eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropa › Europa: wydarzenia tygodnia 50/2018

Europa: wydarzenia tygodnia 50/2018

2018-12-17 08:35

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 49/2018

  • Nie wiem, czy zdajemy sobie sprawę, że w ostatnich dniach w Unii podjęto bardzo ważną decyzję, która może mieć poważny wpływ na przyszłość Unii Europejskiej. Na brukselskim szczycie unijni przywódcy dali mandat eurogrupie do prac nad projektem budżetu strefy euro! Ten unijny szczyt zdecydował o utworzeniu budżetu eurostrefy, który ma być częścią przyszłego budżetu UE na lata 2021-2027. Jedynym ograniczeniem dla pozostałych krajów unijnych ma on podlegać wytycznym państw strefy euro. Oczywiście to rozwiązanie wywołuje zastrzeżenia wśród państw, które jeszcze nie mają wspólnej waluty. Przez wiele lat polski rząd skutecznie blokował tą koncepcję, bo to kierowałoby Wspólnotę w stronę Unii dwóch prędkości. Premier Morawiecki wyraził na to zgodę...
  • Przywódcy państw członkowskich na szczycie unijnym w Brukseli jednogłośnie zdecydowali o przedłużeniu sankcji (nałożonych w 2014 r.) gospodarczych wobec Rosji o kolejne pół roku. W uzasadnieniu tej decyzji było niewypełnianie przez Rosję porozumień mińskich, które dotyczą zawieszenia broni i uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy. W ocenie wydarzeń w regionie Morza Azowskiego szczyt brukselski nie podjął decyzji w sprawie nałożenia dodatkowych sankcji na Kreml za ten incydent. Przypominam, że unijne sankcje dotyczą sektora finansowego, energetycznego i obronnego oraz produktów podwójnego zastosowania. UE ogranicza też Moskwie dostęp do strategicznie cennych technologii i usług, które można wykorzystać do produkcji i wydobycia ropy naftowej.
  • Ważna decyzja Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) w Luksemburgu. Wynika z niej, że "Wielka Brytania ma prawo jednostronnie wycofać wniosek o wyjście z Unii Europejskiej". Oznaczałoby to, że Zjednoczone Królestwo po wycofaniu wniosku "pozostałoby w UE na warunkach, które nie uległy zmianie, jeśli chodzi o status państwa członkowskiego". Pytanie prejudycjalne do TSUE w tej sprawie złożył szkocki sąd. Ta odpowiedź TSUE wzmacnia obóz polityczny opowiadający się za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Oznacza to, że , że w przypadku zorganizowania drugiego referendum w sprawie Brexitu lub upadku rządu premier Theresy May możliwe byłoby jednostronne wycofanie się Wielkiej Brytanii z procesu wyjścia z UE.
  • Protesty "żółtych kamizelek" trwają już kolejny tydzień (od połowy listopada) w Paryżu oraz w innych miastach Francji. Protesty wybuchły z powodu planów podniesienia akcyzy na paliwo. Wkrótce wydarzenia rozwinęły się przyjmując rewolucyjny charakter o podłożu ekonomicznym. Sytuacja okazała się trudna do opanowania i Macron został zmuszony do ustępstw i w konsekwencji do rewizji prezydenckiego programu gospodarczego. Nie ulega wątpliwości, że dotychczasowe wydarzenia poważnie zaszkodzą gospodarce i negatywnie wpłyną na tempo wzrostu gospodarczego. To zaniepokoiło przywódców innych krajów (np. Włoch). Mam wrażenie, że miało to także istotny wpływ na deklarację polskiego rządu o rezygnacji z podwyżki cen energii elektrycznej w 2019 roku. Deklaracja premiera w tej sprawie jednak była mało precyzyjna i powinniśmy czekać na jej doprecyzowanie.
  • Niepokój w Niemieckiej gospodarce. Na państwowych kolejach Deutsche Bahn (DB) odbędzie się już w poniedziałek czterogodzinny strajk ostrzegawczy na tle płacowym. Trudno nie dostrzegać w tym proteście niebezpieczeństw dla niemieckiej gospodarki. Organizatorem protestu jest związek zawodowy pracowników kolei i transportu EVG. Według rzecznika EVG, strajk ma objąć także nastawnie i warsztaty. Negocjacje dot.płac są prowadzone w Hanowerze, a EVG uznał ofertę pracodawcy za zbyt skromną. Natomiast pracodawcy uznali za "całkowicie przesadną eskalację" postulatów płacowych. Analitycy przewidują możliwość rozszerzenia się żądań płacowych na inne sektory.
  • W ostatnich latach większość krajów wyłączało analogową telewizję naziemną, zastępując ją przekazem cyfrowym. Tak też zrobiła Szwajcaria, która jednak w przyszłym roku zakończy także naziemną emisję cyfrową! Powodem jest mała popularność tej formy przekazu. Okazuje się, że tylko ok 2 proc. Szwajcarów ogląda telewizję naziemną. Przyczyną małej popularności telewizji naziemnej jest m.in. fakt, że w tym przekazie dostępny jest tylko nadawca publiczny, a nie ma największych stacji komercyjnych. Dziś Szwajcarzy oglądają telewizję prawie wyłącznie za pośrednictwem anten satelitarnych, platform cyfrowej, sieci kablowych czy streamingu internetowego, dających dostęp do szerszej oferty programowej. Przypominam, że np. Polsce jeszcze w 2015 roku 11,5 mln ludzi oglądało telewizję wyłącznie dzięki cyfrowej emisji naziemnej (dane z raportu KRRiT).

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

SŁABE DANE ZE STREFY EURO! Okazuje się, że słabe dane z dwóch największych gospodarek Europy odbiły się wyraźnie na danych dla całej strefy euro.

Euro traci po gorszych od oczekiwań danych PMI. Kurs EUR/USD spada poniżej 1,13. Złoty nieco słabszy, szczególnie do dolara i franka, choć zmiany są na razie ograniczone.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

Strefa euro bliska stagnacji

IHS Markit opublikował dziś wstępne grudniowe dane PMI dla strefy euro. Aktywność w sektorze przemysłowym i usług zawiodła oczekiwania rynkowe. Jeszcze zanim poznaliśmy dane dla całego regionu wspólnej waluty, opublikowane zostały dane dla Niemiec i Francji. Zbiorczy indeks obu niemieckich sektorów spadł do najniższego poziomu od czterech lat (52,2 pkt). Wskaźniki dla francuskiego sektora przemysłowego i usług zanotowały odczyty poniżej 50 pkt, co oznaczało spadek aktywności.

Słabe dane z dwóch największych gospodarek Europy odbiły się wyraźnie na danych dla całej strefy euro. Wskaźniki dla obu sektorów wyniosły 51,4 pkt, natomiast zbiorczy był o 0,1 pkt niższy (wobec 52,7 pkt w listopadzie). Wzrost aktywności biznesowej w obu sektorach był najniższy od czterech lat. Co prawda protesty we Francji odbiły się mocno na grudniowych danych (w szczególności dla sektora usług), ale była to tylko jedna ze składowych słabych danych. Spowalniające tempo wzrostu gospodarki, niższa presja inflacyjna i słaby popyt na zakup pojazdów przyczyniły się do faktu, że gospodarkę strefy euro dzieli zaledwie 1,4 pkt od przejścia w stan spadku aktywności.

Choć wskaźniki PMI sporządzane są na podstawie ankiet wśród managerów logistyki, poddają się więc relatywnie sporym wahaniom i uwzględniają często zmieniający się sentyment rynkowy, wywołały one dzisiaj istotny wpływ na euro. Wspólna waluta znacznie osłabiła się w relacji do dolara. Notowania EUR/USD spadły dziś pierwszy raz od nieco ponad dwóch tygodni poniżej poziomu 1,13.

Zimny prysznic dla Theresy May

Euro jednak nie było jedyną walutą, która była dzisiaj pod presją. Fakt ten w zasadzie nie powinien dziwić, ale istotne wahania po raz kolejny notuje funt. Zimnego prysznicu premier Theresie May dostarczyli liderzy europejscy, którzy nieco zaostrzyli przekaz. Jean-Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej, powiedział, że nie widzi rezultatów walki premier Wielkiej Brytanii o uzyskanie poparcia wśród brytyjskich parlamentarzystów. May nie udało także się uzyskać dodatkowych zapewnień od liderów UE ws. głównie irlandzkiej granicy, co mogłoby zwiększyć jej szanse na przeforsowanie planu w brytyjskim Parlamencie.

19 grudnia Komisja Europejska ma także przedstawić plan na wypadek brexitu bez zawarcia porozumienia. Choć samo w sobie nie jest to niczym szczególnym, w połączeniu z zaostrzeniem stanowiska KE i jeszcze niższymi szansami na przeforsowanie planu brexitu może wywoływać dodatkową presję.

Złoty czeka na wsparcie

Słabszy globalnie funt nie przełożył się jednak dzisiaj na spadek notowań GBP/PLN, które wzrastały do blisko 4,80. To przede wszystkim zasługa przeceny euro i jednoczesnej aprecjacji dolara. Nie pomagał także słaby sentyment na rynku akcji. Główne indeksy giełdowe w Europie traciły nawet ponad 1,5 proc. jeszcze przed południem. Zwiększenie awersji do ryzyka doprowadziło dziś do wzrostu kursu USD/PLN powyżej 3,81 (najwyżej od dwóch tygodni), a CHF/PLN do 3,82. Nie były to jednak istotne zmiany (ok. 0,3-0,4 proc.) i wynikały przede wszystkim z czynników zewnętrznych. Z kolei notowania słabszego dzisiaj euro do złotego oscylowały w okolicy 4,30, blisko wczorajszego poziomu zamknięcia.

Małego wsparcia złotemu mogą dostarczyć listopadowe dane o inflacji z polskiej gospodarki. Okazały się one nieco lepsze niż wstępne szacunki o 0,1 pkt proc., a finalny odczyt wyniósł 1,3 proc. r/r. To nadal jednak relatywnie niski poziom (w październiku inflacja wynosiła 1,8 proc.) i praktycznie nic nie zmienia w kontekście podejścia Rady Polityki Pieniężnej co do stóp procentowych. Dla złotego kluczowe, w szczególności w relacji do franka i dolara, będą dzisiaj notowania głównej pary walutowej i sentymentu na rynku akcji w godzinach popołudniowych i wieczornych, kiedy bardziej aktywni będą inwestorzy amerykańscy. Po południu poznamy jeszcze dane z gospodarki USA, które mogą jeszcze wzmocnić dolara. Jego dalsza potencjalna globalna aprecjacja mogłaby zwiększyć presję na wzrost kursów USD/PLN i CHF/PLN.

Bartosz Grejner, Analityk Cinkciarz.pl

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: