eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropa › Europa: wydarzenia tygodnia 19/2018

Europa: wydarzenia tygodnia 19/2018

2018-05-13 18:09

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 18/2018

  • Rozpoczyna się batalia o przyszły kształt unijnego budżetu. Poznaliśmy już koncepcję wydatków w latach 2021-2027 opracowaną przez Komisję Europejską. Warto też zwrócić uwagę na nowe elementy w rozpoczynającej się dyskusji budżetowej. Według ogłoszonej przez KE koncepcji zakłada się, że unijne wydatki będą pokrywane ze składek w wysokości 1,14 proc. DNB państw unijnych. To będzie nieco niżej oczekiwań Parlamentu Europejskiego. W gronie kierownictwa PE panuje pogląd, że w pracach nad nowym budżetem niezbędne jest teraz "skupienie się na własnych zasobach unijnych, pochodzących np. z podatków, a nie tylko na wpłatach państw członkowskich". Na plan pierwszy wysuwa się podatek internetowy. PE zwraca uwagę na wzrastającą aktywność firm z Chin czy USA, które działając na rynkach nie płacą podatków i nie tworzą miejsc pracy, a ich zyski trafiają do krajów ojczystych. Wg PE sytuacja musi się zmienić, a te firmy też muszą płacić podatki. Zdaniem szefa PE Antonio Tajaniego utrzymywane dotychczasowego stanu "może być niebezpieczne dla unijnego przemysłu, tożsamości kulturowej, dla wielu, wielu sektorów". PE sugeruje też zastanowienie się nad decyzjami w sprawie polityki spójności, na którą nakłady KE chce obciąć w kolejnej perspektywie finansowej o 7 proc. Tajani proponuje też wcześniejsze wyliczenie ile środków trafi do każdego kraju, bo musimy znać zasady dystrybucji funduszy spójności.
  • Szwajcarzy mają w czerwcowym referendum zdecydować o przyszłości swojego systemu bankowego. Jeśli koncepcja poddawana pod głosowanie przejdzie, może to w istotny sposób wpłynąć na światowy system bankowy, wywołując w nim poważne zamieszanie. Szwajcarzy w referendum mają zdecydować o zakazaniu bankom dodatkowego kreowania pieniądza, co sprowadzi się do restrykcji uniemożliwiającym bankom udzielanie kredytów w kwotach większych od kwot zdeponowanych na kontach bankowych. W oczywisty sposób sprawi to, że otrzymywanie kredytów stanie się dużo trudniejsze. W opinii krytyków przyjęcie takiego rozwiązania "cofnie bankowość do Średniowiecza". Trzeba jednak mieć świadomość, że co prawda referendum ma się odbyć w stosunkowo małym europejskim kraju, jakim jest Szwajcaria, ale może to mieć znacznie większe znaczenie dla światowego systemu bankowego. Sugeruję obserwowanie nie tylko sprawy samego referendum, ale także tego, jak toczy się dyskusja w gronie polityków i ekspertów.
  • Dostawy gazu Z Rosji do krajów europejskich. Trwa batalia nt sposobu zabezpieczenia dostaw gazu do Niemiec oraz do innych krajów europejskich. Już działa Nord Stream1. Wiele wskazuje, na to, że będzie Nord Stream2. Premier Rosji zasygnalizował, że plany obejmują też budowę Nord Stream 3. W tej grze uczestniczą w Europie dwie grupy: jedna to duże gospodarki z Niemcami na czele, które uznają projekt Nord Stream 2 jako sprawę biznesową i popierają go. Po drugiej stronie są kraje Europy Środkowo-Wschodniej z Polską na czele. To kraje z dawnej strefy wpływów ZSRR. One sprzeciwiają się koncepcji rozbudowy magistrali po dnie Bałtyku, a sprzeciw ma podłoże polityczne. W tej grze bardzo ważną rolę grają Stany Zjednoczone, które już dawno osiągnęły samowystarczalność energetyczną i liczą na nowy rynek zbytu na swój gaz w unijnych krajach. USA mają też w tym interes polityczny, chcą, aby do Europy płynął gaz przez Ukrainę, z którą Biały Dom umacnia współpracę polityczną. Przeciwnicy projektu chcą utrzymać tranzyt gazu przez Ukrainę, a Rosja i przede wszystkim Niemcy są temu przeciwne (mimo amerykańskiej presji). Bez ryzyka można powiedzieć, że w działaniach wszystkich zainteresowanych na pierwszym planie są interesy polityczne. Premier Miedwiediew wskazał w wywiadzie telewizyjnym, że Rosja jest gotowa budować kolejne gazociągi, a będzie to możliwe "jeśli kraje europejskie zadeklarują swoje zapotrzebowanie i będą gotowe do podpisania niezbędnych kontraktów". Gazprom, licząc na wzrost zapotrzebowania na swój gaz w Europie równocześnie oświadczył, że nie rozpatruje wariantu dostarczania dodatkowych ilości gazu przez Ukrainę. Uzupełniając powyższy komunikat informuję, że od początku głównym zwolennikiem bałtyckiej inwestycji są Rosja i Niemcy, a udziałowcami Nord Stream1 są Gazprom, niemieccy partnerzy Wintershall należący do BASF i E.ON Ruhra po 20% i holenderska firma N.V. Sunderland Gasunie – 9%. Gasunie, która później dołączyła do konsorcjum, przejmując po 4,5% udziałów niemieckich partnerów.
  • W roli głównej UOKiK. Polska podniosła na wyższy poziom swój sprzeciw wobec koncepcji Nord Stream2. Teraz na linii frontu pojawił się szef Marek Niechcia. Początkowo dla zaprojektowania, budowy i eksploatacji gazociągu Nord Stream 2 utworzono spółkę Nord Stream 2 AG. Gazprom i jego europejscy partnerzy: OMV, Royal Dutch Shell, Uniper i Wintershall zwrócili się do polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z wnioskiem o zezwolenie na zawiązanie spółki do budowy Nord Stream 2. W lipcu 2016 r. w efekcie przekazanych opinii UOKiK zgłosił zastrzeżenia do planów powołania spółki, wskazując, iż Nord Stream 2 może zwiększyć dominację Gazpromu w dostawach gazu do Polski. Mogłoby to doprowadzić do dalszego wzmocnienia siły negocjacyjnej spółki wobec odbiorców w naszym kraju. Jak wiadomo W sierpniu 2016 r. Gazprom i jego partnerzy wycofali wniosek z UOKiK. Potem pięć firm podpisało z Gazpromem umowę o finansowanie, co zdaniem Polski oznaczało złamanie prawa antymonopolowego i dlatego UOKiK postawiła formalne zarzuty Gazpromowi i pięciu innym podmiotom. Ciąg dalszy nastąpi....
  • Sygnalizujemy rozpoczęcie znaczącej imprezy pod nazwą Europejski Kongres Gospodarczy. Kongres rozpoczyna się przez European Start-up Days. Będą to 2 dni spotkań przedsiębiorców i startupowców. Sygnalizowane wydarzenie jest zaplanowane na 15-16 maja w katowickim Spodku. Jest to ważny element programu tego europejskiego przedsięwzięcia.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

Porozmawiajmy o motoryzacji... MARKI SAMOCHODÓW LUKSUSOWYCH STAWIAJĄ NA SPERSONALIZOWANE AUTA. DO ZAKUPU SPECJALNYCH WERSJI KONIECZNE SĄ ZAPROSZENIA.

Polacy coraz chętniej kupują luksusowe samochody. Oprócz wygody i mocy liczy się możliwość personalizacji auta. W salonach można dobrać lakiery, skórę, przeszycia i wzory foteli. Program Ferrari Tailor Made idzie jeszcze dalej. Pozwala właścicielowi stworzyć samochód praktycznie od początku – podwozie i nadwozie można wybrać z różnych modeli. W ten sposób powstaje samochód zupełnie niepowtarzalny. Są także wersje specjalne aut, do których zakupu konieczne jest zaproszenie. – Coraz więcej osób jest zainteresowanych samochodami premium i luksusowymi. Pojawia się coraz więcej zapytań na temat samochodów personalizowanych, tzw. tailor-made, są zapytania o wersje specjalne, do których zakupu trzeba zostać zaproszonym.

Tam weryfikacja jest nieco bardziej skomplikowana, ale zainteresowanie jest coraz większe – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Karolina Szulęcka, dyrektor marketingu w Ferrari Katowice.

Zion Market szacuje, że na całym świecie wartość rynku samochodów luksusowych do 2022 roku wzrośnie do 23,2 mld dol. Także w Polsce samochody premium i luksusowe cieszą się coraz większym zainteresowaniem, a według raportu KPMG „Rynek dóbr luksusowych” w 2017 roku rynek mógł być wart 12,3 mld zł. W ubiegłym roku sprzedano ponad 61 tys. aut z wyższej półki, jednak rynek samochodów luksusowych jest znacznie mniejszy – według KPMG samochód można uznać za luksusowy, jeśli kosztuje powyżej 285 tys. zł. W 2016 roku sprzedano ich 141, w 2017 roku – tylko po trzech kwartałach ich liczba sięgnęła 146.Luksusowy pojazd to synonim nie tylko wygody, bezpieczeństwa czy niezawodności, lecz także wyjątkowego designu. Klientów przyciąga możliwość samodzielnego wyboru dodatków, a nawet skomponowania nadwozia i podwozia.

– Marka Ferrari daje kilka możliwości personalizacji samochodu. Pierwsza opcja to konfiguracja samochodu w salonie, kiedy można sobie wybrać różnego typu próbki lakierów, skór, przeszycia i wzory foteli. Są też poziomy wyższe, tzw. program Tailor Made. Można się wybrać do fabryki i stworzyć samochód w programie one-off, który polega na tym, że zarówno podwozie, jak i nadwozie samochodu można wybrać z różnych modeli i z tego stworzyć coś na bazie różnych mieszanek. To samochód wyjątkowy, tworzony tylko w jednym egzemplarzu, tego nie proponuje żadna inna marka – przekonuje Karolina Szulęcka.

Za możliwość samodzielnego wyboru części wnętrza trzeba sporo zapłacić, jednak w przypadku skomponowania pojazdu z części z innych modeli cena szybuje w górę. Na taki zakup szansę mają tylko nieliczni, a ceny są nawet kilku-, kilkunastokrotnie wyższe niż w przypadku modeli z katalogu.

– Widać na rynku, że ludzie w Polsce coraz bardziej się bogacą, żyje się coraz lepiej, produkty luksusowe są też coraz bardziej dostępne. Marki, które do tej pory nie były dostępne w Polsce, pojawiają się i łatwiej jest je nabyć. Jest wiele czynników, które składają się na to, że zarówno dostęp do produktów luksusowych jest łatwiejszy, jak i siła nabywcza jest większa – ocenia przedstawicielka Ferrari Katowice.

Luksusowe marki stopniowo rozszerzają też portfolio. Ferrari, które skupiało się przede wszystkich na samochodach sportowych, wprowadza do swojej oferty pierwszego SUV-a. Nowy model ma stworzyć nowy segment – FUV (Ferrari Utility Vehicle).

– GTC4 Lusso to samochód z napędem na cztery koła, silnikiem V12, przeznaczony dla czterech osób. Marka Ferrari do tej pory zawsze skupiała się na samochodach typowo sportowych, dwuosobowych. Faktycznie jest to wyjście naprzeciw potrzebom klientów. Tak jak inne marki tworzą SUV-y, tak Ferrari postawiło na tego typu samochody, ale w taki sposób, żeby to były cały czas usportowione wersje, tylko bardziej dostępne dla osób z rodziną – mówi Szulęcka.

Sprzedaż SUV-ów napędza europejski rynek motoryzacyjny. W listopadzie 2017 roku osiągnęły w nim rekordowy udział sięgający 32 proc. Według szacunków Automotive News Europe w 2020 roku poziom sprzedaży takich aut sięgnie już 2 mln sztuk (wzrost z 1,8 mln w 2017 roku). Także luksusowe SUV-y cieszą się w Polsce rosnącą popularnością.

– Kiedy pojawił się Ferrari For Four, klienci byli zdziwieni, pytali, co to jest, ale im więcej osób miało możliwość przejechania się tym autem, sprawdzenia, usłyszenia opinii od osób, które nabyły ten model, tym więcej się do tego przekonało. Jest też coraz więcej ludzi, którzy mają rodziny, lubią podróżować w dalszych trasach, stwierdzają, że to jest super samochód i faktycznie go nabywają. Rośnie zainteresowanie również takimi modelami – ocenia Karolina Szulęcka.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: