eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolska › Tydzień 46/2008 (10-16.11.2008)

Tydzień 46/2008 (10-16.11.2008)

2008-11-15 22:57

Przeczytaj także: Tydzień 45/2008 (03-09.11.2008)

  • Według najnowszych prognoz gospodarczych Komisji Europejskiej w 2009 roku Polska gospodarka zwolni, ale wzrost gospodarczy ma wynieść 3,8% PKB.
  • Ekonomiści JP Morgan przewidują wzrost polskiego PKB w 2009 roku na poziomie 1,5% (w rządowym projekcie budżetu przyjęto 4,8% wzrostu). W tej sytuacji trudne może się okazać dotrzymanie programu obniżania deficytu budżetowego, co pod znakiem zapytania postawi wejście do strefy euro w 2012 r.,a może to stać się z powodów gospodarczych, a nie politycznych.
  • Według GUS październikowa inflacja wyniosła 4,2% (we wrześniu była na poziomie 4,5%). To skutek niższej presji na wzrost płac, spadku cen surowców (paliw), spowolnienia wzrostu gospodarczego, spadku tempa wzrostu popytu konsumpcyjnego wynikającego z coraz większej świadomości zagrożenia kryzysem i przewidywanego spadku stóp procentowych. Według ocen ekspertów w grudniu inflacja spadnie poniżej 4%.
  • Według Miniserstwa skarbu plan osiągnięcia w tym roku 2,3 mld zł przychodów z prywatyzacji zostanie wykonany. W przyszłorocznym budżecie przychody z prywatyzacji sa planowane na poziomie 12 mld zł. Resort skarbu chce sprywatyzować w 2009 r. około 200 spółek Skarbu Państwa. W planach jest prywatyzacja spółek z sektora Wielkiej Syntezy Chemicznej (Ciechu, Zakładów Azotowych w Tarnowie, Kędzierzynie oraz sprzedaży Anwilu, którą będzie realizował Orlen). W przyszłym roku zostanie również sprywatyzowana w całości Enea, jednak mało prawdopodobne jest, aby Energa i Tauron trafiły na giełdę i w ten sposób czerpały środki na inwestycje.
  • Spada tempo wzrostu inwestycji budowlanych, maleje tempo wzrostu popytu na materiały budowlane. Produkcja cementu wzrosła w 2006 r. o 19%, w 2007 wzrosła o kolejne 15%, do blisko 17 mln ton. Na początku tego roku mówiono o wzroście na poziomie 7-8%, ale już wiadomo, że to nierealne. Za 10 miesięcy 2008 roku wzrost wyniósł 1,5%, a w październiku był spadek o 2% r/r.
  • W Polsce cześć koncernów samochodowych sonduje możliwości uzyskania wsparcia z budżetu.W październiku z polskich fabryk wyjechało 76,7 tys. samochodów, a więc prawie 17% mniej niż we wrześniu i o jedną szóstą mniej niż przed rokiem.Najbardziej zmalał montaż aut w gliwickiej fabryce Opla (o 60% w stosunku do września) i w FSO (o 50%). Ograniczenia produkcji i zwolnienia zapowiada fabryka ciężarówek MAN w Niepołomicach, fabryka opon Michelin w Olsztynie. Jednak w październiku Polacy kupili o 12,3% więcej aut niż przed rokiem.
  • Według Ministerstwa Gospodarki średnio o 19,1% wzrosły w ciągu trzech kwartałów tego roku koszty produkcji tony węgla, w odniesieniu do tego samego okresu 2007 r. Eksperci sugerują konieczność wzrostu cen energii o 20%.
  • Państwowy bank PKO BP zamierza kupić wart 1,5 mld zł amerykański AIG Bank Polska.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

UNIA W POLSCE

Dzisiejszy mikrokomentarz będzie nieco odmienny od tego, co prezentowaliśmy dotychczas. Dziś przedstawiam kilka spraw, które mimo, że dzieją się w ramach Unii będą także dotyczyć Polski i polskich obywateli. Mam więc nadzieję, że zainteresują one także pewną grupę moich czytelników...

1. Komisja Europejska na wniosek Niemiec opracowała i proponuje nowelizację unijnej dyrektywy (obowiązującej od 2005 roku), której celem jest walka z unikaniem opodatkowania poprzez przenoszenie oszczędności i dochodów do rajów podatkowych. Dotąd był obowiązek wymiany informacji między krajami członkowskimi na temat lokat tzw. nierezydentów i tylko trzy kraje: Austria, Belgia i Luksemburg miały możliwość stosowania tzw. tajemnicy bankowej, lecz w zamian banki w tych krajach są zobowiązane do odprowadzania do kraju pochodzenia podatku od odsetek, pobieranych z indywidualnych kont oszczędnościowych zagranicznych klientów (teraz ten podatek wynosi 20%, a w 2011 roku na wzrosnąć do 35%). Jak wiadomo UE zdołała także przekonać do podpisania porozumienia o opodatkowaniu odsetek te kraje, gdzie Europejczycy najczęściej lokują swoje oszczędności, jak np. Szwajcarię, Andorę, Monako oraz San Marino i Liechtenstein. Dyrektywą z 2005 roku objęte jest też 10 terytoriów zależnych i stowarzyszonych z Wielką Brytanią i Holandią.

Intencją obecnej nowelizacji jest opodatkowanie także zysków z inwestycji w niektóre innowacyjne produkty finansowe oraz pewne sposoby ubezpieczenia na życie. Ma ona umożliwić objęcie dyrektywą także pośrednich struktur, włączając w to pewne niecharytatywne fundacje tak, by były one zobowiązane do działania tak samo jak agenci bankowi, tzn: albo przekazywali informacje do kraju pochodzenia klienta, albo odprowadzali podatek.

2. Niemcy uważają, że pojedynczo z kryzysu nie wyjdziemy i musimy działać wspólnie i szybko. Mają dziewięciopunktowy plan, który ma ochronić Europę przed recesją i wzrostem bezrobocia. Proponują, by w czasach kryzysu Europa przyspieszyła rozbudowę infrastruktury, by uczynić z tych działań koło zamachowe gospodarki na trudne czasy.

Mówi się o zlokalizowanych na morzu parkach elektrowni wiatrowych oraz o inwestycjach w zbiorniki gazu i nowe gazociągi łączące ze sobą kraje UE. Te pomysły na pewno zainteresują Polskę, bo wpisują się w nasze postulaty bezpieczeństwa energetycznego. Inwestycje te w dużej mierze powinna wspierać sama UE ze swoich funduszy strukturalnych.

Niemcy chcą też, by Unia zaktualizowała swoje programy inwestycyjne pod kątem tworzenia nowych miejsc pracy. Proponują też, aby za pieniądze Europejskiego Funduszu Socjalnego szkolić i przekwalifikowywać bezrobotnych. EBI i EBOiR mają uruchomić specjalne kredyty, dzięki którym będą mogły przetrwać kryzys małe i średnie przedsiębiorstwa.

W niemieckich propozycjach jest też wzrost badań nad odnawialnymi źródłami energii tak, by Europa stała się światowym liderem w tej dziedzinie.

Niemcy również proponują by w ramach UE ustalić jednolite podatki dla przedsiębiorstw i uzasadniają to koniecznością walki z dumpingiem podatkowym stosowanym przez kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Ten ostatni pomysł wydaje się jednam mało realny, bo trudno sobie wyobrazić, aby nowe kraje unijne pozwoliły sobie narzucać wysokość podatków.

3. Negatywne stanowisko Polski w sprawie budowy gazociągu po dnie Bałtyku jest powszechnie znane. Ostatnio w tej sprawie Rosja zastosowała w stosunku do Unii metodę kija i marchewki. Zagroziła zmianą strategii i skierowaniem strumienia gazu w alternatywnych kierunkach, jeśli Europa nie zadeklaruje odpowiednich wielkości gazu, który będzie odbierać z tego rurociągu. W ocenie W. Putina Rosja nie jest skazana tylko na dostawy gazu do Europy, ale ma też inne możliwości eksportu gazu. Zwrócił uwagę na zainteresowanie rosyjskim gazem krajów Dalekiego Wschodu oraz możliwość budowy zakładu upłynniania gazu i sprzedawania go w takiej postaci na światowych rynkach. To pozbawiłoby liczne koncerny dużych kontraktów, które potrzebują teraz, w sytuacji zagrożenia globalnym kryzysem, ale też taki gaz byłby znacznie droższy. Takie stanowisko umacnia pozycję Rosji w rozpoczynających się negocjacjach nad nowym traktatem z Unią, a także ma na celu przełamanie obaw, jakie budzi Nord Streem u ekologów w Finlandii i Szwecji. Stanowisko Rosji ma także inną stronę, bo jest ona zainteresowana swoimi inwestycjami w europejską energetykę. Po niedawnym zakupie przez Łukoil udziałów w dużej rafinerii na Sycylii, teraz chce Rosjanie chcą kupić pakiet 20%akcji hiszpańskiego koncernu Repsol YPF. Przysłowiowy „kij” wzmacniają prowadzone równolegle rozmowy z Chinami na dostawy ropy i intensywnie organizowany kartel gazowy na wzór OPEC, który ma być uzgadniany za kilka tygodni.

4. Założenia do nowej polityki energetycznej UE wzbudzają spore zainteresowanie. Bruksela chce więcej solidarności w dostawach energii i większego uniezależnienia się od Rosji, co jest zgodne z polskimi interesami. Komisja Europejska przedstawiła propozycje zmian w tej polityce i jeśli zaakceptują je rządy UE, to w ciągu kilku lat Unia stanie się dużo bardziej solidarna i energetycznie bezpieczna. W tym programie jest kilka interesujących nas elementów: finansowanie z unijnego budżetu ważnych elementów sieci energetycznych, zapewnienie sobie przez Unię dostępu do źródeł energii, zmniejszenie zależności od dostaw z Rosji oraz to, że cała Unia musi zareagować, jeśli odcięte zostanie 20% dostaw gazu na co najmniej osiem tygodni. Te zmiany są korzystne dla Polski i na pewno będą przez nas wsparte.

Równocześnie prowadzone są rozmowy w sprawie Pakietu Energetyczno-Klimatycznego, który może mieć bardzo istotny wpływ na ceny energii w Unii i na konkurencyjność jej oferty eksportowej. Zgodnie z jego założeniami do 2020 r. państwa UE mają zmniejszyć emisję CO2 o 20%. Komisja proponuje, by już po 2013 r. europejskie firmy, w tym elektrownie, płaciły ze zezwolenia na emisję CO2 do atmosfery (dziś dostają je za darmo). To jednak uderza w polskie interesy, bo 94% polskiego prądu powstaje ze spalania węgla, a wdrożenie Pakietu w obecnej postaci spowodowałoby podwyżkę cen energii nawet o 90%. Należy mieć nadzieję, że prowadzone obecnie rozmowy doprowadzą do kompromisowego rozwiązania.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Przeczytaj także

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: