eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropa › Europa: wydarzenia tygodnia 49/2017

Europa: wydarzenia tygodnia 49/2017

2017-12-09 20:44

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 48/2017

  • Komisja Europejska uzgodniła propozycje reform w strefie euro. W tych projektach warto zwrócić uwagę na koncepcje: utworzenia osobnej linii budżetowej dla eurolandu, Europejskiego Funduszu Walutowego oraz stworzenie stanowiska ministra finansów i gospodarki strefy euro. Bruksela poinformowała, że szczegóły będą przedstawione dopiero w przyszłym roku, kiedy Komisja przedstawi projekt budżetu dla Wspólnoty po 2020 roku. Mówi się też, że KE zaproponować pieniądze dla krajów spoza strefy euro na przeprowadzenie reform strukturalnych, które pomogą spełnić kryteria przyjęcia wspólnej waluty. W tych propozycjach jest też utworzenia stanowiska - ministra finansów i gospodarki strefy euro, który jednocześnie byłby szefem eurogrupy i wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej odpowiedzialnym za euroland. Projekt przewiduje też przekształcenie europejskiego funduszu ratunkowego dla krajów z problemami finansowymi w Europejski Fundusz Walutowy.
  • Gospodarcze skutki Brexitu. Brytyjczycy mają problem z brexit-em. Negocjacje trwają (chociaż z oporami), ale do dziś komisja parlamentarna nie otrzymała odpowiedzi na pytanie, jakie są możliwe skutki gospodarcze realizacji tej operacji. Od Davida Davisa, ministra do spraw wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej uzyskano odpowiedź, że pełnej analizy nie przeprowadzono! Co prawda przygotowano 850-stronicowy dokument analityczny omawiający możliwe skutki brexitu na 58 sektorów gospodarki Wielkiej Brytanii jednak podsumowania brak. Przyczyną jest brak uzgodnień dotyczących modelu współpracy z Unią Europejską. W końcu tego tygodnia premier Myy i D. Tusk poinformowali, że KE przedstawi na najbliższym szczycie rekomendację dla przejścia do drugiego etapu rozmów UE-GB. Oznacza to, że politycy "widzą" zarys pełnego porozumienia.
  • Unia chroni swój rynek. UE zdecydowała się wprowadzić przepisy chroniące jej członków przed nieuczciwym handlem. Prace nad regułami tej ochrony pracowano niemal 4 lata. Starano się doprecyzować reguły nakładania wysokich ceł (antydumpingowych) na strategiczne produkty. Przykładem były wyroby stalowe i w tym przypadku chodziło o ochronę unijnych producentów. Nie ulega wątpliwości, że przez te kilka lat ścierały się poglądy ze zwolennikami państw stojących na straży wolnego handlu (Wielka Brytania, Irlandia, Czechy, Holandia czy Estonia)
  • Będą nowe regulacje dotyczące VAT. W kończącym się tygodniu unijni ministrowie finansów podjęli decyzję o powstaniu ogólnoeuropejskiego portalu internetowego, który będzie oferował firmom prosty system poboru podatku. Przyjęte regulacje przewidują, że VAT będzie płacony w państwie, w którym znajduje się konsument. Takie rozwiązanie ma zapewnić sprawiedliwszy podział wpływów podatkowych między kraje członkowskie (do tej pory płacony był w kraju, w którym dokonywało się zakupów). Z przyjętej decyzji wynika dla konsumentów, że będzie wyjątek dla przesyłek spoza UE o wartości mniejszej niż 22 euro.
