Producenci drobiu cieszą się z kryzysu
2009-09-02 12:43
Przeczytaj także: Branża drobiarska z rosnącymi zaległościami
Branża drobiarska mówi jednym głosem - "niech kryzys trwa jak najdłużej". Ta zatrudniająca 55 tys. ludzi gałąź przemysłu mięsnego od początku roku zaczyna odzyskiwać oddech. W pierwszych miesiącach 2009 r. znacznie zredukowano produkcję drobiu. Jego ceny szybko wzrosły do nieno-towanych nigdy wcześniej poziomów.To pozytywny sygnał. Zwłaszcza że ubiegłego roku drobiarze nie mogą zaliczyć do udanych. Po dobrych wynikach branży w 2007 r., 2008 r. przyniósł straty. Większość firm zamknęła budżety na minusie. Trudna sytuacja ma związek nie tylko z samą produkcją mięsa, ale też z ryzykownymi, jak się okazało, operacjami finansowymi. Wiele zakładów drobiarskich zainwestowało w opcje. Nikt nie przewidział dramatu na rynkach walutowych.
Trendy uległy odwróceniu
Branża drobiarska zamknęła ubiegły rok produkcją 1,2 mln ton. To rekord. Od 2000 r. do 2008 r. podwoiliśmy produkcję. Jej gwałtowny wzrost rozpoczął się od momentu wejścia Polski do UE. Od tego czasu znacząco rośnie wywóz mięsa drobiowego. Nie można już tego nazywać eksportem, gdyż lokujemy nasze mięso drobiowe przede wszystkim na rynkach unijnych - podkreśla Leszek Kawski, dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarstwa. W sprzedaży na rynkach UE stajemy się potęgą. Szacuję, że obecnie jesteśmy na 4-5 miejscu w UE. W zeszłym roku wywieźliśmy ponad 280 tys. ton drobiu. To około jednej czwartej krajowej produkcji.
Importerzy w krajach Unii szukają polskiego mięsa. Mimo dobrej jakości, spełniającej wszystkie wysokie standardy, jest najtańsze - wskazuje dyrektor KRD. Cena polskiego mięsa z pewnością wpływa na jego popularność. W związku z osłabieniem złotówki eksport jest obecnie korzystniejszy i będzie rósł. Według prognoz, ma też wzrosnąć import drobiu. "Dodatnie saldo obrotów handlu zagranicznego wzrośnie prawdopodobnie o 10-11 proc." - czytamy w analizie przygotowanej przez Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
W zeszłym roku polscy drobiarze wywozili mięso po kosztach, czasami wręcz ze stratami, ponieważ nie można było pozwolić na spadek cen na rynku krajowym. W celu utrzymania popytu, eksportowano za granicę. W tym roku eksport żywego drobiu, mięsa, podrobów i przetworów drobiowych może wzrosnąć nawet do 312 tys. ton. To byłby 11-proc. wzrost w stosunku do ubiegłego roku - prognozuje Leszek Kawski.
Inwestycje innowacje
Pozytywne dane rynkowe pobudzają drobiarzy do inwestycji. Jeden z liderów rynku - należący do francuskiej grupy LDC Drosed, zdecydował obecnie rozbudować zakład "Roldrob" w Tomaszowie Mazowieckim. Zainstalujemy tam jedną z nowocześniejszych w Polsce instalacji do produkcji parówek. Te działania pozwolą Drosedowi być znaczącym w Polsce producentem mięsa drobiowego, pasztetów drobiowych, ale także wędlin drobiowych i wieprzowych - mówi Jacek Lewicki, prezes Drosedu.
oprac. : Łukasz Rawa / Rynek Spożywczy
Przeczytaj także
-
Europa: wydarzenia tygodnia 13/2015
-
Kazimierz Pazgan, polski król kurczaków
-
Branża drobiarska: Exdrob w czołówce
-
Branża mięsna inwestuje w nowe technologie
-
Branża mięsna i rozwiązania IT
-
Silna pozycja branży mięsnej
-
Branża mięsna w trudnej sytuacji
-
Branża mięsna w 2008r.
-
IH zbadała jakość mięsa. Co 5 partia wzbudza zastrzeżenia