Mapa rynku: punkt widzenia klienta
2009-12-15 10:17
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Strategia błękitnego oceanu
Zbyt często spotykamy się z równoległymi poglądami przedstawionymi z różnej i ze zbyt wąskiej perspektywy. Traci się w ten sposób poczucie rzeczywistości. Modele segmentacji są różne, grupy produktowe i wycinki rynku odmienne, a czasem dane wewnętrzne firmy różnią się w zależności od grupy, pochodzą bowiem z odrębnych systemów działających w zróżnicowanych strukturach. Stworzenie mapy rynku jest niezbędnym narzędziem przy konfrontacji z rzeczywistością.Poniższy przykład dobrze ukazuje zaawansowane zastosowanie map rynku. Gdy siły internetu otworzyły rynek muzyczny, wiele firm zajęło się usługami przechowywania i odtwarzania muzyki cyfrowej, ściąganej z sieci do komputerów, w odtwarzaczach MP3. Napster, dostarczający podobnych usług, rozszerzył rynek poprzez umożliwienie ludziom na całym świecie dzielenia się plikami muzycznymi za darmo przez internet. Pliki Napstera były dostępne online i łatwe do ściągnięcia, więc pierwsze odtwarzacze MP3 należało tylko zsynchronizować z komputerem, ściągnąć pliki i już można było odtwarzać muzykę.
Wiele firm technologicznych starało się udoskonalać produkty dla tego rynku, kierując się jedynie potrzebami klientów. W miarę jak rynek dojrzewał, użytkownicy zostali podzieleni na studentów, sportowców i innych. W rzeczywistości pierwsze osoby korzystające z empetrójek były różnego typu gadżeciarzami, więc informacja zwrotna na temat potrzeb była jednakowa: szybsza synchronizacja z komputerem, większa pamięć i dłuższy czas odtwarzania czy czas czuwania baterii. Uwagi były przekazywane firmom, które w takich obszarach się specjalizowały i dostarczały produktów zgodnie z potrzebami klientów.
Wąska specjalizacja w postaci dostarczania odtwarzaczy i rywalizacji w dziedzinie technicznej odeszła w cień, gdy zakazano użytkownikom Napstera darmowego dzielenia się muzyką. Internet przestał być oczywistym źródłem muzyki. Do tego czasu ludzie, którzy nigdy nie korzystali z Napstera z powodów prawnych lub moralnych, zaczęli dostrzegać dobre strony muzyki z sieci. Firma Apple przeanalizowała potrzeby szerszego rynku, sięgającego poza samą sprzedaż odtwarzaczy.
Nowi użytkownicy znajdowali się w grupie osób „niebędących klientami”. Tych potencjalnych klientów było całkiem wielu i chętnie kupowaliby legalną muzykę online. Potrzebowali łatwego sposobu zarządzania muzyką w sieci za pomocą sprzętu i chcieli dobrze wyglądającego produktu o dobrej jakości dźwięku.
Apple skoncentrował się na stworzeniu najłatwiejszego w obsłudze, legalnego serwisu do ściągania muzyki z internetu. Firma zainwestowała dużo pieniędzy w wygląd i zabezpieczenia portalu. Koncentrując się na rozwoju pełnego rozwiązania, a nie gadżetu technicznego wymagającego wielu pakietów dodatkowego oprogramowania i zmian ustawień, Apple stworzył cały nowy rynek, zapewnił lepsze ceny, a w efekcie zdominował sprzedaż. Firma zaspokoiła potrzeby szerszej grupy odbiorców i przekształciła rynek niszowy w nowy kanał dystrybucji muzyki. Łatwo jest skoncentrować się tylko na swoim wąskim podwórku i zignorować to, w jaki sposób klienci w pełni korzystają z produktu i postrzegają go. Można także pominąć całe grupy klientów, którzy skorzystaliby z waszych rozwiązań, gdyby tylko były one bardziej kompleksowe. Można nie zwracać uwagi na graczy, których nie postrzegacie jako konkurentów, gdyż zdają się nie działać na waszym obszarze.
oprac. : Wolters Kluwer Polska
Przeczytaj także
-
Czemu służy segmentacja rynku?
-
Marketing w małej firmie - in-house czy outsourcing?
-
Skuteczna segmentacja rynku w e-commerce
-
Inteligencja organizacji - klucz do przewagi przedsiębiorstwa
-
Film "Barbie". Majstersztyk marketingu i koło zamachowe konsumenckiej lojalności
-
Content marketing, SEO i influencer marketing 2022. Jakie trendy na 2023 rok?
-
Profilowanie klientów - czemu służy i czy jest legalne?
-
Strategia marketingowa firmy z branży kulinarnej. Jak zmaksymalizować efekty?
-
Content marketing, czyli treść to dopiero początek