eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolska › Polska: wydarzenia tygodnia 41/2011

Polska: wydarzenia tygodnia 41/2011

2011-10-16 15:41

Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 40/2011

  • Światowe media dostrzegły, że po raz pierwszy od czasów transformacji rządząca koalicja w Polsce utrzyma się przy władzy. Oczekują jednak, że nowy - stary rząd w obliczu zbliżającego się kryzysu wreszcie podejmie się przeprowadzenia reform. Francuskie Le Figaro uważa, że utrzymanie 4-proc. wzrostu gospodarczego, umożliwiło do tej pory pozorne reformy. Niemieckie media wskazują na realizację dotąd drogi najmniejszej linii oporu i zaniechania reform.
  • Według "Financial Times" Polska będzie teraz pod silną presją inwestorów i agencji ratingowych, które chcą kontynuowania konsolidacji finansów publicznych i przeprowadzenia trudnych politycznie reform, jak podniesienie wieku emerytalnego. Economist wskazuje na pilną potrzebę głębokich reform strukturalnych administracji publicznej, rolnictwa, pracy i polityki społecznej.
  • Podpisano umowę o przekazaniu unijnej dotacji w wysokości budowę gazoportu. W przyszłym roku inwestycja otrzyma dotację podobnej wielkości.
  • Ocena Polski przez rynki zagraniczne jest na rozdrożu. Inwestorzy cały czas pamiętają o rekordowym 8-proc. deficycie. Wkrótce agencje ratingowe mogą rozstrzygnąć o ocenie wiarygodności Polski. Fitch Ratings oraz Standard & Poor's stwierdzają, ze Polski rząd będzie musiał zrewidować plany konsolidacji fiskalnej kraju w obliczu spowolnienia wzrostu gospodarczego i zabrać się do większych, niż dotąd sądzono, cięć wydatków, jeśli chce spełnić kryteria konwergencji traktatu z Maastricht. Zwracają uwagę, że spowolnienie wzrostu w Polsce i w strefie euro może jednak oddalić Polskę od spełnienia tych celów.
  • Aktywa rezerwowe banku centralnego wzrosły we wrześniu do 74 mld 94,9 mln euro. Na koniec 2010 r. aktywa NBP wyniosły 69,9 mld euro, rok wcześniej 55,2 mld euro. Na koniec 2008 r. bank centralny dysponował rezerwami w wysokości 44,1 mld euro, a w grudniu 2005 r. - 35,9 mld euro.
  • Nowelizacja ustawy stworzyła możliwość, że Towarzystwa Budownictwa Społecznego i spółdzielnie mogą już sprzedawać lokatorom mieszkania, które wybudowały za preferencyjny kredyt z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego lub Banku Gospodarstwa Krajowego. W poprzednim kształcie nie dawała ona lokatorom żadnych nadziei na własność lokalu, mimo że wielu sfinansowało nawet 30 proc. kosztów budowy mieszkań. W dodatku w czynszu spłacają kredyt.
  • Według Boniego osoby zatrudnione na umowy o dzieło powinny płacić składki emerytalne. Jego zdaniem to wzmocniłoby system emerytalny oraz jego stabilność finansową.
  • Według Ministerstwa Finansów inflacja w okresie od marca do kwietnia przyszłego roku będzie na poziomie 2,5 proc. Wg GUS inflacja we wrześniu wyniosła 3,9 proc. r/r, podczas gdy w sierpniu wynosiła z 4,3 proc.
  • Polpharma zaproponowała 1 mld zł za państwową Polfę Warszawa. Jeśli transakcja nie dojdzie do skutku, to do gry powrócą islandzki Actavis i polski Adamed. Transakcji są przeciwni związkowcy. Chcą, żeby ich firma przejęła inną państwową Polfę z Tarchomina. Realizacja tej koncepcji jest mało prawdopodobna. Polfa sprzedaje ponad 140 różnych leków, zatrudnia ponad 1,4 tys. pracowników, w 2010 roku jej przychody sięgnęły 364 mln zł, a czysty zysk wyniósł 45 mln zł.
  • Grupy medialne Time Warner i Vivendi pozostały na polu rywalizacji o pakiet kontrolny akcji TVN (o wartości ponad 800 mln USD). Z gry o TVN wypadł RTL7 należący do grupy Bertelsmann.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

POLSKA. CO TO ZNACZY, ŻE ZBLIŻAJĄ SIĘ TRUDNE CZASY?...

Po wyborach parlamentarnych ważne jest obecnie to, czy i jak sobie odpowiemy na szereg tylko z pozoru prostych pytań np: jaka jest dziś Polska, jaka jest dziś ta władza, której Polacy powierzyli swój los, jaki ma ona pomysł na przyszłość naszego kraju i jakie są szanse, by realizacja tych pomysłów stworzyła krajowi możliwości nie przegrania w rywalizacji z innymi, w tym dzisiejszym świecie wielkich i dynamicznych zmian. Te odpowiedzi są ważne dla nas wszystkich, tak dla wybranych, jak i wybierających, dla całego społeczeństwa...

Aby skutecznie działać na szczeblu kraju trzeba znać otaczający nas świat, wiedzieć jakie są w nim stałe punkty i obowiązujące reguły, jakie działają w nim mechanizmy, ale też w jakim miejscu jesteśmy dziś, jakie mamy realne atuty oraz jakie rezerwy i jak można je uruchomić. Trzeba też wiedzieć jakie są oczekiwania społeczne i jakie są szanse ich realizacji...

Ważne też będzie utrzymanie niezbędnej więzi i kontaktów społeczeństwa i władzy. Jest to tym bardziej ważne, że zbliżający się trudny okres w światowej gospodarce wymagać będzie posiadania przez władzę swoistego zaufania w społeczeństwie, autorytetu. Może się mylę, ale po wstrząsie kryzysowym może nadejść w bliskiej perspektywie wstrząs w stosunkach społecznych. Prawdopodobnie wymusi on istotne zmiany w polityce społecznej...

Mam wrażenie, że dziś jeszcze lekceważymy symptomy zbliżającego się przebudzenia w grupie ludzi na dole drabiny społecznej. Na naszym społeczeństwie i politykach nie zrobiło zbyt dużego i trwałego wrażenia wiosenne przebudzenie w krajach arabskich Północnej Afryki. Skwitowano to potrzebami politycznymi tamtych społeczeństw, chociaż masowość protestów była głównie wynikiem biedy i beznadziei. W wydarzeniach londyńskich ukazywano głównie kryminalny charakter tych wystąpień, nie dostrzegając tego, że uczestniczyli w nich młodzi ludzie, w zdecydowanej większości bezrobotni i bez szans na zmianę swojej sytuacji...

Wystąpienia w Grecji to już coś innego, bo jest to zorganizowany protest dotyczący sposobów rozłożenia w społeczeństwie obowiązków wynikających z sytuacji gospodarczej i kosztów kryzysu. Ostatnie tygodnie i dni to nie tylko w mojej ocenie rodzący się ogólnoświatowy ruch oporu, coraz silniej wyrażający swój sprzeciw, odrzucający obowiązujące reguły i rozwiązania. Kluczem do zrozumienia obecnej sytuacji jest zdanie sobie sprawy z olbrzymiego rozwarstwienia w dochodach i niesprawiedliwego rozłożenia kosztów kryzysu. Miejscem demonstracji jest już nie tylko Londyn, ale też Nowy Jork i szereg amerykańskich miast, a w Europie Ateny, Madryt i Rzym. W ostatnią sobotę "Marsze Odrzuconych" odbyły się w 950 miastach w tym także w naszym kraju...

A co w Polsce?...

Można mieć nadzieję, że u nas ten problem nie przybierze takiej formy, jak w innych krajach. Jednak nie należy uważać, że u nas wszystko jest dobrze. Jeśli spojrzeć do statystyk, to co 6 Polak żyje poniżej granicy ubóstwa, a co 16 poniżej skrajnego ubóstwa. Bezrobocie jest największe w grupie młodych ludzi, często nawet po studiach wyższych. Analizy wskazują, że w Polsce mamy do czynienia z bardzo dużym rozwarstwieniem w dochodach i ono szybko rośnie. Jest to tym bardziej bardziej niepokojące, że władza nie dopuszcza korekt w polityce podatkowej mimo że potrzebę większego opodatkowania widzi władza w USA, we Francji, Włoszech, w Hiszpanii, a taka selektywna polityka podatkowa, w większym stopniu obciążająca bogatych, jest stosowana w krajach skandynawskich...

A teraz proponuję spojrzenie z jeszcze innej strony...

Premier poinformował o dłuższym okresie formowania rządu. Było to zaskoczeniem, bo jako przyczynę wskazał konieczność utrzymania rządzącego teamu ze względu na polską prezydencję w Unii. W opinii prezesa Fundacji im. Stefana Batorego Aleksandra Smolara formowanie nowego rządu nie przeszkadzałoby w zajmowaniu się przez starych ministrów problemami bieżącymi. Przeciągnięcie w czasie powołania nowego rządu to jego zdaniem pierwszy sygnał, że żadnych istotnych reform nie będzie, a nowy rząd będzie postępował metodą "małych kroczków". To go niepokoi, bo Tusk po wyborach ma silną pozycję polityczną tak w kraju, jak i we własnej partii, ma też przed sobą trzy lata bez wyborów, pełną władzę, prezydenta życzliwego reformom oraz większość w parlamencie.

Zdaniem Smolara, ale też wielu ekspertów zbliżają się trudne, kryzysowe lata i brak zdecydowanych, reformatorskich działań jeszcze obecnie, przy coraz wyższym poziomie zadłużenia może się negatywnie odbić na możliwościach rozwojowych naszego kraju. Jeśli za jakiś czas sytuacja zmusi nas do tych reform, to ich przeprowadzenie będzie znacznie trudniejsze (społecznie) i bardziej kosztowne. Trudno w tym momencie nie przypomnieć starej prawdy, że każdy nowy rząd przez sto pierwszych dni może wprowadzić najwięcej zmian. Opóźniając powołanie nowego rządu praktycznie prawie o sto pierwszych dni, premier daje znak, że nie zamierza wprowadzić istotnych zmian reformatorskich.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: