europejskiej nie wzrośnie w 2013 r. w porównaniu do roku poprzedniego, z kolei w 2014 r. wzrośnie o 1,4 proc., zaś w 2015 r. - o 1,9 proc. Strefa euro odnotuje spadek PKB o 0,4 proc. w 2013 r. Z kolei w 2014 r. euroland odnotuje wzrost na poziomie 1,1 proc. PKB, zaś w 2015 r. - 1,7 proc.
  • Europejski Bank Centralny (EBC) utrzymał stopy procentowe na dotychczasowych poziomach. Benchmarkowa stopa procentowa kredytu refinansowego wynosi nadal 0,25%.
  • Norweski, państwowy fundusz inwestycyjny gromadzi środki z zysków z wydobycia ropy i gazu. Szybko wzrasta dzięki wysokim cenom ropy i gazu. Według norweskiego banku centralnego posiada on ok. 830 mld USD. Norwegia ma ok. 5 mln mieszkańców.Z założenia środki te są gromadzone na okres po wyczerpaniu złóż surowców energetycznych.
  • Według Eurostat-u stopa bezrobocia w strefie euro w listopadzie 2013 r. wyniosła 12,1 proc., wobec 12,1 proc. w poprzednim miesiącu. Przeciętna stopa bezrobocia w 28 krajach unijnych wyniosła 10,9 proc. wobec 10,9 proc. w poprzednim miesiącu. Najwyższa była w Hiszpanii: 26,7 proc., najniższa w Austrii - 4,8 proc. Stopa bezrobocia w Niemczech w grudniu 2013 r., wyniosła 6,9 proc. wobec 6,9 proc. miesiąc wcześniej.
  • Według Eurostat-u zharmonizowany indeks cen konsumenckich (HICP) w strefie euro w grudniu br. wyniósł ok. 0,8% r/r wobec 0,9% w poprzednim miesiącu. Spadek inflacji zwiększa niebezpieczeństwo nadejścia procesów deflacyjnych.
  • W trzeciej dekadzie stycznia KE opublikuje propozycję klimatycznej i energetycznej polityki UE do 2030 r. Będzie ona zawierała co najmniej jeden nowy cel redukcji emisji CO2. Równocześnie KE wyjdzie z propozycją ws. gazu łupkowego i przedstawi analizę cen energii w UE.
  • W Niemczech w listopadzie 2013 r. produkcja przemysłowa wzrosła o 1,9 proc. m/m (w październiku spadła o 1,2 proc. m/m). Licząc r/r produkcja przemysłowa wzrosła o 3,5 proc. (w poprzednim miesiącu wzrosła o 1,1 proc.).
  • Produkcja przemysłowa we Francji wzrosła w listopadzie 2013 r. o 1,3 proc. m/m (w październiku spadła o 0,5 proc.). Licząc r/r w listopadzie nastąpił wzrost o 1,5 proc., po spadku o 0,3 proc. w poprzednim miesiącu.
  • Produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii wzrosła w listopadzie 2013 r. o 2,5 proc. r/r (w październiku wzrosła o 3,2 proc.). Licząc m/m produkcja pozostała bez zmian (w poprzednim miesiącu wzrosła o 0,3 proc.).
  • Według urzędu statystycznego Biełsat inflacja na Białorusi w 2013 r. wyniosła 16,5 proc. W 2012 roku wcześniej wyniósł 21,8 proc.
  • Finlandia z problemami rozwija energetykę nuklearną. Budowa trzeciego fińskiego reaktora w elektrowni w Olkiluoto miała być ukończona w 2008 roku. Wyznaczono kolejny termin ukończenia inwestycji na 2016 rok. Budowę realizuje francuska Areva.
  • Europosłowie komisji PE ds. środowiska i energii przyjęli raport, w którym apelują o 40-proc. redukcję emisji CO2 do 2030 r. Chcą, by KE zaproponowała też wiążące cele dla wzrostu udziału energii odnawialnej i efektywności energetycznej do 2030 r.
  • Ukraiński Naftohaz i rosyjski Gazprom podpisały aneks do kontraktu gazowego z 2009 r. Wynika z niego, że w pierwszym kwartale bieżącego roku cena gazu dla Ukrainy wyniesie 268,5 dolarów za 1000 metrów sześciennych (poprzednia cena 400 USD).

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

POLSKA PRZECIWSTAWIAŁA SIĘ INTERWENCJI NA RYNKU CO2

Interwencja Komisji Europejskiej w systemie handlu emisjami to niebezpieczny precedens, który może się powtórzyć – uważa Andrzej Dycha, wiceminister gospodarki. I choć wycofanie z rynku 900 mln uprawnień do emisji CO2 nie powinno wpłynąć znacząco na ceny certyfikatów, ponieważ rynek zdążył już to zdyskontować, to kolejne podobne działania KE mogą doprowadzić do wzrostu cen energii, również w Polsce.

Komisja Europejska w listopadzie uzyskała prawo do wycofania z rynku 900 mln uprawnień do emisji CO2, co w ocenie Unii ma przywrócić równowagę w systemie ETS. Andrzej Dycha, wiceminister gospodarki, tłumaczy, że polski rząd był przeciwny tej ingerencji, ponieważ system miał być "w pełni rynkowy", a ponadto wprowadzone zmiany miały działać na niekorzyść polskiej gospodarki opartej nadal w ok. 90 proc. na węglu. Europejski System Handlu Emisjami (EU ETS) miał w założeniu dawać impuls do inwestowania w niskoemisyjne technologie, ale ceny uprawnień tzw. zielonych certyfikatów spadły znacznie poniżej prognozowanych poziomów i takie działania przestały być opłacalne.

– O kształcie systemu miały decydować popyt i podaż. Interwencja o charakterze politycznym i administracyjnym zakłóca tę równowagę. Ale ważniejsze jest, że wycofanie części uprawnień miało powodować wzrost cen energii na rynkach europejskich, zwłaszcza w Polsce – mówi przedstawiciel resortu gospodarki.

Mimo to wiceszef resortu zgadza się z argumentami części ekspertów, którzy twierdzą, że to przesunięcie nie wpłynie na ceny, ponieważ rynek zdążył już to zdyskontować.

Ceny świadectw pochodzenia są dziś bardzo niskie. Według analiz Grupy Consus, doradzającej w zakresie ochrony klimatu i monitorującej rynek certyfikatów, wzrosty cen certyfikatów nie powinny być wysokie – rzędu ok. 10-20 proc. Od wielu miesięcy cena uprawnień waha się pomiędzy 4,50 a 5,50 euro.

– Ta interwencja nie wpłynęła na poziom cen uprawnień na rynku. Sytuacja, w której Komisja Europejska dokonała interwencji na rynku ETS, jest niebezpiecznym precedensem, który może się powtórzyć. Ewentualne kolejne interwencje mogą doprowadzić do wzrostu cen energii, którą płacą nie tylko użytkownicy przemysłowi, lecz także obywatele w Polsce. Temu rząd polski stanowczo się przeciwstawia – podkreśla Andrzej Dycha. – Nasi główni partnerzy handlowi prowadzą politykę zmierzającą do obniżania cen energii. Unia Europejska również powinna dbać o to, żeby były one na niskim poziomie.

Jak podkreśla, niskie ceny energii zwiększają konkurencyjność gospodarek, przyciągając inwestycje i obniżając koszty produkcji. Zdaniem wiceministra, Komisja Europejska, której skład i wielkość zmienią się od 1 listopada tego roku, w większym stopniu niż do tej pory będzie starała się zwracać uwagę na problem niskich cen energii.

– Istniejące systemy tworzące rynek energii, w tym również Europejski System Handlu Emisjami, będzie użytkowany i zmieniany w taki sposób, aby zapewnić niskie ceny energii dla gospodarki europejskiej – uważa Andrzej Dycha.

Andrzej Dycha, wiceminister gospodarki

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: