"Nie" dla 48-godz. DVD
2003-05-26 00:05
"Przenoszą ideę planowanego starzenia się produktu na zupełnie nowy, całokwicie absurdalny poziom" – komentuje Mark Murray, szef organizacji Californians Against Waste (Kalifornijczycy Przeciwko Odpadom).
"To niemądre i nielogiczne, żeby przekształcać wytrzymały produkt wielokrotnego użytku – jakim jest płyta DVD – w coś, co staje się śmieciem po 48 godzinach" – dodaje David Wood z Computer TakeBack Campaign, organizacji zajmującej się utylizacją starych komputerów.
W odpowiedzi na ataki ekologów twórcy EZ-D zapewniają, że ich produkt jest bezpieczny dla środowiska. Po recyklingu płyty DVD mogą być używane przy wytwarzaniu innych produktów. W USA zajmuje się tym firma GreenDisk. Flexplay planuje pokryć koszty utylizacji zużytych płyt, pracuje też nad systemem zbierania starych dysków, aby klienci wypożyczalni nie odczuli większych trudności z tego tytułu. Łatwo jednak dostrzec wewnętrzną sprzeczność kryjącą się w takim pomyśle. Model, na którym opiera się idea EZ-D, ma ułatwić życie klienta. W chwili, gdy będzie musiał on martwić się o utylizację zużytej płyty z filmem znajdzie się w podobnej sytuacji, jak przy zwróceniu standardowego DVD do wypożyczalni. Co więcej, przy zwrocie do wypożyczalni nie powstają odpady, a przy EZ-D – nawet przy utworzeniu sprawnego systemu utylizacji – trzeba założyć, że jakaś część klientów będzie wyrzucać stare nośniki z normalnymi śmieciami. Krążki trafią do spalania, a toksyny zawarte w plastiku przedostaną się do atmosfery. Trzeba wreszcie pamiętać o marnotrawstwie zasobów i energii. Obecnie z jednej płyty może skorzystać od 50 do 100 osób. Wytworzenie płyty EZ-D pochłania podobne środki, a efektem jest produkt jednorazowego użytku.
oprac. : Beata Szkodzin / 4Press