Tydzień 7/2008 (11-17.02.2008)

Przeczytaj także: Tydzień 6/2008 (04-10.02.2008)

• Według Eurostat PKB strefy euro wzrósł w IV kwartale 2007 roku o 0,4% kw/kw i o 2,3% r/r ( w IIIkw. było to odpowiednio 0,8% i 2,7%). W 27 krajach UE PKB wzrósł w IV kw. o 0,5% kw/kw (w IIIkw. było to 0,8%) i o 2,6% r/r (w III kw. było to 3%).
• Niemiecki PKB w IV kw. 2007 roku wzrósł o 1,8% r/r ( w III kwartale wzrost ten wyniósł 2,5% r/r). Według najnowszych prognoz instytutu badawczego DIW PKB Niemiec wzrośnie w I kw. 2008 roku o 0,3% kw/kw, a w tym roku wzrostu PKB w Niemczech o 1,7%, po wzroście w 2007 o 2,5%. DIW oświadczył też, że nie ma ryzyka recesji w niemieckiej gospodarce w tym roku.
• Szwedzki bank centralny Riksbank podwyższył stopy procentowe o 25 pkt bazowych. Było to zaskoczeniem dla rynków finansowych. Benchmarkowa stopa procentowa wynosi po tej podwyżce 4,25%. Ta podwyżka jest już jedenastą z kolei od stycznia 2006 roku, w styczniu 2006 roku, stopa repo wynosiła 1,5%.
• Styczniowa inflacja na Węgrzech spadła licząc do 7,1% licząc r/r (w grudniu 2007 r. była na poziomie 7,4%). Jest to pierwszy spadek poziomu inflacji na Węgrzech od czterech miesięcy.
• Słowacja w IV kw. 2007 r. uzyskała rekordowy wzrost gospodarczy (14,1% r/r). W całym 2007 r. słowacka gospodarka rozwijała się w tempie 10,3% r/r.
• Inflacja w styczniu wzrosła w Rumunii do 7,3% r/r z 6,6%w grudniu 2007. Centralny bank Rumunii podwyższył w ubiegłym tygodniu swoją benchmarkową stopę procentową o 1 pkt procentowy, do 9,0%.
• Inflacja na Litwie wzrosła w styczniu do 9,9% r/r (w grudniu 8,1% r/r).
• PKB Estonii wzrósł w IV kw. 2007 roku o 4,5% r/r i jest to najgorszy wynik w ciągu ostatnich 8 lat.
• Styczniowa inflacja na Łotwie osiągnęła poziom 15,8% w skali rocznej i jest to najwyższy poziom od 11 lat. Łotewska waluta jest powiązana z euro i łotewski bank centralny praktycznie nie jest w stanie prowadzić niezależnej polityki pieniężnej i oddziaływać na rynek przez podnoszenie stóp procentowych. Gospodarka łotewska jest silnie pobudzona kredytami i dotąd rozwijała się w tempie ponad 11% rocznie. Szacuje się, że w 2007 roku było to 9,6% r/r.
• Ukraina wycofała się z zapowiedzianej renegocjacji cen za tranzyt rosyjskiego gazu do Europy przez swoje terytorium. Wcześniej premier Ukrainy Julia Tymoszeno zapowiadała zmiany umów gazowych z Rosją, w tym podniesienie opłat za tranzyt rosyjskiego gazu do Europy (zamierzano m.in. zwiększyć stawkę za przesłanie 1000 metrów sześciennych gazu na odległość 100 km z 1,7 do 9,32 USD).
• Dotychczasowy rosyjski monopolista w wytwarzaniu energii elektrycznej RAO JES wyprzedaje swoje aktywa i 1 lipca 2008 r. zostanie zlikwidowany. Części tego koncernu-elektrownie kupują zachodnie koncerny (niemiecki E.ON kupił firmę OGK-4 za ponad 8 mld USD, a włoski Enel - spółkę OGK-5 za ponad 6 mld USD). Większość aktywów kupują jednak firmy rosyjskie, w tym Gazprom.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

ŚWIATOWA GOSPODARKA WIDZIANA Z EUROPY W ostatnich latach

Stary Kontynent stracił wiarę w to, że kiedyś jest w stanie dogonić Stany Zjednoczone. Nadzieja ta malała w miarę, jak w kolejnych latach podsumowywano efekty realizacji Strategii Lizbońskiej. Mówiono nawet, że Europa nie potrafi dotrzymać Ameryce tempa wzrostu gospodarczego, a gospodarka USA wydawała się być dla Europejczyków niedoścignionym wzorem. Dziś sytuacja jest zupełnie inna. Stany Zjednoczone przeżywają kłopoty, ich gospodarka zwalnia, a wszystko zaczęło sie od impulsu kryzysowego na rynku kredytów hipotecznych. Ostatni rok był jednak niespodziewanie zupełnie inny, bo po raz pierwszy w ciągu dekady gospodarka europejska rozwijała się znacznie szybciej niż amerykańska, której w tym roku realnie grozi jej recesja. Europejska instytucja statystyczna Eurostat poinformowała, że w 2007 roku gospodarka strefy euro powiększyła się o 2,7%, zaś całej Unii Europejskiej o 2,9%, podczas gdy amerykańskie PKB powiększyło się tylko o 2,2%. Prognoza dla UE na 2008 r. to co prawda tylko 1,8-2,1% wzrostu, a PKB USA wzrośnie w I kw. 2008 roku o 0,5%. Prognozy mówią, że w II kw. wzrost ten wyniesie 1%, a w całym 2008 roku ok.1,7%. To będzie najniższy wzrost gospodarczy od 6 lat. Oznacza to, że w kolejnym roku Stary Kontynent będzie lepszy od Ameryki, bo na szczęście wewnętrzna konsumpcja, a nie eksport (ograniczany przecież przez wysoki kurs euro) jest teraz głównym motorem jej rozwoju.

Radość radością, ale warto już dziś myśleć co będzie dalej. To prawda, że obecnie nie grozi nam recesja, ale na pewno skutki obecnego kryzysu w USA obniżą tempo rozwoju gospodarki światowej i te skutki będziemy też widzieli w Europie mimo, że Europa jest mniej zależna od USA niż w przeszłości, i przez to nie jest bardziej odporna na spowolnienie gospodarcze. Pewną niewiadomą jest słabnąca gospodarka niemiecka, której tempo rozwoju spadło w końcu 2007 roku, za przyczyną osłabienia tempa wzrostu konsumpcji. Problemem może okazać się wysoka inflacja i uwaga ta dotyczy tak krajów strefy euro, jak i krajów nie należących do niej (patrz Polska i Węgry, a przede wszystkim republiki nadbałtyckie). Zagrożenia są realne i potwierdza to EBC, który dotąd zajmował sie głównie trzymaniem w ryzach inflacji, starał się utrzymywać stabilne ceny w perspektywie średniookresowej. Teraz w wypowiedziach członków kierownictwa tego banku słychać troskę o utrzymanie tempa wzrostu gospodarczego. Oznacza to, że w najbliższych decyzjach EBC będzie brana pod uwagę nie tylko inflacja, ale także wzrost gospodarczy.