eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Mieszkania kompaktowe towarem II kategorii

Mieszkania kompaktowe towarem II kategorii

2012-02-13 00:13

Utrwalający się w rodzimej mieszkaniówce trend, polegający na tzw. kompresji powierzchni użytkowej lokali, jest na dłuższą metę zjawiskiem zdecydowanie niekorzystnym, świadczącym o regresie procesów cywilizowania standardów życia w Polsce - podaje portal RynekPierwotny.com.

Przeczytaj także: Mieszkania kompaktowe zyskują popularność

Ostatnio media dużo miejsca poświęcają rosnącej popularności tzw. mieszkań kompaktowych, czyli takich, których projekt zakłada ulokowanie jak największej ilości izb na jak najmniejszej powierzchni. Jeszcze niedawno za normę w inwestycjach deweloperskich uważane było 2-pokojowe lokum o powierzchni co najmniej 50 mkw. W nowszych projektach coraz częściej taki metraż to standard dla lokali 3-pokojowych, natomiast średnia powierzchnia najbardziej pożądanych mieszkań 2-pokojowych zaczyna coraz częściej schodzić do granicy 30 mkw(!). Czy zatem oferta czteropokojowego lokum na mniej więcej 50 metrach już wkrótce stanie się „polską normą” mieszkania rodzinnego? Na razie, przynajmniej w wyszukiwarce portalu RynekPierwotny.com, który specjalizuje się w rynku nowych nieruchomości, tego typu propozycje na szczęście nie występują, ale kto wie czy to nie jest tylko kwestią czasu…

Syndrom „malucha”

Wiele więc wskazuje na to, że najbliższe kwartały (oby nie lata) na pierwotnym rynku krajowych nieruchomości mieszkaniowych to okres powrotu do standardów lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku. To trochę tak, jakby wśród Polaków nagle ożył powszechny sentyment do „małego fiata”, którego masową produkcję ponownie by wznowiono. Jest to oczywisty dla wszystkich skutek nie tylko wprowadzonych przez rekomendację S obostrzeń warunków kredytowania nieruchomości przez banki, ale przede wszystkim od dawna oczywistej marnej nieruchomościowej dostępności. Dla wątpliwego pocieszenia dodajmy, że tego typu trend nie jest jednak typowo polskim „wynalazkiem”, ale sytuacją, która przytrafiała się okresowo dużo bardziej rozwiniętym zagranicznym rynkom nieruchomości w przejściowych warunkach kryzysowych. Problem jednak w tym, że w polskich okolicznościach może nie być to kwestia „okresowych problemów”, ale zupełnie innego zagadnienia.

- Rekomendacja S pokazała, że Polacy przez większą część minionej dekady nabywali mieszkania, na które po prostu nie było ich stać z racji zbyt niskiej faktycznej zdolności kredytowej. Była ona sztucznie dopasowywana do ceny nieruchomości na dwa podstawowe sposoby: poprzez dowolność regulacji okresu spłaty kredytu, który w skrajnych przypadkach osiągał półwiecze oraz zadłużaniu się w obcych walutach, co poprzez niższe stopy procentowe pozwalało zmniejszyć miesięczną ratę kosztem ogromnego ryzyka kursowego – podkreśla Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com. Skutki tego typu praktyk będą jeszcze długo odczuwalne przez banki i ich klientów hipotecznych. Rekomendacja S doprowadziła do bolesnego urealnienia potencjału nabywczego Polaków nie dysponujących środkami własnymi na zakup mieszkania oraz złamała niezdrową regułę, wg której w Polsce bardzo niskiej dostępności nieruchomości odpowiadała wysoka dostępność kredytów hipotecznych. Niestety w ten sposób może się okazać, że synonimem dorobku ćwierćwiecza polskiej transformacji ustrojowej będzie „kompaktowy dobrobyt mieszkaniowy”.

 

1 2

następna

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: