eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiat › Tydzień 10/2005 (07-13.03.2005)

Tydzień 10/2005 (07-13.03.2005)

2005-03-15 23:55

Przeczytaj także: Tydzień 9/2005 (28.02-06.03.2005)

  • Ogłoszono, że Chiny będą uczestniczyły w przyszłych spotkaniach G8.
  • Coraz więcej światowych autorytetów wypowiada się krytycznie na temat stanu gospodarki USA. Do wypowiedzi na ten temat zmuszony też został Allan Greenspan, szef Fed. Przyznał on, że wysoki poziom deficytu budżetowego jest dziś większym niebezpieczeństwem niż deficyt handlowy, oraz krańcowo niski dziś poziom oszczędności Amerykanów.
  • Biały Dom coraz częściej deklaruje swoje zainteresowanie "silnym" dolarem. Jednak rzeczywistość jest inna. Za euro płaci się już 1,345 USD.
  • W 2003 roku na Chiny przypadało 17% produkcji odzieży i tkanin. Według ocen WTO za 3 lata wskaźnik ten wzrośnie do 50%. Z Chinami chce rozmawiać Komisja Europejska zaniepokojona dynamicznym wzrostem chińskiego eksportu tekstyliów do Unii.
  • Rezerwy walutowe Japonii wynoszą dziś ok. 820 mld USD i są one nominowane głównie w walucie amerykańskiej. W Japonii mówi sie o możliwości ich dywersyfikacji. Na pewno informacja ta wpłynie na dalszą obniżkę wartości USD.
  • Styczniowy deficyt handlowy USA wzrósł o 4,5% (r/r) do 58,3 mld USD.
  • Trzy lata temu USA wprowadziły cła zaporowe na stal. Teraz poinformowały, że mają zamiar przedłużyć program nadzoru importu stali. W ciągu najbliższych 6 miesięcy Biały Dom ogłosi ostateczne przepisy dotyczące tej kwestii.
  • Ogłoszono listę najbogatszych "Forbesa". Pierwsze miejsce w dalszym ciągu zajmuje Bill Gates (46,5 mld USD). Na trzecie miejsce (z 62 pozycji w roku ubiegłym) przesunął się Laksmi Mittal (24,7 mld USD). Majątek światowych miliarderów wynosi obecnie 2.200 mld USD i w ciagu roku wzrósł o 300 mld USD.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

AMERYKA PRZED EUROPĄ JESZCZE PRZEZ WIELE LAT

Po krytycznej ocenie realizacji Strategii Lizbońskiej unijna Europa zaczyna teraz ostrożnie formułować tak oceny swoich możliwości, jak i swoje szanse na przyszłość, ostrożnie formułuje też swoje plany oraz cele na najbliższe lata. Eksperci biegli w gospodarce światowej nie szczędzą Unii krytycznych uwag, wykazują błędy, prezentują ostre oceny dotyczące planowanych przedsięwzięć reformatorskich, uważając je już dziś za niewystarczające.

Przed unijnym szczytem w końcu marca europejskie środowiska biznesowe (reprezentowane przez Europejską Federację Izb Handlowych - Eurochambers) przedstawiły swoje oceny obecnego stanu gospodarki Starego Kontynentu. W tym dokumencie sformułowano tezę, że upłynie minimum 20 lat, zanim osiągniemy amerykański poziom efektywności produkcji, bezrobocia, nakładów na badania.

Jest prawdą, że ostatnio Unia przykroiła do realiów swoje lizbońskie plany, a głównym problemem uczyniła wzrost gospodarczy na poziomie 3%. Jednak deprymująco na unijnych polityków wpływa to, że:

-poziom zatrudnienia w Unii w 2003 roku był osiągnięty w USA już w 1978 roku,

-jeśli poziom tempa wzrostu gospodarczego w Unii byłby większy o 0,5 pkt procentowego niż w USA (co w najbliższym okresie jest mało realne), to dopiero w 2023 roku nastąpiłoby zrównanie obu gospodarek,

-w 1979 roku USA przeznaczyły na B+R tyle, ilu Unia w 2003 roku. Jeśli procentowy poziom tych nakładów będzie większy o 0,5 punktu procentowego od nakładów na badania w USA (co też nie jest możliwe w najliższych latach), to europejskie nakłady na badania zrównają się z amerykańskimi dopiero w 2123 roku!

Te oraz jeszcze inne liczby i prognozy pokazują, że strategia lizbońska poniosła porażkę i wydaje się, że upłynie jeszcze sporo czasu, aby powstała gruntowna analiza przyczyn tych nieopowodzeń i aby Europa zrozumiała, gdzie popełniła błędy.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: