Rejestracja domen: subdomeny

Przeczytaj także: Wyjątkowe domeny internetowe

Zanim jednak potraktujemy te wyniki jako reprezentatywne dla całej polskiej domenosfery, warto wziąć poprawkę na fakt, że większość transakcji domenowych zawiera klauzulę poufności i informacja o nich nie trafia do wiadomości publicznej.

Subdomena (nie) dla biznesmena

Subdomeny, mimo że nie robią furory na giełdach, cieszą się rosnącym zainteresowaniem inwestorów. Nazwy trzeciego poziomu z dobrze dobranymi keywordami wydają się bezpieczną lokatą kapitału i w dłuższej perspektywie mogą przynieść całkiem pokaźny zysk. Można się spodziewać, że szybkie tempo rejestracji domen (Polska jest pod tym względem liderem w Europie!) będzie wpływało na wzrost wartości końcówek alternatywnych wobec rozszerzenia „pl”, którego potencjał na rynku pierwotnym jest na wyczerpaniu. Poza rozszerzeniem „com.pl”, w statystykach prowadzą końcówki „waw.pl”, „net.pl”, „org.pl”, „info.pl” i „biz.pl”. Na kolejnych miejscach plasuje się cała gama rozszerzeń regionalnych, wśród których prym wiedzie „wroclaw.pl”. Jednak subdomeny nie mają szans w starciu z TLD z analogiczną nazwą. – Na rynku wtórnym odnotowujemy bardzo duże zainteresowanie domenami z nazwą miasta i słowem kluczowym nieprzedzielonymi kropką, np. prawnikwarszawa.pl, psycholognowysacz.pl itp.

Tego rodzaju domeny w ostatnim roku cieszyły się dużą popularnością wśród rejestrujących jako droższy i lepszy odpowiednik subdomen w stylu prawnik.warszawa.pl – twierdzi Dariusz Litawiński z giełdy domen AferMarket.pl. Jak widać, kropka między subdomenami ma znaczący wpływ ujemny na wartość adresu, nawet mimo merytorycznej wartości domeny drugiego poziomu. Tym większym obciążeniem dla nazwy jest subdomena nieadekwatna do profilu serwisu – np. w przypadku połączenia nazwy komercyjnego przedsięwzięcia z rozszerzeniem „info.pl”.

Wielu przedsiębiorców kupujących lub rejestrujących domenę pod firmową witrynę bagatelizuje marketingowe znaczenie adresu internetowego. Jednak dla firmy stawiającej na prestiż domena trzeciego poziomu będzie znaczącym obciążeniem wizerunkowym. Subdomenowy adres może bowiem świadczyć o przeciętnej kondycji finansowej przedsiębiorcy, którego nie stać na zakup nazwy opartej na TLD, albo słabej znajomości internetowego PR-u. Również z nawigacyjnego punktu widzenia subdomeny nie wytrzymują konkurencji z „peelkami” – internauci przyzwyczajeni są do końcówki krajowej jako domyślnego zwieńczenia adresu www. Wszelkie dodatki mogą zwyczajnie utrudnić zapamiętywalność nazwy witryny. Decydując się na zakup lub rejestrację subdomeny, warto mieć świadomość jej mankamentów oraz tego, że potencjał subdomen wynika głównie z coraz trudniejszej dostępności nazw w rozszerzeniu krajowym.

Przemysław Ćwik