eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropa › Europa: wydarzenia tygodnia 24/2018

Europa: wydarzenia tygodnia 24/2018

2018-06-17 19:01

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 23/2018

  • Geopolityka w głównej roli. Według analityków ocena bieżącej sytuacji gospodarczej strefy euro rozwija się w niebezpiecznym kierunku, jej ocena spadła o 6,8 pkt do 80,6 pkt. Z kolei oczekiwania dotyczące przyszłości gospodarki strefy euro spadły o 15 pkt do -12,6 pkt, zaś wskaźnik ocen bieżących spadł o 16,2 pkt do 39,9 pkt. Sytuacja ma nie najlepsze perspektywy, jeśli uwzględni się coraz wyższej temperatury sporu handlowego ze Stanami Zjednoczonymi, a także obawy o nowy włoski rząd prowadzący politykę, która potencjalnie destabilizuje rynki finansowe. Jeśli do tego dodać to, że niepokojąco rozwija się sytuacja w niemieckiej gospodarce (coraz gorsze od oczekiwań dane o eksporcie, produkcji i przychodzących zamówieniach), to można postawić tezę, że perspektywy gospodarcze przynajmniej na najbliższe sześć miesięcy znacznie się pogorszyły
  • Niepokój w niemieckiej gospodarce wzrasta. Argumentem do dalszych rozważań na temat niemieckiej gospodarki są obserwacje indeksu ZEW. Mówi on o nastrojach analityków finansowych. Ostatnio indeks ZEW spadł z - 7,9 pkt w maju do -16,1 pkt w czerwcu sygnalizując spowolnienie. Dokładne przyglądanie się polskiej gospodarce i działającym mechanizmom można powiedzieć, że spowolnienie w Polsce nadchodzi wielkimi krokami. Powracając do Niemiec uważam za celowe dodać, że wskaźnik jest wynikiem sondażu przeprowadzonego wśród ok. 350 analityków banków, firm ubezpieczeniowych, czy dużych korporacji. Za analitykami powtarzam: "idzie spowolnienie"
  • Analizy unijnego rynku pracy pokazują, że na razie wciąż jesteśmy tańszą siłą roboczą dla firm z Zachodu. Według Eurostat-u godzinowe koszty pracy w 2017 r. w Polsce wyniosły 9,4 euro, a te same koszty w Niemczech wynoszą 34,1 euro. Te koszty pracy obejmują płace i wynagrodzenia oraz koszty pozapłacowe (np. składki na ZUS płacone przez pracodawców). Analizy wskazują na znaczne rozbieżności pomiędzy poszczególnymi unijnymi państwami. Najniższe są w Bułgarii (4,9 euro), Rumunii (6,3 euro), na Litwie (8 euro), Łotwie (8,1 euro), Węgrzech (9,1 euro) i Polsce (9,4 euro). Najwyższe są w Danii (42,5 euro), Belgii (39,6 euro), Luksemburgu (37,6 euro), Szwecji (36,6 euro), Francji (36 euro) i Niemczech (34,1 euro). Średnia unijna godzinowych kosztów pracy w przemyśle wyniosły średnio 27,4 euro, w usługach - 26,6 euro, a w budownictwie - 23,7 euro.
  • W Rosji wzrośnie wiek emerytalny. Przeciwnicy rządu przypominają obietnicę prezydenta Putina z 2005 roku, że w jego kraju wiek emerytalny nie zostanie podniesiony. Obecne rządowe propozycje dotyczą stopniowego podnoszenia wieku emerytalnego. Obecnie wynosi on 60 lat dla mężczyzn i 55 lat dla kobiet. Dla mężczyzn próg ten ma rosnąć stopniowo do 65 lat w 2028 roku, dla kobiet - do 63 lat w 2034 roku.
  • 25 maja weszła w życie dyrektywa RODO i co się zmieniło. Według założeń unijne przepisy mają wpłynąć na zwiększenie ochrony naszych danych osobowych. Spełniając wymagania zawarte w obowiązujących przepisach firmy musiały wprowadzić szereg rozwiązań i nowych procesów, które mają uchronić przed jakimkolwiek wyciekiem, czy niewłaściwym rozporządzeniem przechowywanych danych. Jest jednak druga strona medalu: kto na tym dodatkowo korzysta. W opinii ekspertów nadmierne obostrzenia dają przewagę firmom spoza Unii Europejskiej. Eksperci stawiają nawet tezę, że "RODO miało zahamować działanie dużych amerykańskich koncernów jak Facebook i Google, a okazuje się, że one dalej te dane zbierają. Prócz tego nowe regulacje znacząco zwiększają obciążenia administracyjne, co jest widoczne w małych i średnich firmach. W wielu sytuacjach dostrzegane są ograniczenia w rozwoju i podnoszeniu na wyższy poziom konkurencyjności. Trudniejsze jest formułowanie umów, bo każdy chce przerzucić na partnera odpowiedzialność za ewentualny wyciek danych.
  • Szwajcarzy w referendum odrzucili ideę wprowadzenia tzw. pieniądza suwerennego. Ponad 75 proc. głosujących było przeciwko. Przeciw tej koncepcji wypowiedziały się wszystkie kantony. Istota inicjatywy Vollgeld (w dosłownym tłumaczeniu "pieniądz pełny, całkowity") wynika z analizy słabości obecnego systemu. Upraszczając można powiedzieć, że obecnie banki tworzą pieniądz elektroniczny praktycznie z niczego, udzielając kredytów i zarabiając na ryzykownych operacjach na rynku finansowym. Inicjatorzy Vollgeldu chcą, aby pełną kontrolę nad kreacją pieniądza miał bank centralny Gdyby referendum poparło ta inicjatywę, zmianie uległyby rozwiązania prawne w systemie bankowym nie tylko w samej Szwajcarii. Obecny system można prosto przedstawić następująco: Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) emituje, głównie w postaci gotówki, jedynie niewielki ułamek pieniądza krążącego w gospodarce. Reszta to tzw. pieniądz depozytowy, czyli tworzony w wyniku akcji kredytowej banków. Wprowadzając na swój rachunek do szwajcarskiego banku jakąś kwotę, bank odkłada 2,5 proc. na rezerwy, resztę kieruje na rynek udzielając kredytów. Operacja powtarzana jest wielokrotnie i nazywamy to kreacją pieniądza. Inicjatywa Vollgeld uważa, że w tym systemie pieniądze obywateli nie są bezpieczne. Proponuje, aby wszystkie realnie zgromadzone na rachunkach bankowych środki (tzw. depozyty na żądanie) przeszły pod kontrolę SNB, który byłby gwarantem tych środków. To on decydowałby o wielkości akcji kredytowej przekazując je bankom, a te udzielałyby kredytów. Idea Vollgeld stawia za cel bezpieczeństwo oszczędności obywateli i zapobieganie kryzysom finansowym, wywołanym przez nietrafione inwestycje banków i bańki finansowe.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

WYDARZENIEM KOŃCA TYGODNIA BYŁA DECYZJA EBC WS. POLITYKI MONETARNEJ W STREFIE EURO.

Europejski Bank Centralny prawdopodobnie zakończy program skupu aktywów wraz z końcem roku, jednak stóp procentowych szybko nie podniesie - gołębi komunikat osłabia euro.

EUR/USD poniżej 1,17

Najważniejszym wydarzeniem dzisiejszego dnia była decyzja Europejskiego Banku Centralnego (EBC) ws. polityki monetarnej w strefie euro. Zgodnie z oczekiwaniami rynkowymi po wrześniu zostanie zmniejszony comiesięczny program skupu aktywów z 30 mld do 15 mld euro. EBC podejrzewa, że będzie on trwał do końca roku (jeżeli napływające dane makro będą taką decyzję potwierdzać).

Co jednak było zaskakujące dla rynku, to wskazanie w komunikacie, że stopy procentowe pozostaną bez zmian przynajmniej do końca wakacji przyszłego roku lub jak długo to będzie konieczne. Biorąc pod uwagę nadal przytłumioną inflację i obecne spowolnienie gospodarcze, komunikat EBC rynek odebrał jako stosunkowo gołębi.

Notowania euro do dolara (EUR/USD) jeszcze przed publikacją komunikatu (13:45) znajdowały się powyżej 1,18, natomiast o godz. 15:30 znajdowały się już poniżej poziomu 1,17, najniższego od 5 czerwca. Globalnie słabsze euro i drożejący dolar to niekoniecznie dobre informacje dla polskiej waluty. Koszyk złotego może tracić, jeżeli utrzymywać się będzie trend spadkowy na EUR/USD. W dłuższej perspektywie będzie to najprawdopodobniej scenariusz bazowy, biorąc pod uwagę, że komunikat Rezerwy Federalnej był bardziej jastrzębi od oczekiwań, a ten EBC okazał się być gołębi.

Złoty w reakcji na komunikat EBC tracił wyraźnie na wartości w relacji do podstawowych walut, choć cena za euro o godz. 15:30 znajdowała się jeszcze poniżej poziomu 4,28 zł. Jeżeli jednak presja na spadek kursu EUR/USD będzie się utrzymywać, cena za euro może się szybko zbliżyć ponownie do poziomu 4,30 zł, a za dolara do ok. 3,70 zł.

Jutro na rynku

O godz. 11:00 Eurostat opublikuje dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w strefie euro w maju. Będzie to już jednak drugi odczyt tego wskaźnika, stąd prawdopodobieństwo odbiegania od wstępnych szacunków (wskaźnik bazowy 1,1% r/r, głównych odczyt 1,9% r/r) jest ograniczone. Euro może zatem w nieco większym stopniu zareagować na publikowane o tej samej godzinie dane o kosztach pracy oraz handlu zagranicznego strefy euro. Mediana oczekiwań wskazuje na wzrost tego pierwszego o 1,9% w skali roku i spadek nadwyżki handlowej do 14,2 mld euro. Choć notowania euro mogą być w większej mierze nadal pod wpływem dzisiejszego EBC, gorsze od oczekiwań dane (szczególnie w przypadku płac) mogą ciążyć na euro i przez analogię, również na złotym.

Rezerwa Federalna przedstawi o godz. 15:15 dane o produkcji przemysłowej w USA w maju. Mediana oczekiwań wskazuje na osłabienie tempa wzrostu do 0,2% w skali miesiąca (wobec 0,7% w kwietniu), a także jej głównej składowej - przetwórstwa przemysłowego - do 0,1%. Trzy kwadranse później Uniwersytet Michigan opublikuje wstępne szacunki wskaźnika sentymentu konsumentów w USA w czerwcu. Konsensus rynkowy zakłada wzrost o 1,2 pkt do 113 pkt. Choć dane te mogą zwiększyć przedział wahań dolara (szczególnie w przypadku odbiegania od oczekiwań rynkowych), wydaje się, że amerykańska waluta pozostanie raczej pod większym wpływem decyzji obu banków centralnych (Fed i EBC).

Bartosz Grejner, Analityk Cinkciarz.pl

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: