Technologie jutra - raport IDC
2003-01-18 10:21
Przeczytaj także: Cyfryzacja Polski: w obecnym tempie bez szans na sukces
IDC opublikowało listę 9 technologii opracowanych w laboratoriach dużych firm i na uniwersytetach. Choć na ich masowe zastosowanie będziemy musieli jeszcze długo poczekać, kiedyś ich znaczenie może być ogromne.Pierwsza technologia, z którą wiązane są duże nadzieje, to ratboty ("szczuroboty"). Wykorzystuje się je do sprawdzenia możliwosci przesyłania informacji pomiędzy wyposażonymi w implanty żywymi organizmami i komputerem. Szczurobot to coś w rodzaju napakowanego elektroniką miniaturowego plecaka, który nakłada się szczurom, oraz sensorów wszczepionych w mózg zwierzęcia. Z komputera transmituje się polecenia do "plecaka", skąd - za pośrednictwem sensorów - trafiają do mózgu szczura.
Nadzieje na stosunkowo szybką popularyzację rokuje smart dust ("zmyślny pyłek"). To przypominające zwykły kurz miniaturowe sensory, które w pierwszym stadium rozwoju mogą być używane do celów logistycznych i monitoringu przesyłek. W dziedzinie półprzewodników i wyświetlaczy przełom wywołają nanorurki.
Inne technologie takie jak nanomaszyny, komputery kwantowe, plastikowe tranzystory, sieci semantyczne oraz sieci grid będą musiały według IDC poczekać na masową dostępność i popularność znacznie dłużej. Podobnie jak publiczne komunikacyjne sieci bezprzewodowe "lily pads", w któych rolę centralnego operatora - dostawcy usług - przejmują na siebie prywatni użytkownicy.
Nazwa "lily pads" odnosi się do lilii wodnych, stykających się brzegami i porastających całą powierzchnię stawu. Dzięki nim żaby - skacząc z jednej lilii na drugą - mogą przemieszczać się z jednego końca zbiornika na drugi, choć nie istnieje przecież jeden pomost łączący bezpośrednio dwa końce stawu. Gdyby lilie zastąpić domowymi przekaźnikami sygnału, a żaby pakietami danych, okaże się, że można utworzyć ogromne sieci komunikacyjne. Stacja bazowa pojedynczego użytkownika komunikuje się ze stacjami umieszczonymi u sąsiadów. Ich sprzęt wymienia dane z kolejnymi osobami i tak dalej - w ten sposób zasięg darmowych sieci w gęsto zaludnionym terenie - szczególnie w miastach - jest potencjalnie nieograniczony.
Takie sieci byłyby bardzo wydajne, bowiem dostępne dziś rozwiązania Wi-Fi są znacznie szybsze od usług oferowanych przez dużych operatorów. Jednak to właśnie opór dużych firm telekomunikacyjnych a nie trudności techniczne sprawią, że lilie wodne jeszcze długo nie będą się przeciętnym ludziom kojarzyć z komunikacją.
oprac. : 4Press
Przeczytaj także
-
Luksusowe marki: czy klasyka i prestiż potrzebują nowych technologii?
-
Sieć 5G hamuje, ale nie w Polsce. Dogonimy liderów?
-
Nowe technologie: firmy inwestują w sztuczną inteligencję, ale...
-
Jak zwiększyć sprzedaż w e-commerce: voiceboty lepsze niż reklama?
-
Firmy ubezpieczeniowe przed wyzwaniami. 4 kwestie są palące
-
Przemysłowy metaverse i sztuczna inteligencja, czyli TOP trendy w technologiach
-
5 kroków do efektywnego wdrożenia AI w produkcji przemysłowej
-
AI wymusza podnoszenie kwalifikacji zawodowych
-
Sztuczna inteligencja: entuzjazm pracowników przerósł obawy?