eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolska › Polska: wydarzenia tygodnia 52/2013

Polska: wydarzenia tygodnia 52/2013

2013-12-29 00:48

Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 51/2013

  • Prezydent B. Komorowski podpisał ustawę o zmianach w systemie OFE. Równocześnie poinformowano, że w trybie następczym (czyli po jej opublikowaniu) skieruje do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o jej zbadanie. Wśród prezydenckich pytań do Trybunału jest kwestia własności środków zgromadzonych w OFE, oraz model funkcjonowania funduszy emerytalnych. Zmiany w ustawie przyniosą finansom publicznym w 2014 r. ponad 20 mld zł.
  • Z raportu waszyngtońskiej organizacji Global Financial Integrity wynika, że w wyniku przestępstw, korupcji i nieczystych działań biznesowych z Polski wypłynęło w 2011 r. ponad 9 mld USD.
  • Liczba upadłości w Polsce będzie w tym roku większa o ponad 6 proc. licząc r/r – wynika z prognoz KUKE. Upadnie ok. 930 przedsiębiorstw.
  • Według GUS stopa bezrobocia w listopadzie wyniosła 13,2 proc. wobec 13,0 proc. w październiku. Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu listopada wyniosła 2.116,0 tys. osób.
  • Bogdanka zatrudnia około 5 tysięcy osób, a dochód netto wyniesie w 2013 roku 313,5 mln zł (103 mln USD). Ta kopalnia stanie się najbardziej dochodowa wśród siedmiu polskich producentów węgla. Kompania Węglowa zatrudnia 56 tysięcy górników i jest największym pracodawcą po Poczcie Polskiej i PKP, a straty kopalni po 9 miesiącach wyniosły około 100 mln USD, przy cenie węgla niższej od kosztów wydobycia.
  • Wkrótce projektem ustawy zajmie się rząd, który zlikwiduje Fundusz Kościelny i wprowadzi odpis podatkowy 0,5 proc. podatku na wybrany Kościół. Szacuje się, że już w pierwszym roku obowiązywania odpisu Kościół katolicki zebrałby więcej, niż dostawał dotąd z Funduszu Kościelnego.
  • W reakcji na informacje o korupcji w zamówieniach w informatyce Komisja Europejska wysłała list ostrzegawczy polskim władzom, by nie certyfikowały żadnych dokumentów związanych z tymi sprawami płatności.
  • 50 proc. ankietowanych opowiada się za budową w kraju elektrowni jądrowej, przeciwko jest 42 proc. - wynika z sondażu na zlecenie ministerstwa gospodarki. Jednocześnie 58 proc. respondentów uważa, że energia z atomu to dobry sposób walki ze zmianami klimatu.
  • Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych prowadzi obecnie 164 projekty inwestycyjne o łącznej wartości 3 mld 423,79 mln euro, które mogą utworzyć 30 tys. 922 miejsca pracy.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

W TYM ROKU UPADNIE PRAWIE TYSIĄC FIRM

Liczba upadłości w Polsce będzie w tym roku większa o ponad 6 proc. w porównaniu z 2012 rokiem – wynika z prognoz KUKE. Upadnie ok. 930 przedsiębiorstw. Dzięki ożywieniu gospodarczemu w przyszłym roku realna liczba upadłości może okazać się mniejsza, jednak problem wciąż jest aktualny. Dla dobra gospodarki lepiej, by upadłości kończyły się układem z wierzycielami lub przejęciem firmy, a nie ich likwidacją. Do tego potrzeba jednak zmian w prawie.

– Zdecydowanie trzeba zmienić polskie prawo upadłościowe tak, aby umożliwić przedsiębiorcom, którzy mają kłopoty, wyjście z tych kłopotów w sposób optymalny dla wierzycieli, z pożytkiem dla nich i dla gospodarki. Uważam, że rozwiązaniem będzie rozbudowanie możliwości restrukturyzacji – zbudowanie szerokiego wachlarza możliwości prawnych, dzięki którym przedsiębiorstwo pozostanie przy życiu, pracownicy nie stracą miejsc pracy, a gospodarka nie straci źródła podatku i ogólnie PKB – stwierdza Piotr Zimmerman, mecenas i założyciel Kancelarii Zimmerman i Wspólnicy, ekspert w dziedzinie prawa upadłościowego i naprawczego.

Polskie prawo dopuszcza upadłość układową zakładającą negocjacje z wierzycielami oraz upadłość likwidacyjną, prowadzącą do sprzedaży masy upadłościowej przez syndyka. W wielu przypadkach dochodzi do bankructwa ostatecznego, choć być może część spółek udałoby się uratować. Ale to wymaga zmian legislacyjnych.

– Dziś polska upadłość układowa jest zbyt blisko upadłości likwidacyjnej. Dlatego przedsiębiorca starający się o zawarcie układu jest traktowany jako przedsiębiorca upadły. Nikt nie chce z nim handlować, nikt nie chce mu sprzedawać na kredyt. Jest praktycznie skreślony w oczach swoich kontrahentów, jedynie wyrok pozostaje odroczony. W prawie upadłościowym trzeba wyraźnie wyróżnić tych, którzy zasługują na zawarcie układu i na to, żeby przetrwać na rynku. Trzeba dać wyraźną szansę naprawy poza postępowaniem upadłościowym – komentuje w rozmowie z Newserią Biznes Piotr Zimmerman.

W Stanach Zjednoczonych ogłoszenie upadłości bywa naturalnym etapem w działalności firmy, chroni przed wierzycielami i daje szansę na odbudowę: czy to własnymi siłami, czy z pomocą nowych inwestorów. W Polsce tylko nieliczne firmy, jak np. grupa budowlana PBG, są w stanie wynegocjować redukcję zadłużenia i program naprawczy, a i to z niejasnymi perspektywami.

– Trzeba przyspieszyć postępowanie, procedury. Należy przenieść większość czynności w postępowaniu upadłościowym na platformę elektroniczną: w internecie zgłaszać wierzytelności, publikować informacje o sprzedaży majątku i rezygnować – jeśli to tylko możliwe – z dokumentacji papierowej. Dzięki temu procedury zostałyby skrócone z 1,5-2 lat do maksimum 12 miesięcy. Wtedy upadające przedsiębiorstwo będzie miało szansę przeżyć, czasami pod rządami innego właściciela, ale zachowując swoją pozycję na rynku – przekonuje założyciel Kancelarii Zimmerman i Wspólnicy.

Rozsądnie przygotowane rozwiązania sprawdzą się nie tylko w czasach trudnych dla gospodarki, kiedy liczba bankructw rośnie, ale także w okresie wychodzenia z kryzysu czy dobrej koniunktury.

– Pakiet zmian jest wręcz przygotowywany na wyjście z kryzysu, na okres dynamicznego rozwoju, napływu kapitału i rosnącej konkurencji na rynku. Właśnie wtedy trzeba przeciwdziałać bezsensownym likwidacjom, prowadzącym do zniszczenia majątku, który mógłby być wykorzystany i który mógłby generować miejsca pracy – podkreśla Piotr Zimmerman.

W niektórych przypadkach jedynym rozwiązaniem pozostaje likwidacja przedsiębiorstwa. Ale także w tym przypadku najpierw należy właściwie rozpoznać sytuację, by nie podejmować decyzji pochopnie. Taką rolę powinien spełniać wykwalifikowany sąd upadłościowy, który określi, czy jest szansa na restrukturyzację, czy potrzebna jest szybka likwidacja.

Zdaniem mecenasa w takiej sytuacji byłoby możliwe, podobnie jak w Stanach Zjednoczonych lub w Wielkiej Brytanii, przejęcie przedsiębiorstwa przez nabywcę przed podaniem do publicznej wiadomości informacji o upadłości.

– Unika się wtedy negatywnych skutków, firma funkcjonuje normalnie, jedynie z dnia na dzień zmienia się właściciel. Cały proces jest poddany kontroli sądowej z prawem do zażalenia i kontrolą wyceny majątku dokonaną przez biegłych sądowych – dodaje mecenas.

Wciąż jednak polskie ustawodawstwo w zakresie upadłości nie dorównuje regulacjom obowiązującym w krajach Europy Zachodniej i w USA. Brakuje kadry zdolnej do zarządzania przedsiębiorstwami w kryzysie, a ograniczenie sześć lat temu wynagrodzeń syndyków doprowadziły do ucieczki profesjonalistów zajmujących się zarządzaniem i biegłych w zakresie upadłości firm.

– Uważam, że trzeba wrócić do godziwego wynagradzania syndyków, przy czym uzależnić je od efektów. Za szybką i efektywną sprzedaż spółki powinno się odpowiednio płacić, w przypadku postępowań toczących się latami i sprzedaży spółek za ułamek wartości, wynagrodzenie musi być symboliczne. Tak, by stworzyć motywację do szybkiej, efektywnej pracy – tłumaczy Piotr Zimmerman.

Piotr Zimmerman, ekspert w dziedzinie Prawa upadłościowego i naprawczego, Kancelaria Zimmerman i Wsp.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: