eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiat › Świat: wydarzenia tygodnia 1/2019

Świat: wydarzenia tygodnia 1/2019

2019-01-06 17:27

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 52/2018

  • Pierwszy w tym roku konflikt pomiędzy prezydentem D. Trumpem a Izbą Reprezentantów. Spór dotyczy budowy muru na granicy z Meksykiem. Impas powstał, gdy D. Trump zażądał zatwierdzenia w budżecie na 2019 rok kwoty 5 mld USD na ten cel. Spotkania przywódców Demokratów (mają większość w Izbie Reprezentantów) z Białym Domem nie przyniosły skutku. W efekcie od 22 grudnia nastąpiło częściowe zawieszenie działania rządu federalnego (tzw. shutdown). Demokraci zapowiedzieli, że nie zmienią swojego stanowiska nawet wówczas, gdy D. Trump zagroził bezterminowym ogłoszeniem stanu wyjątkowego, by móc budować mur na granicy z Meksykiem bez zgody Kongresu. W ostatnich dniach Izba Reprezentantów przegłosowała dwie ustawy budżetowe, których celem jest zakończenie częściowego zawieszenia rządu federalnego. W ustawach nie przewidziano środków na budowę muru na granicy z Meksykiem, czego domaga się D. Trump. Będziemy z zaciekawieniem obserwować ten spór. Nie ulega wątpliwości, że w najbliższych tygodniach będzie "ucierał" się nowy układ sił na amerykańskich szczytach władzy w warunkach, gdy po ostatnich wyborach w końcu roku Demokraci przejęli kontrolę nad Izbą Reprezentantów pojawiła się siła, która może sprzeciwić się prezydentowi...
  • Podczas kampanii prezydenckiej Trump zapowiadał "pozbycie się" długu publicznego (w 2016 roku D. Trump zapowiedział, że mógłby tego dokonać "w okresie ośmiu lat"). Na koniec 2018 roku dług publiczny USA wynosił 21,974 bln USD, a od czasu objęcia prezydentury przez Donalda Trumpa powiększył się o ponad 2 bln USD. Według danych oficjalnych resortu finansów w roku podatkowym 2018 dług publiczny stanowił 78 proc. amerykańskiego PKB i jest to najwięcej od 1950 r. Deficyt budżetowy wzrósł w 2018 r. do 3,8 proc. PKB, przy czym w 2017 r. wynosił 3,5 proc. PKB. Obecnie dług amerykański publiczny rośnie w przyspieszonym tempie po kryzysie finansowym z 2008 roku, kiedy Kongres i administracja ówczesnego prezydenta zaaprobowali bodźce finansowe, mające pomóc gospodarce. W początkowym okresie kadencji prezydenckiej tempo wzrostu długu publicznego zaczęło słabnąć, ale w zeszłym roku ponownie wzrosło (weszły w życie redukcje podatków, uchwalone w końcu 2017 roku i znacznie obniżono opodatkowanie przedsiębiorstw).
  • 1 stycznia minęło 40 lat od nawiązania stosunków dyplomatycznych między Chinami a USA, równocześnie rozpoczęła się także odwilż w stosunkach między Chinami kontynentalnymi a Tajwanem. W tym czasie Chiny kontynentalne systematycznie umacniały swoją pozycję (Pekin wyparł Tajpej z orbity ONZ i świata). Ta okrągła rocznica została zaznaczona orędziami w obu stolicach. Z Tajpej nadeszło życzenie, aby Pekin "uznał istnienie Tajwanu, respektował przywiązanie do wolności i demokracji wyznawane przez 23 mln obywateli Tajwanu; pokojowo podchodził do spraw związanych z Tajwanem oraz angażował się we wzajemne negocjacje na poziomie rządowym". W odpowiedzi z Pekinu nadeszła deklaracja wygłoszona przez prezydenta Chin, Xi Jinpinga. W wypowiedzi do rodaków na Tajwanie" przedstawił wizję całkowicie rozbieżną z tajwańską. Warto przypomnieć, że Pekin zabiega o przyłączenie Tajwanu od 1949 roku, a do dziś uznaje się za jedynego prawowitego przedstawiciela Chin na świecie. Xi twierdzi także, że "w procesie przyszłej unifikacji najlepszy dla Tajwanu byłby model "jeden kraj, dwa systemy", który Pekin stosuje wobec Hongkongu od 1 lipca 1997 roku, czyli przejęcia miasta od Wielkiej Brytanii". Deklaracja deklaracją, ale warto zauważyć, że Pekin prowadzi wobec administracji Tajwanu dyplomatyczną ofensywę, przyciągając na swoją stronę nieliczne jeszcze kraje utrzymujące oficjalne stosunki z wyspą. W ostatnich latach stosunki dyplomatyczne z Tajpej zerwało pięć krajów, redukując liczbę państw uznających Republikę Chińską do 17 (a są to kraje mało znaczące w globalnej polityce).
  • Weszło w życie CPTPP, porozumienie o wolnym handlu między 11 państwami z obszaru Pacyfiku. Porozumienie zostało podpisane w marcu 2018 roku jako odpowiedź na wycofanie się USA z pierwotnego, 12-podmiotowego składu największych gospodarek Azji i obu Ameryk. CPTPP (co oznacza "Wszechstronne i Progresywne Porozumienie na rzecz Partnerstwa Transpacyficznego" a w oryg.: Comprehensive and Progressive Agreement for Trans-Pacific Partnership). Umowę CPTPP ratyfikowano dotychczas w Australii, Kanadzie, Japonii, Meksyku, Nowej Zelandii, Wietnamie i Singapurze. Rządy czterech członków: Brunei, Chile, Malezja i Peru planują przeprowadzić procesy Ratyfikacyjne w ciągu najbliższych miesięcy. Nie ulega wątpliwości, że wejście w życie CPTPP oznacza duże zwycięstwo polityczno-gospodarcze dla Japonii. Już obecnie zamierza ona połączyć efekt CPTPP z umową o wolnym handlu z Unią Europejską, którą unijny parlament ratyfikował w grudniu 2018 roku i która oficjalnie wejdzie w życie 1 lutego 2019 roku. W kolejce do przystąpienia do nowej umowy ustawia się coraz więcej państw. 19 stycznia w Tokio rozpocznie się pierwsza runda rozmów o możliwościach rozszerzenia CPTPP o Wielką Brytanię, Indonezję, Koreę Południową, Kolumbię oraz Tajlandię. Proponuję jednak nie przeceniać tego wydarzenia. W tym rejonie działa jeszcze inicjatywa chińska RCEP (forum dla 10 członków ASEAN oraz sześciu państw regionu Azji i Pacyfiku jak Australia, Indie, Japonia, Korea Południowa, Nowa Zelandia oraz oczywiście Chiny) Nazwa porozumienia oznacza dosłownie: Regionalne Kompleksowe Partnerstwo Gospodarcze (w oryg.: Regional Comprehensive Economic Partnership).
  • Jaka będzie przyszła polityka amerykańskiego Fed-u?. Mając świadomość roli Stanów Zjednoczonych i amerykańskiej waluty w globalnej gospodarce nie jest zaskoczeniem, że świat interesuje się sporami pomiędzy prezydentem D. Trumpem i szefem amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed) Jerome Powellem. Prezydent sam powołał J. Powell-a ta to bardzo odpowiedzialne stanowisko, a teraz jest jego głównym krytykiem. Przedmiotem sporu jest polityka Fed-u, a szczególnie polityka podnoszenia stóp procentowych. W tej sytuacji szef Fed Jerome Powell oświadczył: nie zrezygnuję ze swojego stanowiska nawet jeśli Trump o to poprosi... Dodaję, że kadencja szefa Rezerwy Federalnej trwa cztery lata. Funkcję tę można pełnić wielokrotnie.
  • Wojna handlowa D. Trumpa z Chinami mocno uderzyła kurs Apple'a, czołowej firmy technologicznej świata, który spadł do najniższych poziomów od 1,5 roku. Przyczyną jest wolniejsza sprzedaż iPhone'ów w Chinach, a ma to związek z wojną handlową USA z Chinami. W tej sytuacji kierownictwo zmuszone zostało do skorygowanie planów i prognoz. Nie można też pominąć opinii "Wall Street Journal", które zwraca uwagę na obecną wycenę Apple'a (od października, kiedy wartość firmy osiągnęła bilion dolarów, wartość firmy spadła o ponad 300 mld USD). Początek 2019 roku nie jest dla firmy dużo lepszy. Kurs Apple'a w czwartek na otwarciu amerykańskiej giełdy spada o ponad 8 proc. Po 0,5 godz. handlu spadek był jeszcze większy - o 1 pkt. proc. Sesję spółka zamknęła 10-proc. spadkiem...
  • Zwracamy uwagę, że Apple przez znaczną część 2018 roku skupował własne akcje, a firma w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2018 roku wydała na ten cel 62,9 mld USD. Nie była to dobra inwestycja, bo Apple kupił akcje przy cenie nawet 222,07 USD za jedną. Kurs akcji firmy spadł jednak o ponad 30 proc. od szczytu z października do 156,15 dol. za akcję (po rozliczeniu tych działań okazało się, że koncern poniósł straty szacowane na ok. 9,1 mld USD.... Nie wpłynęło to zbytnio na finanse firmy, bo koncern po republikańskiej reformie podatkowej w grudniu 2017 roku sporo zarobił i dalej zarabia, więc dalej planuje wydać dużo pieniędzy na skup własnych akcji. Taka polityka wykupu własnych akcji jest obserwowana także w innych dużych firmach. Według doniesień firma kupiła w 2018 roku około 6,7 proc. wyemitowanych akcji.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

ŚWIETNE DANE Z USA (popołudniowy komentarz walutowy na koniec tygodnia, z 4.01.2019) wg Bartosza Grejnera

Mocna końcówka 2018 r. na rynku pracy w USA - zatrudnienie i wynagrodzenia znacznie powyżej oczekiwań. Część obaw o wzrost gospodarczy znika, wątpliwości co do podwyżek stóp procentowych po części także. Złoty nieco słabszy, ale ryzyko przeceny ograniczone, mimo że zyskuje dolar. Znaczna poprawa sentymentu...

Ostatnia sesja w pierwszym tygodniu nowego roku rozpoczęła się w pozytywnych nastrojach. Zyskiwały rynki akcji na świecie, a większy apetyt na ryzyko obniżył wycenę jena i franka. Nieco zawiódł dzisiaj kolejny już odczyt wskaźnika PMI sektora usług oraz odczyt zbiorczy. Były one odpowiednio o 0,7 i 0,6 pkt niższe od wstępnych danych. Te dla Francji były z kolei o odpowiednio 0,6 i 0,7 pkt niższe. Najważniejszy jednak wskaźnik bazowy inflacji konsumenckiej w grudniu w strefie euro okazał się zgodny z konsensusem i wyniósł 1,0 proc. w skali roku. Ostatecznie wpływ na notowania euro czy nastroje rynkowe był bardzo ograniczony, choć niższa od oczekiwań aktywność w dwóch największych gospodarkach Europy może wywierać nieco większą presję na euro.

Dolara wsparły dziś pozytywne informacje. Wyczekiwany raport z rynku pracy w USA za grudzień przyniósł zaskakujące informacje. Już wczoraj publikacja prywatnej firmy ADP sugerowała, że przyrost nowych etatów w sektorze pozarolniczym był duży (271 tys.). Przebiły to jednak dzisiejsze dane Departamentu Pracy. Wzrost zatrudnienia o 312 tys. był najwyższy od lutego 2018 r. Średnia za ostatni kwartał wyniosła 254 tys., o 33 tys. więcej niż przed rokiem. Zatrudnienie w całym 2018 r. zwiększyło się w gospodarce o 2,6 mln, o 18 proc. więcej niż przed rokiem.

To nie był jednak koniec dobrych danych. Przeciętny poziom wynagrodzenia za godzinę wzrósł w grudniu o 3,2 proc. w porównaniu do grudnia 2017 r. To o 0,2 pkt proc. więcej niż wynosił konsensus rynkowy i o 0,1 pkt proc. powyżej listopadowego poziomu. Wskaźnik aktywności zawodowej z kolei wzrósł z 62,9 proc. do 63,1 proc.

W efekcie zebrały się dobre dane zarówno dla dolara, jak i rynku akcji. Pozytywne doniesienia ws. handlu międzynarodowego (przyszłotygodniowe rozmowy na linii USA-Chiny) w połączeniu z bardzo silnym wzrostem zatrudnienia mogą mocno zmniejszyć obawy o silne spowolnienie gospodarcze i spadek popytu. Wspomniane obawy przekładały się na wzrost awersji do ryzyka. Wczorajszy bardzo słaby odczyt ISM aktywności sektora przemysłowego może zostać już w dużej mierze zapomniany, zwłaszcza że wpływ na to mogła mieć istotna przecena na rynku akcji i obawy o handel (ISM sporządza dane na podstawie ankiet).

Notowania euro do dolara (EUR/USD) spadły do ok. 1,1350 (jeszcze przed godz. 16) z poziomu 1,14 (sprzed publikacji raportu z rynku pracy). Po tak dobrych danych i wspomnianych słabszych PMI Niemiec i Francji euro może być pod nieco większą presją podażową, co może jeszcze spychać kurs EUR/USD w dół.

Potencjalnie silny spadek notowań euro do dolara mógłby nieco osłabić koszyk złotego. Był on i tak już dzisiaj nieco słabszy, choć zmiany mieściły się w przedziale wahań z ostatnich dni i były stosunkowo ograniczone. W przypadku presji aprecjacyjnej dolara przed głębszą przeceną polskiej waluty powinien chronić bardzo dobry sentymenty na rynku akcji i surowców (ceny ropy ok. godz. 16 wzrastały ponad 3 proc.).

W przyszłym tygodniu na rynku

W poniedziałek ISM opublikuje dane wskaźnika PMI sektora usług w USA w grudniu. Analogiczny indeks dla sektora przemysłowego znacznie zawiódł oczekiwania, co przyczyniło się do osłabienia dolara. Jeżeli również w usługach nastąpi podobne załamanie, w teorii może to dać argument do obaw o szybsze od oczekiwań spowolnienie gospodarcze. W teorii, bo po dzisiejszych danych z rynku pracy w USA odczyt od ISM może być też w dużej mierze zignorowany.

W środę wieczorem z kolei opublikowane zostanie zapis rozmów z ostatniego posiedzenia komitetu monetarnego Rezerwy Federalnej. Tzw. minutes mogą pokazać nieco bardziej szczegółowo argumenty, które przemawiały za spłaszczeniem oczekiwań członków co do przyszłego poziomu stóp procentowych. Obecnie dominują obawy o niższe tempo wzrostu globalnego. Jeżeli pojawią się takie sugestie również wśród członków FOMC, może to osłabiać dolara.

Dzień później analogiczną publikację przedstawi Europejski Bank Centralny (EBC). W tym przypadku jednak sytuacja jest nieco bardziej klarowna. EBC nie zamierza podnosić na razie stóp procentowych, nie ma też zamiaru zmieniać przekazu (obecnie utrzymywana jest forma o pozostawieniu na niezmienionym poziomie stóp przynajmniej przez okres wakacyjny br.). Wpływ na notowania euro będzie raczej ograniczony.

W piątek przed południem opublikowane zostaną dane z brytyjskiej gospodarki, m.in. o produkcji przemysłowej i budowlanej, tempie wzrostu PKB i bilansie handlowym z zagranicą. Biorąc pod uwagę ostatnie istotne wahania, mogą one spowodować wzrost wahań funta. W teorii mogłyby także wywołać sporą zmianę w wartości funta, ale należy pamiętać, że po następnym weekendzie będzie dużo ważniejsze wydarzenia dla tej waluty. W tygodniu rozpoczynającym się 14 stycznia ma odbyć się głosowanie nad planem brexitu w brytyjskim parlamencie. To wydarzenie będzie miało, przynajmniej w krótkim okresie, największym wpływ na notowania brytyjskiej waluty.

Po południu tego samego dnia poznamy dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w USA w grudniu. Najistotniejsze będą odczyty dotyczące inflacji bazowej (z wyłączeniem cen energii i żywności). Jeżeli wskaźnik bazowy przekroczy 2,2 proc. w skali roku (ostatni odczyt i zarazem konsensus), może to przyczynić się do znacznego wzrostu wartości dolara, wzmacniając argument o potrzebie zacieśniania monetarnego. Wyższe prawdopodobieństwo szybszego zacieśniania monetarnego przy jednoczesnych obawach o wzrost gospodarczy mogłoby negatywnie wpłynąć na sentyment, wywołując presję na rynek akcji i waluty krajów wschodzących, w tym złotego.

Cinkciarz.pl

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: