eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolska › Polska: wydarzenia tygodnia 3/2011

Polska: wydarzenia tygodnia 3/2011

2011-01-23 19:13

Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 2/2011

  • Analitycy Fitch szacują, że polskie potrzeby pożyczkowe na 2011 rok będą na poziomie 167,5 mld zł, a więc ok. 43 mld euro i stanowi to ok. 11 proc. polskiego PKB.
  • Według MF dług publiczny Polski w stosunku do PKB w 2010 roku nie przekroczył drugiego progu ostrożnościowego i wyniósł ok. 53,5 proc. PKB. W tym roku ta relacja będzie podobna jak w 2010 r.
  • Według Banku Światowego tempo wzrostu PKB Polski wyniesie w tym roku 4,1 proc., a w roku przyszłym 4,5 proc.
  • RPP podniosła stopy o ćwierć punktu procentowego. Teraz podstawowa będzie wynosić 3,75 proc.
  • Komisja Europejska wezwała polski rząd, by do końca stycznia przedstawił zapowiedzi reform strukturalnych, które w przyszłym roku pozwolą ograniczyć deficyt sektora finansów publicznych do 3 proc. PKB. W 2010 r. deficyt wyniósł 7,9 proc. PKB. (nieco poniżej 45 mld w porównaniu do 52,2 mld zł przewidzianych w budżecie).Według MF w 2011 r. będzie o prawie jedną trzecią niższy niż w 2010 r., a w 2012 r. będzie o co najmniej połowę niższy niż w 2010.
  • Mówi się o zainteresowaniu chińskiego banku centralnego (dysponuje rezerwami walutowymi w wysokości 3 bln USD) polskimi obligacjami.
  • Wg GUS w całym ubiegłym roku deweloperzy zaczęli budowę przeszło 63 tys. mieszkań (lepiej o 42 proc.r/r). Indywidualne budownictwo mieszkaniowe zanotowało spadek o4 proc r/r.
  • Według danych resortu gospodarki, roczny eksport nie przekroczy 11 mln ton, a import wyniósł 12,2 mln ton. Najwięcej węgla (ponad 7 mln ton) zakupiono w Rosji oraz Czechach (ponad 2 mln ton), a także w USA (1,7 mln ton). Mniejsze ilości sprowadzono m.in. z Ukrainy i Kazachstanu, a także np. z Kolumbii.
  • W 2010 spadła produkcja samochodów w Polsce o 12% r/r.
  • Huta Stalowa Wola (2,1 tys. pracowników) będzie sprzedana za ok. 100 mln zł chińskiemu producentowi maszyn budowlanych Liu Gong (to jedno z największych przedsiębiorstw w Chinach, produkuje m.in. ładowarki, koparki, walce drogowe i dźwigi. Ma 17 fabryk w Chinach, jedną w Indiach i 9 filii zagranicznych).
  • Stocznia Szczecińska Nowa jest zadłużona na 1,3 mld zł. Sprzedaż majątku SSN dała tylko 107 mln zł. Rozliczenie procesu upadłościowego zakończy się w I kw. 2011 roku.
  • Kulczyk zamierza stworzyć pierwszą prywatna grupę energetyczną. Kupił już Elektrociepłownię Nowa Sarzyna - najnowocześniejszą, opartą na gazie (116 megawatów energii elektrycznej oraz 70 MW energii cieplnej). Inwestor zamierza też powrócić do negocjacji ze Skarbem Państwa na temat kupna poznańskiej Enei oraz gdańskiej Energii.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

POLSKA GOSPODARKA, czyli JAKIE CZEKAJA NAS PERSPEKTYWY

Trudno jednoznacznie wypowiadać się o polskiej gospodarce i jej perspektywach nawet na najbliższy rok. Jest prawdą, że mamy wzrost gospodarczy na wysokim poziomie, jednym z najwyższych w UE. Jednak dziś Unia, ale także rynki finansowe w mniejszym stopniu zwracają uwagę na tempo wzrostu gospodarczego. Na czoło problemów wysunęła się szczególna dbałość o poziom długu publicznego, a głównym kryterium stała się zdolność do jego obsługi oraz wysokość potrzeb pożyczkowych. Według MF dług publiczny Polski w stosunku do PKB w 2010 roku nie przekroczył drugiego progu ostrożnościowego i wyniósł ok. 53,5 proc. PKB. Wzrost gospodarczy w 2010 r. wyniósł 3,6% r/r, a deficyt budżetowy był na poziomie 7,9 proc. PKB. (nieco poniżej 45 mld w porównaniu do 52,2 mld zł przewidzianych w budżecie). Wysoki jest poziom bezrobocia.

Rok 2011 wg Banku Światowego będzie lepszy, bo tempo wzrostu PKB Polski wyniesie 4,1 proc., a w roku 2012 wzrośnie nawet do 4,5 proc. Według ocen analityków w tym roku ta relacja długu publicznego do PKB będzie podobna jak w 2010 r.

Mówiąc o 2011 roku warto zwrócić uwagę na to, co wynika z ostatniego raportu analityków firmy ratingowej Fitch. Polskie potrzeby pożyczkowe na 2011 rok będą na poziomie 167,5 mld zł, a więc wyniosą ok. 43 mld euro, co stanowi to ok. 11 proc. polskiego PKB. To może być problemem, bo potrzeby ze strony innych państw w tym zakresie są duże i uzyskanie pieniędzy na korzystnych warunkach nie będzie łatwe. Wskaźnik będący stosunkiem potrzeb pożyczkowych do PKB w strefie euro wynosi ok. 15% PKB (chociaż dla Grecji to 23,1%, dla Włoch - 22,6% i dla Portugalii - 21,1%, a dla Stanów Zjednoczonych to ponad 25 proc. PKB (muszą pożyczyć w 2011 roku 2,88 bln euro), a dla Japonii nawet ponad 52 proc PKB (musi pożyczyć 2,2 bln euro) co oznacza, że sytuacja polskiej gospodarki nie jest zła.

Polski rząd tnie dziś wydatki, do czego zmusza go nie tylko sytuacja budżetu, ale też Bruksela, która ostatnio wezwała go, aby do końca stycznia przedstawił zapowiedzi reform strukturalnych, które wg założeń w przyszłym roku pozwolą ograniczyć deklarowany wcześniej deficyt sektora finansów publicznych do 3 proc. PKB. Jednak w roku wyborczym nie można mieć nadziei na wprowadzenie skutecznych reform (poza OFE, co nie ma charakteru reformatorskiego), więc w tym zakresie należy go traktować jako rok stracony.

Warto przypatrzeć się tegorocznym skutkom cięć w wydatkach budżetowych. Według niedawnego oświadczenia MF w 2011 r. deficyt będzie o prawie jedną trzecią niższy niż w 2010 r., a w 2012 r. będzie o co najmniej połowę niższy niż w 2010. Narzuca się pytanie, czy to jest realne? Wielu analityków ma duże wątpliwości. Ich zdaniem Polska wymaga pilnych reform, a tylko cięciami wydatków i przesunięciom (np. OFE) deficyt można obniżyć co najwyżej do ok. 6%. Uważają oni, że zbyt dużo pieniędzy z budżetu idzie dziś na transfery socjalne i bez oszczędności w tym obszarze nie uda się bardziej obniżyć poziomu deficytu.

Jest też pytanie, jakie mogą być konsekwencje pojawienia się braku stabilności w strefie euro. Analitycy uważają, że może to odbić się na kursie złotego, który może osłabić się nawet do 4,1 zł/euro. Chociaż dodają oni, że w dłuższym horyzoncie czasowym złoty będzie się wzmacniał, bo w ich ocenie polska waluta jest niedowartościowana w stosunku do innych walut. Uważają oni też, że polska gospodarka jest jednak mniej zależna od sytuacji zewnętrznej (unijnej), bo konsumpcja wewnętrzna stanowi ok. 60 proc. PKB, czyli znacznie więcej, niż w krajach naszego regionu. Nie oznacza to jednak, że stan naszej gospodarki i jej perspektywy są w małym stopniu zależne od tego, jaka będzie sytuacja w innych krajach unijnych, a szczególnie w strefie euro. Szacuje się, że wzrost gospodarczy w strefie euro wyniesie 1,4 proc. Jednak głównym czynnikiem wpływającym na naszą sytuację gospodarczą będzie to, w jakim tempie będzie wzrastać niemiecka gospodarka, do której Polska eksportuje ok. 25 proc. swoich towarów i usług. Na to nakładać się będzie sposób w jaki kraje unijne będą sobie dawały radę z deficytem budżetowym i obsługą długu publicznego. Tak jak w 2010 roku strefa euro wstrząsnęło ujawnienie sytuacji w finansach publicznych Grecji oraz Irlandii, tak w tym roku potencjalne zagrożenie może nadejść ze strony gospodarki Portugalii, a nawet w Hiszpanii,Włoch i Belgii. Jednak problemy w tych ostatnich krajach mogą być większe niż te, które stworzyła Grecja...

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: