Polski rynek nieruchomości: jak wzrosną ceny

Przeczytaj także: Na rynku nieruchomości w Polsce nie ma bańki

Rok 2006 przyniósł intensywny wzrost cen mieszkań w największych miastach, z czego najszybciej drożały lokale w Krakowie (67%), a stosunkowo niewiele w Poznaniu (28%). Głównymi czynnikami kształtującymi taką sytuację były: bardzo ograniczona podaż nowych mieszkań (zaledwie ok. 110 tys. w całej Polsce w skali roku), duża dostępność kredytów oraz popyt ze strony inwestorów zagranicznych.

Analizując sytuację na rynku nieruchomości w 2006 roku, można jednoznacznie stwierdzić, iż był to rok kolejnych rekordów pod względem tempa wzrostu cen. Jednak skala tego wzrostu była dużym zaskoczeniem zarówno dla nabywców, jak i ekspertów w tej dziedzinie. Średni wzrost cen 1m2 był największy nie tylko w obrębie Starej Unii, ale także wśród wszystkich członków poszerzonej UE. Jeszcze rok temu informacja o tym, że ceny nieruchomości wzrosną w Krakowie o prawie 70%, byłaby przyjęta z niedowierzaniem nawet przez największych optymistów (inwestorzy, deweloperzy) i pesymistów (potencjalnych nabywców mieszkań).

W głównych miastach Polski najwyższy wzrost cen odnotowano w Krakowie. Na rynku tym średnia cena 1 m2 wzrosła aż o 67%. Niewiele mniejszy wzrost wystąpił na łódzkim rynku nieruchomości i wyniósł on prawie 64%.
„W kolejnych latach trend wzrostowy utrzyma się, lecz jego intensywność będzie różna w zależności od regionu kraju” – mówi Paweł Grząbka, członek zarządu CEE Property Group, odpowiedzialny za badanie – „Miasta, w których mieszkania są relatywnie drogie (np. Warszawa, Kraków, Wrocław), będą notowały wolniejszy wzrost cen niż mniej dotychczas popularne lokalizacje (np. Poznań, Katowice, Kielce)”.