  • Możliwa będzie interwencja Komisji Europejskiej. Sprawa dotyczy nakładania ceł antydumpingowych, jeśli przeprowadzone wcześniej dochodzenie wykazało, że wprowadzone na unijny rynek zagraniczne towary były przyczyną strat w przemyśle UE. Oznacza to, że KE będzie mogła interweniować w przypadku sprzedaży produktów poniżej kosztów (a przyczyną będą właśnie subsydia). Bruksela przypomniała, że reguły WTO zezwalają na to. W odpowiedzi Chiny poinformowały, że powinny być już traktowane jak wszystkie gospodarki rynkowe. Wynika to stąd, że w grudniu 2016 r. wygasła część Protokołu Akcesji Chin do WTO. Powołując się statut Światowej Organizacji Handlu Pekin przypomina, że "UE oraz inni członkowie WTO nie mogą stosować korzystnego dla nich mechanizmu obliczania ceł w postępowaniach antydumpingowych przeciwko Pekinowi". W ramach WTO w takich przypadkach obowiązuje konkretna regulacja.
  • Commerzbank o polskiej gospodarce. Dynamika PKB w Polsce w 2017 roku sięgnie 4,5 proc. r/r, w 2018 r. 3,8 proc., zaś w 2019 r. wyniesie 3,2 proc. Zdaniem ekspertów banku "czynnikami, które będą wspierać wzrost w 2018 r. są m. in. program 500+ i wyższy napływ funduszy z Unii Europejskiej. Ich zdaniem średnioroczna stopa inflacji w 2017 roku wyniesie 2 proc. r/r wobec 1,9 proc. W kolejnych latach inflacja CPI sięgnie ich zdaniem 2,4 proc. (2018 r.) i 2 proc. (2019 r.).
  • Zakończyły się negocjacje Irlandii i Apple. Przypominamy sprawę korzystania amerykańskiego koncernu z nienależnie przyznanych mu przez Irlandię ulg podatkowych w poprzednich latach. Do rewizji korzystnej dla Apple decyzji podatkowej doszło po interwencji Komisji Europejskiej w połowie 2016 roku. Ostatecznie spór rozwiązano i zostało zawarte porozumienie, a kwota 13 mld euro zacznie wpływać na specjalny rachunek powierniczy już od I kwartału 2018 r. W tej sytuacji Irlandia poinformowała, że nie planuje pozywać Apple do sądu.
  • Airbus ma 50 lat. Trudno dziś wyobrazić sobie rynek producentów sprzętu dla lotnictwa cywilnego. Od lat ten rynek jest zdominowany przez rywalizację amerykańskiego Boeinga i europejskiego Airbusa. Europejski koncern jest wspólnym przedsięwzięciem Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Dziś Airbus zatrudnia ponad 133 tys. pracowników. Airbus dostarczył ponad 10 tys. samolotów i 12 tys. helikopterów, a jego przychody w ubiegłym roku przekroczyły 66 mld USD.
  • Google wybuduje pierwszą siedzibę poza Stanami Zjednoczonymi. Realizacja inwestycji ruszy w 2018 roku. Decyzję o wybudowaniu nowej siedziby w brytyjskiej stolicy koncern podjął jeszcze przed referendum w sprawie Brexitu. Jeśli budowa (wartości ok. 1,3 mld USD) zostanie zakończona to wraz z dwoma innymi budynkami, które amerykańska firma wynajmuje obecnie w Londynie, to powstanie Google'owski kampus, podobny do tego, który stoi w Dolinie Krzemowej. Londyński oddział firmy będzie kierował operacjami w całej Europie.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

Ciąg dalszy reguł dot. transportu w Europie. ODPOCZYNEK KIEROWCÓW W WIELKIEJ BRYTANII – CO SIĘ ZMIENIŁO?

Od 1 listopada 2017 r., Wielka Brytania wprowadziła na terenie kraju zakaz odbioru przez kierowcę w kabinie samochodu 45-godzinnego, tygodniowego okresu odpoczynku. Nowy, bardziej restrykcyjny przepis wynika z art. 8 ust. 8 Rozporządzenia (WE) Parlamentu Europejskiego nr 561/2006, którego nieprzestrzeganie sankcjonowane jest już w Niemczech, Francji czy Belgii. Jak w ciągu miesiąca od wprowadzenia przepisów zmieniły się kontrole drogowe w Zjednoczonym Królestwie, wyjaśnia Kamil Wolański – ekspert Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców.

Rozporządzenie unijne nr 561/2006, na podstawie którego kraje członkowskie Unii Europejskiej mogą zakazywać odpoczynków w kabinie pojazdu, obowiązuje w całości od kwietnia 2007 roku. Zawarte w dokumencie przepisy mają na celu nie tylko ujednolicenie warunków przewozu, ale przede wszystkim poprawę jakości pracy kierowcy oraz zwiększenie ogólnego bezpieczeństwa drogowego. Dlatego też, jednym z punktów rozporządzenia jest nakaz odbioru przez kierowców wykonujących przewozy drogowe podlegające pod rozporządzenie, regularniej 45-godzinnej przerwy na odpoczynek tygodniowy, co najmniej raz na dwa tygodnie. Dotychczas, kierowcy podróżujący po Europie najczęściej decydowali się na dwudniową pauzę w kabinie samochodu ciężarowego.

Od 1 listopada, brytyjskie Driver and Vehicle Standards Agency (Agencja Rejestracji Kierowców i Pojazdów) ma prawo nakładać grzywny również na kierowców, którzy zostaną skontrolowani podczas odbioru regularnego odpoczynku w pojeździe. W przypadku spania w kabinie samochodu, kontrola DVSA może nie tylko przyznać mandant w wysokości 300 funtów (około 1450 PLN), ale uznać trwający odpoczynek za nieważny i tym samym nakazać rozpoczęcie kolejnej, 45-godzinnej przerwy w prawidłom miejscu. Inspektorzy DVSA mają za zadanie kontrolowanie naruszeń, które wydarzyły się w konkretnym miejscu i czasie. Oznacza to, że mandaty mogą zostać nałożone jedynie w sytuacji, gdy kierowca zostanie złapany na odbiorze odpoczynku w sąsiedztwie dróg publicznych (np. w zatoczkach), gdzie brak jest infrastruktury, tj. toalet, pryszniców czy punktów gastronomicznych – wyjaśnia Kamil Wolański, ekspert OCRK. Co więcej, kierowcy, którzy nie są mieszkańcami Zjednoczonego Królestwa, będą zmuszeni opłacić mandat natychmiast. Jeśli tego nie zrobią, ich pojazd zostanie zatrzymany do chwili uregulowania grzywny.

W ciągu miesiąca od wprowadzenia nowych przepisów, nie ma jeszcze informacji od polskich przewoźników o nałożeniu kar z tytułu odbioru odpoczynków tygodniowych w kabinach pojazdów. Jak twierdzi Kamil Wolański, ten stan rzeczy może wynikać z kilku czynników. Polscy przewoźnicy z pewnością dostosowali się do zmian w przepisach, planując trasy przewozów tak, aby unikać sytuacji, które mogą powodować nałożenie sankcji. Jest to zadanie łatwiejsze niż w przypadku Francji, Belgii czy Niemiec, bo kontrole DVSA mają odbywać się tylko w miejscach nieprzystosowanych do odbioru odpoczynku, poza odpowiednimi parkingami, gdzie może stwarzać to problemy dla lokalnych społeczności – tłumaczy ekspert OCRK.

Kolejną okolicznością, która działa na korzyść kierowców jest tzw. niepisany okres przejściowy. Służby w pierwszej kolejności muszą wewnętrznie ustalić zakres praktyki kontrolnej, w tym także wziąć pod uwagę trudności w analizie konkretnych przypadków naruszeń odpoczynków. Należy pamiętać, że nie wszystkie postoje trwające powyżej 45h stanowią regularny odpoczynek tygodniowy. Czasami dłuższa pauza kierowcy spowodowana jest np. rekompensatą wcześniejszego skróconego odpoczynku – dodaje Kamil Wolański z OCRK.

Kamil Wolański – ekspert Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: