eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolska › Tydzień 26/2005 (27.06-03.07.2005)

Tydzień 26/2005 (27.06-03.07.2005)

2005-07-04 10:29

Przeczytaj także: Tydzień 22/2005 (30.05-05.06.2005)

  • RPP obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych do poziomu 5% (główna stopa referencyjna). To trzecia obniżka stóp w tym roku (w sumie o 125 pb) Zmieniła też nastawienie z neutralnego na łagodne. Analitycy przewidują kolejną obniżkę. W opinii W. Orłowskiego -doradcy ekonomicznego prezydenta można jeszcze obniżyć stopy procentowe o 1-2%, bo nie ma ryzyka inflacyjnego. Jego zdaniem obecnie w naszym kraju stopy procentowe mogłyby być na poziomie 2,5-3%. Uważa, że gdyby obniżki zaczęto już pół roku temu i były konsekwentnie realizowane, to już dzisiaj byłyby one na poziomie ok. 3,5%! Ciekawe co o tym myśli dziś prezes NBP, bo sekwencja decyzji RPP od czerwca ubiegłego roku do dziś jest zaskakująca. Także ocena przez RPP tempa wzrostu gospodarczego była obarczona sporym błędem, np. NBP szacował 3% wsrost gospodarczy w I kwartale br, a był on na poziomie 2,1%...
  • W ocenie MF w czerwcu inflacja spadnie do 1,3% ( z 2,5% w maju). Według tych prognoz w lipcu inflacja wyniesie poniżej 1%, a w grudniu będzie na poziomie 0,8%.
  • Zadłużenie zagraniczne Polski wynosi obecnie 95,9 mld euro. Pod koniec 2003 roku było na poziomie 84,6 mld euro.
  • Relacja polskiego długu publicznego do PKB będzie w tym roku na poziomie poniżej 53% ( wobec 50,3% w końcu 2004 roku) Jeśli planowana dziś polityka gospodarcza będzie konsekwentnie realizowana, to w 2006 roku ten wskaźnik utrzyma się na poziomie tegorocznym, a od 2007 roku będzie on spadał.
  • Dotychczas Polska zakładała, że do 2007 roku spełni kryterium fiskalne traktatu z Maastricht, tzn zejdzie z deficytem budżetowym poniżej 3%, a w roku 2009 znajdzie się w strefie euro. Teraz nawet NBP stwierdza, że jest to mało realne.
  • Kontrola NIK wykazała, że ok. 50% z dwóch funduszy unijnych (Phare 2000 i Phare 2001) przeznaczonych na likwidację bezrobocia w Polsce przechwyciły firmy zagraniczne. Ich szkolenia nie przyniosły spodziewanych wyników, a były niemal czterokrotnie droższe, niż gdyby je prowadziły polskie firmy.
  • Rozpoczynający działalność gospodarczą będą przez pierwsze dwa lata płacić niższą składkę ubezpieczeniową. Będzie ona wynosić 30% minimalnego wynagrodzenia.
  • Według NBP średnie oprocentowanie kredytów dla przedsiębiorstw spadło od grudnia do maja br. o 1 punkt procentowy (z 8,3% w grudniu 2004 do 7,3% w maju br.). Jednak oprocentowanie kredytów konsumenckich spadło tylko z 15,9% do 15,8%. Natomiast oprocentowanie kredytów mieszkaniowych spadło z 8,1% do 7%.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

O KOSZU NA ŚMIECI I DECYZJACH RADY POLITYKI PIENIĘŻNEJ

Mamy wakacje. Dla niektórych z nas jest to okres wypoczynku, mamy też nadzieję na wyhamowanie tempa, w którym przemierzamy drogę naszego życia. Nie należę do tych, którzy specjalnie wyjeżdżają gdzieś i wypoczywają z dala od codzienności. Od wielu lat mam własny sposób na wypoczynek. Zaadaptowałem metodę wynikającą z wiekowych doświadczeń rolników, którzy uprawiając ziemię stosują "płodozmian"... Gdy czuję się wypalony zmieniam towarzystwo, zajmuję się zupełnie czymś innym. Takim wspaniałym odpoczynkiem po trudach życia zawodowego jest też pisanie komentarzy do GE...

Już kiedyś w jednym z takich komentarzy napisałem, że na początku mojej zawodowej kariery miałem mądrych nauczycieli biznesu. Uważali oni, że uczyć się można wszędzie, w każdej sytuacji i od każdego. Prezentowali pogląd, że każde nasze doświadczenie życiowe jest jak zapisana kartka wrzucona do naszego kosza na śmieci. Zawartość tego kosza i wiedza w nim zawarta może stać się atutem każdego z nas, gdy ją przeanalizujemy, uporządkujemy, a wnioski zhierarchizujemy i włączymy we własną filozofię życiową. Ten kto tak nie postępuje sam odbiera sobie wiele życiowych szans.

Życie nasze niewiele daje nam czasu na odpoczynek połączony z refleksją. Spotykamy ludzi, uczestniczymy w wydarzeniach. Wiedza i doświadczenie z tych momentów może mieć niebagatelny wpływ na nasze dalsze życie.

Cechą moich mistrzów było także to, że nie nauczali mnie definicji i regułek. Nieustannie przypominali, że do rozumienia otaczającego mnie świata biznesu niezbędna jest inteligencja, a w ich opinii zawód menedżera to zawód "na wskroś" intelektualny. Skłaniali mnie do częstych refleksji, namawiali do niestandardowego myślenia, sugerowali częste zadawanie sobie pytania: czy nie można zrobić czegoś inaczej, niż to robią inni. Pokazywali też dominujące w tym działaniu mechanizmy i związki przyczynowo-skutkowe, słowem pomagali mi zrozumieć świat, w którym chciałem osiagnąć sukces. Swoje rozważania na ogół kończyli zwartymi w swojej formie myślami, które do dziś pamiętam i zdarza się, że przypominając sobie je mam możliwość uniknięcia kłopotów.

Z tamtych (nieco już odległych) lat do dziś pamiętam kilka niezłych myśli, które jak sądzę w te wakacyjne dni warto przemyśleć, które radzę mieć na uwadze. Oto one:

-sukces i porażka zawsze mają swoją przyczynę i początek w fazie przygotowawczej do każdej decyzji, każdego działania...
-każdy sukces osłabia czujność. Świętując go nie zapominaj, że dziś może teraz jest już zbyt późno, by dokonać zmian, które pozwolą ci uniknąć porażki, a nawet klęski w dniu jutrzejszym...
-w morzu przeciętności i głupoty mądrość może być traktowana jako poważne zagrożenie...
-kierowanie nie polega na gnaniu ludzi przed sobą. Spraw, by oni podążali za tobą..
-nie przesadzaj z demokracją. Czy chciałbyś podróżować statkiem, którego kurs jest określany przez głosowanie załogi, przy czym kucharz i boy mieliby takie samo prawo głosu jak kapitan, nawigator i sternik?..
-błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy.

Teraz, jak to jest w naszej tradycji, powracamy do naszych baranów.
Już od pewnego czasu widać było do czego zmierzają zmiany w polskiej gospodarce. W ciągu całego 2004 roku z kwartału na kwartał malało tempo wzrostu gospodarczego od ponad 7% w I kwartale do ponad 3% w IV kwartale. Jednak wówczas nie wywołało to żywszych komentarzy, bo łatwiej nam przychodziło świętowanie niewątpliwego sukcesu jakim był roczny wzrost gospodarczy 2004 roku w wysokości 5,4%. Był to rzeczywiście najwyższy wzrost gospodarczy w naszym kraju w ostatnich latach. Jednak gdy w I kwartale wzrost ten wyniósł tylko 2,1%, a inwestycje wzrosły o ok. 1% przyszedł moment refleksji, a wielu komentatorów uznało nawet, że jest to nawet powód do alarmu. My należeliśmy do tych drugich.

Obserwacje drugiego kwartału br. uzasadniają niepokój. Już dziś widać, że drugi kwartał nie będzie lepszy od pierwszego, a do spadku tempa wzrostu gospodarczego dołączył szybki spadek inflacji. W styczniu inflacja wyniosła 4,4%, a w następnych miesiącach zmieniała się kolejno: 4,5%, 3,7%, 3,3%, 2,5%. W czerwcu prawdopodobnie będzie na poziomie1,3% a w lipcu spadnie do ok. 0,8%. Można się chwalić niską inflacją, ale czy to jest rzeczywiście pełny sukces i powód do dumy, czy ten sukces nie zdławi wzrostu gospodarczego?

Te wątpliwości miała chyba także RPP, która dotychczas główne dążenie do niskiego poziomu inflacji miała na uwadze. Nie można jednak mówić, że jej decyzje w I półroczu były czytelne. Na początku dokonali dwóch kolejnych obniżek stóp oraz zmienili nastawienie z łagodnego na neutralne, potem był miesiąc przerwy i znowu kolejna obniżka o 50pb z odwróceniem nastawienia z neutralnego na łagodne, co zapowiada dalsze obniżki. Są podstawy by sądzić, że RPP ma trudności z tworzeniem sprawdzającej się prognozy rozwoju sytuacji gospodarczej i klarownej wizji polityki prorozwojowej. Dobrze, że RPP widzi teraz poważne niebezpieczeństwo spowolnienia rozwoju gospodarczego i przy braku zagrożeń inflacyjnych chce przyczynić się do zatrzymania i odwrócenia tej groźnej tendencji.

RPP obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych do poziomu 5% (główna stopa referencyjna). To trzecia obniżka stóp w tym roku (w sumie o 125 pb). Zmieniła też nastawienie z neutralnego na łagodne. Analitycy przewidują kolejną obniżkę o 50-100pb. W opinii W.Orłowskiego -doradcy ekonomicznego prezydenta można jeszcze obniżyć stopy procentowe o 1-2 punkty procentowe, bo nie ma ryzyka inflacyjnego. Jego zdaniem obecnie w naszym kraju stopy procentowe mogłyby być nawet na poziomie 2,5-3%. Uważa on, że gdyby obniżki zaczęto już pół roku temu i były konsekwentnie realizowane do dziś, to już obecnie byłyby one na poziomie ok. 3,5%! Nie można zapominać, że mimo bieżącego dostępu RPP do bieżących, pełnych danych o gospodarce, kolejne oceny przez nią tempa wzrostu gospodarczego były obarczone sporymi błędami. Tak np. Bank Centralny szacował 3% wzrost gospodarczy w I kwartale br, a gdy okazało się, że był on na poziomie 2,1%, to nawet nie ukrywał zaskoczenia... Ciekawe co o tym myśli dziś prezes NBP, bo sekwencja kolejnych decyzji RPP od czerwca ubiegłego roku do dziś jest dla wielu z nas zaskakująca.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: