Polskie szpitale potrzebują więcej pieniędzy

Przeczytaj także: 300 szpitali publicznych może zostać przekształconych w spółki

Z danych firmy Electus SA, spółki specjalizującej się w obsłudze finansowej państwowej służby zdrowia wynika, że szpitale potrzebują coraz więcej środków na utrzymanie płynności oraz obsługę swojego zadłużenia. Do maja tego roku poprzez zapytania skierowane do Electusa i ogłoszone przetargi szpitale zgłosiły zapotrzebowanie na ponad 223 mln złotych. Tymczasem w tym samym okresie 2009 r. było to niecałe 88 mln złotych.
„Tak duży wzrost zapotrzebowania szpitali na środki finansowe to efekt rosnącego poziomu zobowiązań, w szczególności tych wymagalnych, dla których szpitale muszą znaleźć pokrycie. Zapotrzebowanie na środki pojawiło się już pod koniec 2009 roku, jednak działania zmierzające do uzupełnienia niedoborów finansowych podejmowane są ze sporym opóźnieniem i wynik tego przesunięcia właśnie obserwujemy. Porównując dotychczasowe dane z rokiem poprzednim możemy spodziewać się wyraźnego wzrostu zapotrzebowania szpitali na finansowanie w całym 2010 roku, mówi Wioleta Błochowiak, Wiceprezes Electus SA.

W samym maju 2010 r. wzrost zapotrzebowania zgłoszonego przez szpitale wzrósł o ponad 47 procent: w minionym miesiącu zapotrzebowanie na finansowanie wyniosło 55,1 mln zł, podczas gdy rok temu 37,4 mln złotych.

Najwięcej pieniędzy potrzebuje Mazowsze

Według danych firmy Electus SA w rozbiciu regionalnym największe zapotrzebowanie na środki, zarówno w ubiegłym jak i w tym roku, wykazuje województwo Mazowieckie: odpowiednio 73,7 i 55,6 mln złotych. To efekt największego zadłużenia spośród wszystkich województw, z którym jak widać region chce się uporać.
Z danych zgromadzonych przez Electus SA wynika również, że po środki finansowe nie zgłosiły się szpitale z województw Świętokrzyskiego oraz Zachodniopomorskiego, jednak według informacji Ministerstwa Zdrowia województwa te w I kw. tego roku miały odpowiednio 88,9 mln zł (wzrost o 39,5 proc. k/k) i 30,3 mln zł zobowiązań wymagalnych.

Państwowa służba zdrowia wciąż przeżywa kłopoty. Z ostatniego raportu Ministerstwa Zdrowia wynika, że zadłużenie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej na koniec I kwartału wyniosło 9,84 mld złotych. Oznacza to wzrost względem ostatniego kwartału 2009 r. o 2,3 proc., czyli o ponad 220 mln złotych.

Szczególnie ważny jest wzrost zobowiązań wymagalnych szpitali. W minionym kwartale wartość takich zobowiązań wyniosła 2,41 mld zł, czyli o 7,8 proc. więcej niż w ostatnich trzech miesiącach minionego roku.