eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościPublikacje › Google Panda a przyszłość SEO

Google Panda a przyszłość SEO

2011-08-19 13:58

"Panda" to nie tylko milutki miś, którego wszyscy znają i którego nikt nie musi się generalnie obawiać. Pod nazwą "Panda" kryje się także ostatnio wprowadzona znacząca zmiana algorytmu Google. Jeśli nawet nie wszyscy ją już poznali, to zapewne za moment poznają. W przeciwieństwie do żyjących pand, tej należy się obawiać. Efekty działania "Pandy" są już widoczne w USA. Kto stracił na wprowadzeniu "Pandy", a kto zyskał? Czy podobne skutki "Panda" może przynieść w wynikach wyszukiwania w Polsce. Czy firmy zlecające pozycjonowanie powinny uważać na "Pandę"?

Przeczytaj także: Wyniki organiczne - SEO wciąż górą

Cele modyfikacji algorytmu Google pod nazwą „Panda”

Google świadome oczekiwań internautów odnośnie jakości i obiektywności wyników wyszukiwania, udoskonala wciąż działanie swojego algorytmu. Ostatnią próbą wpłynięcia na jakość wyników jest zmiana algorytmu oznaczona kryptonimem „Panda”. Głównym celem wprowadzonej modyfikacji Google (działającej już w pełni w przypadku anglojęzycznych zapytań – lada dzień będzie działać także w przypadku zapytań polskojęzycznych), jest podniesienie jakości i obiektywności wyników wyszukiwania poprzez wyeliminowanie tzw. farm treści, służących pozycjonerom jako zaplecze do pozycjonowanych stron.

Inżynierowie Google zdawali sobie sprawę, że w przypadku wielu fraz, na czołowych pozycjach w wynikach wyszukiwania były strony, które swą pozycję zawdzięczają niejasnym przedsięwzięciom pozycjonerów. Bardzo często były to strony słabej jakości, jeśli chodzi o zwartość treściową. To irytowało użytkowników Google, skutecznie ich zniechęcając z korzystania właśnie z tej wyszukiwarki. Taka sytuacja nie mogła dłużej trwać.

„Panda” już działa

„Panda” działa już obecnie w obszarze zapytań anglojęzycznych. To bardzo znacząca zmiana w algorytmie Google. Wydaje się, że Google z tą zmianą wiąże duże nadzieje odnośnie podniesienia jakości wyników wyszukiwania. Działanie „Pandy” pod koniec lutego 2011 roku zaanonsował na swym prywatnym blogu sam Matt Cutts. Niejako uspakajając społeczność internetową, podkreślił on, że zmiana dotknie tylko „serwisów opartych o skopiowane treści i takich, gdzie treści oryginalne stanowią wyraźną mniejszość”. „Panda” ma uderzać w serwisy duże i małe, jedynym kryterium mam być słaba jakościowa i nieoryginalna zawartość treściowa.

Według niego „Panda” to perfekcyjnie opracowane narzędzie walki ze spamerami. Wskazał, że zmiana dotyczyć będzie ok. 2% wszystkich wyników wyszukiwania. Dodatkowym elementem walki z farmami treści ma być przycisk „block this site”, którego wciśnięcie będzie oznaczało opinię internauty, że witryna jest słabej jakości. Przycisk pojawia się przy wyniku, który już kliknęliśmy. W przypadku jego wciśnięcia, zablokowana witryna nie pojawi się już następny raz w naszych spersonalizowanych wynikach wyszukiwania. Choć Google podaje, że opinia internautów ma drugorzędne znaczenie, niejako pomocnicze względem działania nowego algorytmu, to zapewne przyczyni się do poprawy jakości wyników.

Według ekspertów zza oceanu, efekty działania „Pandy” już widać. Choć to zbyt krótki okres czasu, aby wyciągać już generalne i jednoznaczne wnioski, to można powiedzieć, że spadki o 10-20 pozycji dotyczą w głównej mierze średnich i mniejszych serwisów. Google szacuje, że „Panda” wpływa na wyniki dla 12% wszystkich zapytań.

Niemieccy specjaliści z firmy Sistrix i SearchMetrics.com niezależnie od siebie opublikowali raporty przedstawiające witryny, które na wdrożeniu Pandy najwięcej straciły i najwięcej zyskały. Spora część witryn z pierwszej trzydziestki dotkniętych najmocniej, zanotowała straty przekraczające 80%. Z zestawienia ekspertów wynika, że najwięcej straciły właśnie firmy średnie i mniejsze. Najbardziej spadły witryny będące wielkimi farmami treści.

Wyniki badań firmy SearchMetrics.com potwierdzają badania niemieckich ekspertów. Wiele witryn i firm straciło pozycje, wiele zyskało. Wśród firm, które najwięcej zyskały to głównie uznane marki jak ebay.co.uk, national-lottery.co.uk, itv.com, mozilla.org, youtube.com.

Na podstawie, tych na razie pobieżnych wyników, można powiedzieć, że zyskały na wprowadzeniu „Pandy” firmy, których siła wynika z powszechnej popularności wśród internautów. To uznane i cenione firmy. Natomiast utraciły pozycje witryny, które wspierały się całą masą linków pochodzących ze stron słabych jakościowo.

Branża SEO czeka na „Pandę” w Polsce

Wydaje się, że podobne zmiany w wynikach wyszukiwania będziemy mogli zaobserwować w Polsce. Branża SEO z niepokojem obserwuje ostatnie zmiany w wynikach wyszukiwania. W chwili powstawania tego artykułu, jeszcze nikt nie był przekonany, że „Panda” działa już pełną parą w Polsce.

 

1 2

następna

oprac. : Grupa TENSE Grupa TENSE

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: