eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropa › Europa: wydarzenia tygodnia 4/2019

Europa: wydarzenia tygodnia 4/2019

2019-01-27 17:25

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 3/2019

  • Europejska gospodarka wchodzi w trudny etap. Według "Handelsblatt" niemiecki rząd zredukował prawie o połowę prognozy niemieckiego wzrostu PKB na 2019 rok z 1,8 proc. do 1 proc. Niepokojąco wyglądają także wskaźniki wyprzedzające takie jak PMI, czy Ifo. Jakby tego było mało ostro hamuje również cała strefa euro. To skutek spowolnienia w światowej gospodarce, niepewności co do konsekwencji szybko zbliżającego się brexitu oraz zawirowań w globalnym handlu. Pesymistycznie widzą najbliższe perspektywy czołowe instytucje finansowe. I tak MFW obniżył na ten rok prognozy wzrostu dla Niemiec o 0,6 kt. proc. do 1,3 proc. ale wg Funduszu ten wynik może być jeszcze gorszy i uzależnia go od kondycji chińskiej gospodarki. Europejski Bank Centralny w swoim ostatnim komunikacie podkreślił , że gospodarka unijna spowalnia, a sprawą otwartą pozostaje, jak mocne będzie to tąpnięcie.
  • Mówiąc o naszej obecności w Unii Europejskiej nie zawsze pamiętamy, że od początku wejścia Polski do UE otrzymaliśmy z Brukseli 159,5 mld euro, sami z kolei wpłaciliśmy do unijnego budżetu 51,8 mld euro. To oznacza, że na czysto zyskaliśmy 107,5 mld euro, co przy średnim kursie złotego do euro od maja 2004 r. daje ok. 442 mld zł. Tylko w 2018 r. w ramach funduszy otrzymaliśmy 15,8 mld euro, podczas gdy na unijną składkę wpłaciliśmy 4,5 mld euro. Oznacza to, że na czysto daje to kwotę 11,3 mld euro, czyli ok. 50 mld zł.
  • Styczniowe dane potwierdzają powyższe niepokoje co do dalszego rozwoju sytuacji w niemieckiej gospodarce. Indeks PMI dla niemieckiego przemysłu, pokazujący kondycję sektora, po raz pierwszy od ponad czterech lat obniżył się poniżej 50 pkt. Wyniósł on 49,9 pkt. wobec 51,5 pkt. w grudniu. Oznacza to potwierdzenie spowolnienia. W opinii ekspertów na niemiecki przemysł negatywny wpływ ma słabnąca koniunktura w handlu światowym, spowalniana przez pogłębiający się protekcjonizm i wysoką niepewność dotyczącą m.in. brexitu. Nie mają oni złudzeń i uważają, że niemiecka gospodarka będzie miała negatywny wpływ na gospodarki innych krajów w tym także Polski. Warto zwrócić uwagę na pozytywny PMI dla niemieckich usług, bo w styczniu wzrósł on do 53,1 pkt. z 51,8, a więc nieco silniej niż wskazywały na to prognozy rynkowe.
  • Skończyła się oenzetowska konferencja COP 24 w Katowicach i można było oczekiwać, że raport IPCC , który ocenia sytuację i proponuje działania zaradcze zaakceptują wszyscy jej uczestnicy. Nie ukrywam, że liczyłem na powszechne poparcie wniosków i zaleceń tej konferencji. Popieram je, bo obecnie nie widzę innego, realnego sposobu powstrzymania globalnego ocieplenia, które naruszają równowagę i wywołują ekstremalne zjawiska pogodowe, powodzie, susze i głód. Podzielam pogląd, że wszystkie kraje muszą podjąć błyskawiczne, szeroko zakrojone działania na niespotykaną dotychczas skalę, by "przeciwdziałać nieodwracalnym skutkom zmian klimatycznych". Eksperci są zdania, że należy dążyć do ograniczenia wzrostu średniej globalnej temperatury do 1,5 stopnia względem epoki przedindustrialnej. Niestety rządzący niektórych krajów (a w tej grupie jest Polska i USA, poddają w wątpliwość powagę i trafność szacunków naukowców, ostrzegających przed nadchodzącą katastrofą klimatyczną. Wzorcowo zachowują się kraje nordyckie ogłaszając plany wspólnych działań, aby osiągnąć neutralność węglową nawet szybciej niż reszta świata. Chcą doprowadzić do tego, by wszystkie ewentualne emisje dwutlenku węgla były równoważone przez usuwanie go z atmosfery. Deklaracja krajów nordyckich mówi o przyspieszeniu i zintensyfikowaniu działań do 2020 roku Według niego do 2030 roku emisje gazów cieplarnianych należy ograniczyć o połowę, a do 2050 roku świat musi osiągnąć zerowy bilans emisji.
  • Europejski Bank Centralny (EBC) pozostawił na niezmienionym poziomie podstawowe stopy procentowe. Utrzymał również forward guidance (FG) dla stóp proc. i reinwestycji spłat kapitału. Zgodnie z decyzją Europejskiego Banku Centralnego stopy procentowe operacji refinansujących oraz stopy kredytu w banku centralnym i depozytu w banku centralnym pozostaną na niezmienionym poziomie, czyli odpowiednio: 0,00 proc., 0,25 proc., -0,40 proc. Według obecnego forward guidance podstawowe stopy procentowe EBC pozostaną na obecnym poziomie przynajmniej do lata 2019 r.
  • Kraje Zachodniej Europy mają dużo krytycznych uwag do wprowadzanych reform na Ukrainie. Jak zwykle Kijów usprawiedliwia się wskazując rosyjską agresję jako przyczynę tego stanu rzeczy szuka w agresji Rosji i licząc na kolejne zwiększenie unijnej pomocy. Nie inaczej było ostatnio w Jasionce pod Rzeszowem gdzie miało miejsce dwudniowe XII Forum Europa-Ukraina. To spotkanie miało dodatkowy podtekst, bo wiosną Ukraińcy wybiorą prezydenta, a jesienią parlament. Dla krajów unijnych to spotkanie miało znaczenie, bo zbliżają się wybory do Europarlamentu. Na to dwudniowe spotkanie, przyjechało pod Rzeszów ponad 800 gości, a byli to politycy, posłowie, europosłowie, przedstawiciele organizacji międzynarodowych, grupa ekspertów politycznych, gospodarczych, społecznych i nawet od kultury. Byli też przedstawiciele dużych firm i instytucji z krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Spotkanie w Jasionce pracowało przez dwa dni w 30 panelach dyskusyjnych. Mówiono o sytuacji na Ukrainie i jej przyszłości.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

Słabe dane ze strefy euro, EBC przesuwa balans ryzyk w dół. To nie są dobre wieści dla euro, ale także dla złotego. EURO I ZŁOTY MOGĄ BYĆ SŁABSZE, choć zmiany EUR/PLN mogą być ograniczone.

Dla kontrastu: dane z USA

Dwa wydarzenia były dzisiaj najistotniejsze dla rynku. Publikacje wskaźników PMI dla strefy euro oraz konferencja prasowa Mario Draghiego, szefa Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Po bardzo słabych odczytach PMI euro było pod wyraźną presją. Notowania euro do dolara spadły nawet do ok. 1,1330. Wraz z rozpoczęciem konferencji prasowej Draghiego o godz. 14:30, Departament Pracy w USA opublikował cotygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych. Po raz kolejny pozytywnie one zaskoczyły – liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła do 199 tys., wobec oczekiwań o 19 tys. wyższych. To także najniższy ich poziom od połowy listopada 1969 r. Choć to raczej drugorzędne dane, jeżeli chodzi o ich wpływ na notowania dolara, to wzmacniają one argument o rosnącej dysproporcji pomiędzy USA a strefą euro.

Prawdopodobnie najistotniejszą kwestią było to, czy EBC przesunie balans ryzyk dla gospodarki na negatywny. Biorąc pod uwagę napływające ostatnio słabsze od oczekiwań dane makro ze strefy euro – deklaracja Mario Draghiego, że EBC jednomyślnie zmieniła balans ryzyk, nie była szokiem. Niemniej jednak euro zareagowało spadkiem – kurs EUR/USD spadł nieco poniżej 1,1310. Przy znacznie gorszych odczytach z gospodarki strefy euro i nieco bardziej pesymistycznej ocenie EBC przekroczenie poziomu 1,13 wydaje się kwestią czasu. Zmiana balansu ryzyk nastąpiła przede wszystkim ze względu na rosnący protekcjonizm, dużą zmienność rynków finansowych, problemy wśród krajów wschodzących. Draghi uznał także brexit i jego konsekwencje także za jeden z powodów.

Dzisiejsza zmiana w ocenie ryzyk dla gospodarki zmniejsza też praktycznie do zera szanse na podwyżkę stóp procentowych w tym roku. Inflacja bazowa (z wył. najbardziej zmiennych czynników) pozostaje cały czas przytłumiona. Szef EBC podczas konferencji powtórzył po raz kolejny, że wzrost płac przełoży się na wzrost inflacji, która powinna wzrosnąć w średnim okresie (czyli około roku). W czasie konferencji prasowej notowania EUR/USD wzrosły z powrotem do ok. 1,1370. W krótkim okresie wpływ dzisiejszych wydarzeń powinien mieć negatywne przełożenie na euro, choć raczej o ograniczonym poziomie ze względu na m.in. częściowe zamknięcie instytucji federalnych w USA.

Seria słabych danych ze strefy euro i zmiany balansu ryzyk przez EBC nie jest ostatecznie dobrą informacją dla złotego, szczególnie że ostatnie dane makro z polskiej gospodarki również były gorsze od oczekiwań. Spowolnienie w Polsce nie jest co prawda tak duże, jak w innych gospodarkach Europy, ale może w końcu przekładać się również i na polską gospodarkę. W efekcie możemy obserwować stopniowe osłabienie koszyka złotego, choć w związku ze słabą kondycją euro i utrzymującą się różnicą w stopach procentowych, notowania EUR/PLN mogą poruszać się w relatywnie ograniczonym przedziale wahań. Dziś zmiany na złotym były niewielkie i pusty kalendarz wydarzeń na dalszą część dnia sugeruje, że prawdopodobieństwo istotnych zmian w notowaniach złotego jest ograniczona. Jednak dzisiejsze słabe odczyty wskaźników PMI ze strefy euro i zmiana oceny ryzyk przez EBC wskazują, że szanse na osłabienie złotego wzrosły, a umocnienie – zmalały.

Jutro na rynku

O godz. 8:00 instytut Ifo opublikuje dane wskaźnika nastroju niemieckich przedsiębiorców. Opublikowany wczoraj indeks sentymentu ekonomistów ZEW dla Niemiec, który wskazuje na oczekiwania co do przyszłego stanu gospodarki, nadal był na niskim poziomie, ale nieco lepszym od oczekiwań. Istotny spadek zaliczył jednak wskaźnik oceniający bieżącą sytuację. Podobnej oceny można również oczekiwać pośród niemieckich firm, choć w kontekście napięć na tle handlu międzynarodowego, brexitu i szybszego spowolnienia gospodarczego, ich przyszłe oczekiwania mogą się znacznie pogorszyć. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na spadek głównego indeksu ifo o 0,3 pkt do 100,7 pkt, a indeksu bieżącej oceny gospodarki o 0,5 pkt do 104,2 pkt. Gorsze od konsensusu dane, po ostatnio złej passie odczytów makroekonomicznych ze strefy euro, mogą zwiększyć presję podażową na euro.

Biuro Spisu Powszechnego (Census Bureau) przedstawi o godz. 14:30 dane o zamówieniach na dobra trwałe w USA w grudniu. Oczekiwania rynkowe wskazują na wzrost zamówień o 1,7 proc. w skali miesiąca oraz na wzrost ich wskaźnika bazowego (z wyłączeniem transportu) o 0,2 proc. Dane produkcji przemysłowej w USA za grudzień były nieco lepsze od oczekiwań i jeżeli dane o zamówieniach na dobra trwałe będą zgodne lub przewyższą konsensus rynkowy, presja na aprecjację dolara względem euro może się zwiększyć. Pomimo najprawdopodobniej wolniejszego niż się wcześniej spodziewano zacieśniania monetarnego w USA, różnica pomiędzy stanem gospodarki USA a strefy euro wydaje się powiększać, co powinno wspierać dolara.

Bartosz Grejner, Analityk Cinkciarz.pl

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: