Niebieski laser polskim hitem?
2007-10-29 00:45
Przeczytaj także: Polacy wdrażają niebieskie lasery
Półprzewodnikowa dioda laserowa z azotku galu, emitująca niebieskie światło to dzieło uczonych pracujących w Centrum Badań Wysokociśnieniowych Polskiej Akademii Nauk. Promień takiego lasera ma większą energię niż laser rubinowy (czerwony), dzięki czemu jest on bardziej wydajny – pozwala zapisać na płytach o wiele więcej informacji niż to było możliwe do tej pory. Niebieską optoelektornikę wykorzystać można w wielu dziedzinach – w elektronice, przemyśle, wojskowości, medycynie. Wymyślona przez Polaków technologia otrzymywania azotku galu, który jest podstawą niebieskiego lasera, warta jest miliony dolarów i jeśli zostanie dobrze wypromowana, może stać się polskim hitem.W 1998 roku rząd uruchomił Strategiczny Program Rządowy „Rozwój Niebieskiej Optoelektroniki”. W ramach programu Instytut Wysokich Ciśnień Polskiej Akademii Nauk odpowiadał za część dotyczącą niebieskich laserów. W wyniku realizacji Programu opracowano nowe technologie umożliwiające produkcję przyrządów niebieskiej optoelektroniki, a w szczególności diod elektroluminescencyjnych i laserów świecących w zakresie widmowym niebieskim i fioletowym.
Rządowy Program „Rozwój niebieskiej optoelektroniki” został zakończony w 2005 r. – „Finansowane w jego ramach przez rząd programy badawcze zakończyły się sukcesem. Powstały firmy, które są w stanie przedstawić konkretne rozwiązania technologiczne” – powiedział na wczorajszej konferencji wiceminister Naimski. Przeznaczane na te programy środki okazały się jednak niewystarczające, aby w Polsce uruchomić produkcję niebieskich laserów i diod. – „Mam nadzieję, że dzisiejsza konferencja, podczas której zostaną zaprezentowane osiągnięcia naukowców w tej dziedzinie, zachęci przedsiębiorców do zainwestowania kapitału w ten obszar badań” – dodał minister.
Piotr Naimski wyraził przekonanie, że program niebieskiej optoelektroniki, wsparty kapitałem prywatnym przyspieszy jej rozwój, a Polska w tej dziedzinie będzie w stanie konkurować z krajami takimi jak Japonia i Stany Zjednoczone.
oprac. : Jerzy Piątek / Polska.pl