eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolska › Tydzień 33/2006 (14-20.08.2006)

Tydzień 33/2006 (14-20.08.2006)

2006-08-20 01:44

Przeczytaj także: Tydzień 32/2006 (07-13.08.2006)

  • By pokryć przyszłoroczne potrzeby PGNiG musi jeszcze znaleźć dostawcę ok. 2 mld m³ gazu. Wynika to z tego, że z końcem 2006 roku kończy swoją aktualność umowa na dostawy gazu z firmą RosUkrEnergo, a do dzisiaj nie został on przedłużony. Cena dostaw w takim nowym kontrakcie jest z założenia wyższa, niż w kontrakcie wieloletnim. Gaz z Rosji kupujemy po ok. 250 USD/1000 m³, natomiast z Niemiec i Norwegii po ok. 300 USD/1000 m³. Jedną trzecią potrzebnego nam gazu pozyskujemy z krajowych złóż, a koszty jego wydobycia są na poziomie 80-90 USD/1000 m³.
  • Według GUS inflacja w lipcu wyniosła 1,1% r/r (w czerwcu 0,8%), a płace wzrosły o 5,6% r/r.
  • Ostatnia Dyrektywa 2006/54/WE Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z dnia 5 lipca 2006 r. zobowiązuje nas do wprowadzenia w życie zasady równości szans oraz równego traktowania kobiet i mężczyzn w dziedzinie zatrudnienia i pracy. Daje nam na wprowadzenie takich regulacji dwa lata. Oznacza to, że zrównany będzie też wiek emerytalny kobiet i mężczyzn.
  • Polska otrzymała od Unii Europejskiej na pomoc żywnościową dla najuboższych w 2007 r ok. 37 mln euro. Pomoc tę będzie realizowała Agencja Rynku Rolnego. Pomoc ta będzie udzielana osobom ubogim, bezdomnym, niepełnosprawnym, lub które są dotknięte klęskami żywiołowymi.
  • Jest projekt ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju powstał w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego. Konwent marszałków jednogłośnie wydał negatywną opinię o niej. Ustawa ma określić, jak tworzyć strategie rozwoju w Polsce, kto za nie odpowiada i jak wydawać pieniądze na ich realizację. Na jej podstawie już od 2007 roku będą wydawane unijne pieniądze. Jak wiadomo w latach 2007- 2013 r. będziemy moglo wykorzystać ponad 60 mld euro, a samorządy na swoje cele 16 mld euro! Emocje budzi to, że rząd może odmówić samorządom pieniędzy na tę część strategii regionu, którą rząd uzna za niezgodną ze Strategią Rozwoju Kraju, czyli z rządowym planem rozwoju Polski, a o zgodności projektu regionalnego z SRK ma orzekać Ministerstwo Rozwoju i od jego opinii będzie się można odwołać... do Rady Ministrów!
  • PKN Orlen winien wziąć pod uwagę coraz bardziej prawdopodobną możliwość, że rurociąg Przyjaźń nie będzie już transportował ropy do litewskiej rafinerii Możejki. Będzie ona zależna od dostaw tankowcami (chyba głównie rosyjskiej ropy z Primorska k/Petersbuga dostarczanej do litewskiego portu w Butyndze). Mówi się, że jest on już wyeksploatowany, rury skorodowane, jego żywotność była przewidywana na 30 lat, a pracuje już ponad 40 lat, więc...
  • Drożeje stal na światowych rynkach, a także w Polsce. Ponieważ kupujemy sporo stali za granicą, należy liczyć się ze wzrostem kosztów wielu naszych wyrobów. Wysokie ceny w 2004 roku były skutkiem wzrostu zapotrzebowania na stal w Chinach. Tym razem przyczyna jest wzrost potrzeb w Europie. Unia importuje coraz więcej wyrobów stalowych, tak jak i Polska. W naszym kraju zdecydowany wzrost zapotrzebowania obserwuje się w budownictwie. Import stali w maju wzrósł o 42% r/r.
  • Moduły LCD, które będą produkować w okolicy Wrocławia LG Philips LCD i Sharp. Wokół tych firm już pojawili się i inni producenci nowoczesnych telewizorów: LG Electronics, Orion i Jabil.
  • Polski Bioton robi światowa karierę, obecnie przekroczył już 2% udziałów w światowym rynku insuliny. Za trzy lata chce osiągnąć 5%, a za sześć lat - 10% udziału w światowym rynku insuliny. Na koniec 2006 roku Bioton chce mieć 28 - 30% udziału w krajowym rynku insuliny. Jeszcze w tym roku Bioton zamierza przejąć kontrolny pakiet w ukraińskiej spółce Indar (ma już w niej 21% udziałów).
  • Netia, to największy niezależny operator telekomunikacyjny w Polsce. Poinformowała o oferowaniu szybkiego, szerokopasmowego dostępu do Internetu w sieci WiMAX. Już obecnie dysponuje infrastrukturą obejmującą 20 miast. Ta bezprzewodowa sieć działającą z prędkością do 2 megabitów na sekundę umożliwi m.in. nie tylko na przesyłanie danych, ale także transmisję wideo. Do końca 2006 roku sieć WiMAX ma objąć 80 miast.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

KAŻDY Z NAS DĄŻY DO SUKCESU, CHCE GO OSIĄGNĄĆ I KORZYSTAC Z JEGO OWOCÓW, CHOCIAŻ NIE WSZYSTKIM SIĘ TO UDAJE

Dzisiejszym komentarzem chcę rozpocząć cykl powakacyjnych rozważań dotyczących sukcesu biznesowego, sukcesu menedżerskiego...
Nawet mając spory talent i kończąc najlepszą szkołę artystyczną nie od razu wraz z otrzymaniem dyplomu zyskuje się status artysty. W szkole poznaje się jedynie podstawy przyszłej profesji i jej generalne zasady, a w cieplarnianych (bo szkolnych) warunkach robi się tylko pierwsze kroki i pokonuje pierwsze przeszkody. Dlatego po jej ukończeniu (nawet z najlepszymi ocenami) radzę zachować dystans do siebie i do tego niewątpliwego na tym etapie sukcesu. Bo nawet największe zachwyty w trakcie egzaminu dyplomowego mają realnie tylko wartość opinii, że ktoś dobrze się zapowiada... Szlify artysty i uznanie środowiska, słowem SUKCES osiąga taki kandydat dopiero później, w trakcie wielokrotnych konfrontacji z konkurencyjnym otoczeniem. Za artystę może on zostać uznanym dopiero po zdobyciu i ugruntowaniu w środowisku niezbędnego zaufania do swojej wiedzy, umiejętności i rzetelności, po swoistej rynkowej "próbie ognia", której poddany zostaje tak sam posiadacz talentu jak i efekty jego pracy. Przy tym przez cały czas trzeba mieć świadomość tego, że zamiana potencjalnych możliwości, a nawet talentów w realne atuty i w budowę swojej konkurencyjności, a następnie w podwaliny pod trwałe pasmo wyróżniających sukcesów biznesowych to z jednej strony sztuka, ale z drugiej proces zależny od bardzo wielu czynników. I niestety nie wszyscy to potrafią, nie wszystkim to się udaje, niezależnie od posiadanego potencjału, woli działania i pracy nad sobą. Bo jeśli:

- za zwykłą umiejętność życiową uważać należy nie przegranie zbyt wielu szans wynikających z realnie posiadanych możliwości,

- za zawodowstwo uważa się umiejętność korzystania z większości posiadanych atutów i talentów w różnych sytuacjach życiowych i zawodowych,

to już prawdziwą sztuką jest

- biegłość w korzystaniu ze swoich wszystkich możliwości i talentów aż do ich naturalnych ograniczeń, a także

- zdolność do ich ciągłego rozwoju, oraz

- umiejętność każdorazowego lokowania swoich atutów tam, gdzie mogą one dać największe efekty!

W tej części rozważań zamierzam Cię przekonywać nie tyle do pracy nad sobą (bo to wydaje mi się oczywistym), ile do zastanowienia się nad tym, jak mądrze i efektywnie powinieneś tę pracę ukierunkować by zapewnić sobie warunki dla efektywnego rozwoju i przyszłego sukcesu. Chcę pomówić z Tobą o skoncentrowaniu się na takiej pracy, która w rezultacie winna umożliwić Ci osiągnięcie w danych warunkach możliwie najwyższej klasy zawodowej. Podstawowy kierunek takiej drogi jest oczywisty. Powinieneś postawić na rozwój tego, co w biznesie nazywane jest świadomością, czyli tego co w normalnych warunkach jest zawsze fundamentem i głównym stabilizatorem środowiskowej pozycji każdego menedżera.

W tym miejscu zgodnie z wieloma standardami prezentowania tego typu rozważań powinienem płynnie przejść do omówienia specyfiki zawodu menedżerskiego nawiązując do naszkicowanego przed chwilą neutralnego przykładu z przyszłym artystą w tle. Czuję jednak, że w każdej chwili nasz jeszcze w początkowej fazie dialog może przerwać jedno zresztą bardzo sensowne pytanie z Twojej strony. Myślę, że to jest też jedno z tych pytań, które często zadają doświadczeni menedżerowie sami sobie po latach pracy. W naszym przypadku pytanie to wydaje się być "bramą" do naszego dalszego, wspólnego zaangażowania się w ten dialog. Przypuszczam, że to pytanie zadałbyś prawdopodobnie tak: proponuje nam pan usilną pracę nad sobą mówiąc, że to klucz do naszego sukcesu zawodowego. Czy jednak zdaje pan sobie sprawę z tego, jaki realny wpływ mamy na to co się dzieje w naszym otoczeniu, w jakim stopniu efektywność naszych codziennych działań jest uzależniona od otoczenia, jaki mamy realny margines, w którym możemy się poruszać, czyli w jakim stopniu ta praca nad sobą będzie miała wpływ na naszą skuteczność, na nasz osobisty sukces ?... I czy nie warto tego wysiłku skierować w doskonalenie swojej codziennej umiejętności poruszania się po świecie, w spryt życiowy czyli w to, co (jak wiele przykładów to potwierdza ) pozwala żyć względnie miło, łatwo i przyjemnie?

Problem poruszony przed chwilą jest realnym problemem i ma spory sens. Myślę, że każdy menedżer nieraz źle oszacował okoliczności w których działał i realne w nich ograniczenia, nie doceniając przy tym stopnia swojego uzależnienia od otoczenia i ponosząc z tego powodu przykre konsekwencje. Myślę, że doceniając rangę tego problemu nie powinieneś go jednak przeceniać, a przede wszystkim nie powinieneś tego typu uzależnienia utożsamiać z ubezwłasnowolnieniem! Dlatego odpowiadając na to pytanie prezentuję pogląd, że aby uniknąć sygnalizowanych kłopotów menedżer powinien mieć w każdej zawodowej sytuacji świadomość stopnia swojego uzależnienia od otoczenia i powinien wiedzieć jaki jest realny margines, w którym może się bezpiecznie poruszać. Chcę tu z całą mocą podkreślić, że w mojej ocenie w życiu zawodowym w pierwszej kolejności rzecz idzie o trafne oszacowanie tych ograniczeń, a dopiero potem o opanowanie sztuki jak najskuteczniejszego wykorzystywania swoich zawodowych możliwości właśnie w tym wąskim marginesie, w którym można się cieszyć względną wolnością w dokonywaniu wyborów, w którym można pokierować losami zespołu, firmy i swoimi losami. I właśnie dlatego uważam, że mimo świadomości wszystkich ograniczeń, oraz ich istotnej roli, nie należy rezygnować z nieustannej pracy nad rozwojem swoich możliwości i własnego wpływu na stopień wykorzystania posiadanych atutów. Buduj więc nieustannie swoją świadomość otaczającego Cię świata, staraj się rozumieć to, co dzieje się wokół Ciebie, jakie działają siły i mechanizmy. Niech to służy Ci za kierunkowskaz przy wytyczaniu sobie kolejnych, samorozwojwych zadań. Podsumowując sugeruję, abyś za kluczowe warunki swojej udanej kariery zawodowej i źródło zadowolenia z niej (mimo świadomości sygnalizowanych wyżej ograniczeń i potencjalnych zagrożeń) uznał:

- poznanie swoich realnych możliwości, oraz ich granic,

- jak najmądrzejsze pracowanie nad swoim rozwojem, oraz

- racjonalne gospodarowanie posiadanym potencjałem świadomościowym.

A jeśli chodzi drugi fragment pytania (myślę tu o fragmencie dotyczącym życia miłego, łatwego i przyjemnego, a także o rozwijaniu umiejętności poruszania się w życiu i o spryt życiowy) to zapewniam Cię, że i o tym też będziemy mówić. Jednak daleki jestem od tego, aby w zawodzie menedżerskim uważać to za alternatywę dla solidnej i mądrej pracy nad swoim rozwojem. Zaawansowana świadomość otaczającego Cię świata, w którym chcesz osiągnąć sukces i mądra praca nad sobą na pewno zwiększy Twoje szanse osiągnięcia trwałych sukcesów, zmniejszy osobiste ryzyko funkcjonowania w tym konkurencyjnym świecie...

A powróćmy do naszych tradycyjnych baranów...

1. Jedną z szans na zmniejszenia naszej zależności w dostawach surowców energetycznych od Rosji jest zmiana dotychczasowej funkcji ukraińskiego rurociągu naftowego Odessa-Brody. Rurociąg ten oddano do użytku w 2002 roku. Polska od kilku już lat liczy na to, że będzie on wykorzystywany do transportu kaspijskiej ropy do Polski, ale też przez słowacką częścią rurociągu Przyjaźń do Czech, Niemiec i Chorwacji. Po latach ukraińskich obietnic rurociąg ten transportuje do dziś rosyjską ropę w przeciwnym kierunku niż byśmy to chcieli, czyli do Odessy. Nowy ukraiński rząd chce uporządkować swoje stosunki gospodarcze z Rosją i trudno też teraz oczekiwać zmian w stosunku do obecnego wykorzystania tego rurociągu. Kijowski rząd wypowiedział się też w sprawie jego przyszłości. Uważa on, że w ciągu najbliższych 2 lat nic się nie zmieni. Zmianę jego funkcji widzi on jedynie w przypadku zaistnienia uzasadniających ją warunków gospodarczych. Ukraina uważa, że Kazachstan jest bogaty w złoża ropy, ale intensywnie rozwija jej sprzedaż do Chin, a rurociąg Baku (Azerbejdżan) - Tbilisi (Gruzja) - Ceyhan (Turcja) nie wykorzystuje pełnych swoich możliwości i dopiero zwiększenie jego przepustowości do ok. 50 mln ton rocznie stwarzałoby warunki dla stabilnego wykorzystania rurociągu Odessa-Brody i byłoby warunkiem odwrócenia kierunku transportu ropy w nim.

2. Zwiększa się rozdawnictwo publicznych pieniędzy. Mnożą się rozważania na temat poziomu naszego długu publicznego, który systematyczne wzrasta. Według jego ubiegłorocznych założeń dług ten na koniec roku nie przekroczy 46,1% PKB. W zasadzie nikt nie protestuje wobec prognoz, że planowany poziom długu publicznego zostanie przekroczony, a problemem jest tylko o ile zostanie on przekroczony. Mówi się nawet o poziomie 51% PKB. Główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu ostrzega, że gdyby powtórzyła się sytuacja z 2003 roku z różnicami kursowymi, a dodatkowo podniosły się stopy procentowe, to w krańcowej sytuacji nasz dług mógłby zbliżyć się nawet do 55% PKB.

Źródeł obawy w tym zakresie jest kilka: nie zrealizowane planowane wpływy z prywatyzacji (będzie 1,5 mld zł, a nie jak planowano 5,5 mld zł), konieczność większych dopłat do ZUS. Eksperci przewidują, że na koniec 2006 roku zabraknie nawet 6 mld zł. Są prognozy, które przewidują przekroczenie pierwszego, konstytucyjnego poziomu alarmowego 50% PKB. To może spowodować obniżenie przez agencje ratingowe naszej wiarygodności, co obniżyłoby wartość naszych papierów wartościowych i podrożyłoby koszty pozyskiwania przez państwo nowych środków. Co roku musi przeznaczamy 25 mld zł na spłatę rat i odsetek od naszych zobowiązań.

3. Od początku 2006 roku ceny gazu na polskim rynku wzrosły o 20%. W tym roku wzrosną jeszcze o 5-8%. Jednak to nie koniec, bo już dziś widać, że od nowego roku wzrostu cen gazu będzie ciąg dalszy. Problemem jest bowiem brak warunków do porozumienia polsko-rosyjskiego w ramach EuroPol Gaz-u. W firmie tej Gazprom i PGNiG mają po 48%, a Gas Trading ma pakiet 4%. Rosjanie chcą, wyeliminować ze spółki Gas Trading, ustanowić udziały 50/50 z zastrzeżeniem, że wspólnik ma prawo pierwokupu akcji. Chcą też zmian w statucie, w tym pozbawienia prawa weta polskiego prezesa, lub dania tego samego uprawnienia rosyjskiemu wiceprezesowi. Jest też problemem uzupełnienie władz spółki, chodzi o zatwierdzenie składu zarządu i Rady Nadzorczej, bo nie ma ona teraz przewodniczącego, a rosyjskiego kandydata na to stanowisko nie można wprowadzić bez zgody walnego zgromadzenia wspólników. W tych warunkach obustronnej blokady nie ma możliwości doprowadzenia do zakontraktowania gazu, co w obliczu zbliżającej się zimy zaczyna być poważnym zagrożeniem. Pozornie najprostszym rozwiązaniem jest dogadanie się z Gazpromem, ale przecież nie tak dawno sami doprowadziliśmy do ograniczenia w umowie dostaw rosyjskiego gazu i chcemy się od Rosjan uniezależnić, a więc, niezależnie od rozwiązania zapłacimy więcej, co przeniesie się na wzrost cen dla konsumentów.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: