eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościTechnologieInternet › Fałszywe wiadomości: dajemy się nabierać na największe absurdy

Fałszywe wiadomości: dajemy się nabierać na największe absurdy

2018-07-27 09:26

Fałszywe wiadomości: dajemy się nabierać na największe absurdy

Fałszywe wiadomości © Production Perig - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (2)

Dziennie otrzymujemy co najmniej kilka wiadomości e-mail, ale są też i tacy, którzy otrzymują ich setki. Wiedzą o tym dobrze cyberprzestępcy, którzy niemal z namiętnością rozsyłają użytkownikom fałszywe wiadomości. W gąszczu wiadomości łatwo dać się złapać w pułapkę. Korespondencja obiecująca nam interesy życia lub wyjątkowe okazje nie jest już niczym zaskakującym. Specjaliści G DATA przedstawiają kilka najbardziej absurdalnych wiadomości, jakie trafiły do ich skrzynek odbiorczych.

Przeczytaj także: Jak rozpoznać fałszywe wiadomości?

Na szczycie zestawienia absurdów fałszywa wiadomość od „pułkownika Ferrary”, który utrzymuje, że on i jego pluton zdołali pojmać przewożącego dużą sumę pieniędzy talibańskiego kuriera. Autor maila stwierdza, że szkoda byłoby gdyby te pieniądze trafiły w ręce afgańskiej policji i lepiej byłoby, gdybyśmy z nich skorzystali. Aby uczynić nas szczęśliwymi posiadaczami sporej gotówki, „pułkownik” prosi o nasze imię i nazwisko, adres i kod pocztowy. Co interesujące, w treści maila dość często pojawia się cyrylica.
- Jakkolwiek absurdalne wydają się takie maile i mogą budzić rozbawienie – mówi Łukasz Nowatkowski Dyrektor IT GDATA Software – są bardzo niebezpieczne. Hakerzy od dawna stosują zabiegi socjotechniczne, aby dobrać się do naszych danych osobowych. Jedna są bardziej, a drugie mniej skuteczne.

Drugie miejsce w rankingu zajmuje fałszywa wiadomość odnośnie wygranej 650 milionów euro w loterii. Ten chwyt, choć też absurdalny, wydaje się posiadać większy potencjał - mało kto nie chciałby, aby taka wygrana powędrowała właśnie w jego ręce. Odebranie nagrody znów wiąże się z podaniem imienia, nazwiska, adresu, numeru telefonu i zajmowanego stanowiska.
- W takich wypadkach hakerzy mogą łatwo zidentyfikować firmę, w której pracujemy – mówi Nowatkowski – Należy mieć na uwadze to, że takie ataki nie muszą wcale dotyczyć naszej skromnej osoby, ale być może wycelowane są w firmy, w których pracujemy. Wydaje się, że im bardziej nieprawdopodobna historia tym lepiej, ponieważ nasza reakcja może nie kończyć się śmiechem, ale stwierdzeniem, że to zbyt nierealne, żeby zostało zmyślone. Na to czekają hakerzy.

fot. mat. prasowe

Mail od hakerów

Odebranie obiecanej nagrody wiąże się z podaniem imienia, nazwiska, adresu, numeru telefonu i zajmowanego stanowiska.


Trzecie miejsce to prawdziwa perełka. W mailu mamy historię nigeryjskiego astronauty, który przebywa w kosmosie od 1990 roku, czyli od upadku związku radzieckiego. Chciałby on bardzo wrócić do domu, ale nie ma oczywiście pieniędzy i liczy na naszą pomoc.
- Niestety w takich przypadkach może nas uratować jedynie zdrowy rozsądek – mówi Nowatkowski – jeśli nie znamy nadawcy wiadomość powinna trafić do kosza. Przecież na ulicy nie podchodzą do nas obcy ludzie i nie oddają nam zwycięskiego losu na loterii, ponieważ im po prostu nie zaufamy, albo potraktujemy to, jako żart. To samo powinniśmy robić w Internecie.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: