eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolska › Polska: wydarzenia tygodnia 21/2018

Polska: wydarzenia tygodnia 21/2018

2018-05-28 00:50

Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 20/2018

  • Nowelizacja Prawa Upadłościowego. Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt noweli a sprawach upadłości konsumenckiej. Dłużnicy mogliby według jego zapisów zawierać układy z wierzycielami poza sądem. W projekcie zapisano też rezygnację z badania przez sąd stopnia zawinienia dłużnika w doprowadzeniu do stanu niewypłacalności.
  • Polski budżet po pierwszych czterech miesiącach roku. Wg Ministerstwa Finansów na koniec kwietnia tego roku odnotowano nadwyżkę w wysokości 9,3 mld zł. Warto dodać, że po pierwszym kwartale nadwyżka w budżecie centralnym wyniosła 3,13 mld zł. Nie jest jednak tak dobrze, jakby wynikało z powyższych liczb. Należy więc dodać, że w pierwszej połowie roku jest praktyka przesuwania wydatków na drugą połowę. Wg MF w kolejnych miesiącach należy jednak spodziewać się powrotu do deficytu, ale przewiduje się że wynik na koniec bieżącego roku będzie lepszy w 2017 r. to sytuacja polskich finansów wyglądu znakomicie. Ilościowo: dochody w okresie styczeń-kwiecień wyniosły 125,2 mld zł, tj. 35,2 proc. rocznego planu. "W okresie styczeń - kwiecień 2018 r. dochody budżetu państwa były wyższe o 8,3 mld zł w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego. Dochody podatkowe budżetu państwa były wyższe w stosunku do okresu styczeń - kwiecień 2017 r. o ok. 6,4 proc."
  • Polska znalazła się w czołówce państw Europy pod względem przewidywanego wzrostu płacy realnej z 2018 r. Według przewidywań OECD, Kongresu Związków Zawodowych oraz Komisji Europejskiej, które zebrał portal Factsmap.com wynika, że Najszybciej wzrastają zarobki Węgrów - o 4,9 proc. zarobki na Łotwie i Litwie wzrosną odpowiednio 4,1 proc. oraz 3,9 proc., pensje realne w Polsce wrosną w tym roku o 3,8 proc. Dalsze miejsca w kolejności zajmują, Czechy (3,7 proc.), Słowenia (3,5 proc.), Słowacja (2,9 proc.). Wątpliwości wzbudza to, że wzrost płac nie jest współbieżny ze wzrostem wydajności i produktywności....
  • Złośliwe oprogramowanie BackSwap zagraża klientom pięciu czołowych polskich banków. Na cel obrało klientów: mBanku, ING Banku Śląskiego, BZ WBK, PKO BP, Pekao SA. Modyfikuje ono numery rachunków w przelewach internetowych, co w konsekwencji prowadzi do kradzieży pieniędzy z kont, nieświadomych klientów. To złośliwe oprogramowanie jest już znane, bo na początku roku wykryto je po raz pierwszy Wówczas atakowało serwisy pośredniczące w wymianie kryptowalut.
  • Polska w coraz bardziej ryzykownym otoczeniu... To niemiła teza. Wiem, że Polacy nie lubią słyszeć o zagrożeniach. Zaryzykuję i przedstawię kilka takich niemiłych wniosków za Bloombergiem... Żyjemy w atmosferze sukcesu gospodarczego, a otacza nas coraz więcej ośrodków zapalnych. Jak wiadomo, że jak zwykle są one zagrożeniem przede wszystkim dla rynków wschodzących. Teraz do istniejących zagrożeń doszła Tutcja, przeżywająca kryzys walutowy, oraz Włochy ze skomplikowaną sytuacją polityczną i gospodarczą. Te zagrożenia zniechęcają rynki do naszego regionu. Jeśli do tego dodać zagrożenia, które pojawiły się ostatnio (a mam na myśli potencjalne konsekwencje konfliktu Iranu z Izraelem, czy napięć w stosunkach handlowych między Chinami i Stanami zjednoczonymi, to mamy sytuację gropolityczną, które zmuszają potencjalnych inwestorów do liczenia się z coraz większym ryzykiem, a to zwiększa niechęć rynków do naszego regionu świata. Jakby tego było mało do zagrożeń należy zaliczyć słabe wyniki PMI w Europie, głównie Niemieć. Odczyt dla przemysłu Niemiec wyniósł 56,8, wobec 58,1 w kwietniu, co jest najniższym poziomem od 15 miesięcy). Sektor usług odnotował poziom 52,1, wobec 53 przed miesiącem, co stanowi najniższy poziom od 20 miesięcy. Przemysłowy PMI w obszarze wspólnej waluty wyniósł natomiast 55,5 wobec 56,2 przed miesiącem, a kompozytowy 54,1 wobec 55,1 w kwietniu. A Niemcy to nasz największy partner handlowy... Ten krótki przegląd potencjalnych zagrożeń tłumaczy wyprzedaż walut gospodarek rozwijających się, w tym Polski. Zgodnie z działającymi mechanizmami kapitał ucieka z Emerging Markets. W konsekwencji traci turecka lira, polski złoty, czeska korona, węgierski forint, meksykańskie peso, rosyjski rubel, czy bułgarski lew. Na zdolność do radzenia sobie z kryzysowymi zagrożeniami ma także udział zadłużenia zagranicznego w relacji do PKB. W Polsce sięga ono 55,6 proc. co czyni naszą gospodarką bardziej podatną na światowe zawirowania. Bloomberg przypomina, że Polska jest w grupie gospodarek Emerging Markets, które będą musiały dać sobie radę z rosnącą presją, gdy przyjdzie im spłacać długi. Według Bloomberga w ostatnim dziesięcioleciu rynki wschodzące ponad dwukrotnie zwiększyły swoje zadłużenie w dolarach, a gospodarki rozwijające się w 2019 roku będą musiały spłacić lub refinansować 249 mld USD...

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

Z czterech elementów, które ostatnio negatywnie wpływały na notowania EUR/USD oraz walut rynków wschodzących przynajmniej dwa zaczynają zmniejszać presję stąd MNIEJSZE NAPIĘCIA.

EUR/USD pozostaje blisko wielomiesięcznych minimów, ale niższe rentowności obligacji skarbowych w USA oraz szansa na spadki ropy naftowej kreują bardziej łagodne środowisko dla walut krajów rozwijających się, w tym dla złotego. EUR/PLN rano testował granicę 4,32, ale w okolicach południa obniżył się do poziomu 4,30.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

Najważniejsze główne wątki

Z czterech elementów, które w ostatnich tygodniach negatywnie wpływały na notowania EUR/USD oraz walut rynków wschodzących przynajmniej dwa zaczynają zmniejszać presję. W okolicach południa obserwujemy spadki ropy naftowej, a rentowności 10-letnich obligacji skarbowych USA poruszają się poniżej granicy 3,00%. Nadal niepewna jest natomiast sytuacja związana z Włochami oraz dalszy los tureckiej liry.

Khalid Al-Falih, minister energii Arabii Saudyjskiej powiedział dziś na forum ekonomicznym w Sankt Petersburgu, że prawdopodobnie podaż ropy zostanie zwiększona w drugiej połowie roku. To spowodowało wyraźną przecenę ropy naftowej, która wczesnym popołudniem spadła poniżej granicy 77 USD za baryłkę.

Pod koniec czerwca odbędzie się spotkanie członków OPEC oraz Rosji w Wiedniu. Sugestia zwiększenia wydobycia to ważna informacja w kontekście walut rynków wschodzących. Między innymi wyższe koszty surowców energetycznych powodują zwiększone koszty funkcjonowania gospodarek importujących ten surowiec, a więc i zagrożenie dla lokalnej konsumpcji czy inwestycji przedsiębiorstw.

Środowy, gołębi przekaz z Rezerwy Federalnej również powinien pomagać. Niższe rentowności obligacji skarbowych USA to mniejsza szansa na kontynuację odpływu kapitału z rynków wschodzących. Presja na ich waluty także więc powinna się zmniejszać.

Nadal natomiast nie widać uspokojenia sytuacji we Włoszech. Dziś rano rentowności długu Italii ponownie rosły (2,47% na 10-letnich rentownościach). Obecnie wewnątrz koalicji toczy się dyskusja dotycząca wyboru między innymi ministra finansów. Na stole jest między innymi kandydatura Paolo Savona, który miałby zostać albo ministrem gospodarki, albo finansów. Wielokrotnie postulował on o przedstawienie planu opuszczenia strefy euro. Gdyby natomiast resorty gospodarcze objęły osoby o mniej radykalnych poglądach wtedy jest szansa na zmniejszenie presji na włoskie obligacji oraz również na euro.

Turecka lira, zagrożenie zwiększające inne negatywne czynniki dla rynków wschodzących, porusza się w przedziale 4,70-4,80 za dolara. Niższa cena ropy naftowej powinna pomagać w krótkim terminie lirze, a kwestia TRY także może zejść z nagłówków medialnych, jeżeli nowe rekordy słabości nie zostaną osiągnięte. W rezultacie więc jest mniej argumentów do spadków EUR/USD i osłabienia walut EM niż to jeszcze miało miejsce na początku tygodnia.

Lepsze środowisko zewnętrzne

Rano EUR/PLN testował okolice 4,32. To poziomy bliskie ponad rocznym szczytom. Jednak spadki rentowności obligacji skarbowych USA oraz obniżenie się cen ropy naftowej po komentarzach ministra energii Arabii Saudyjskiej o możliwości zwiększenia wydobycia zepchnęły EUR/PLN do poziomu 4,30. Wydaje się, że do końca dnia presja na złotego nie powinna się zwiększać. Stąd bieżące poziomy raczej należy uznać za bazowe, a jeśli sesja w USA będzie względnie korzystna to nawet możemy zakończyć tydzień poniżej tej granicy.

W dłuższym terminie sytuacja dla walut rynków wschodzących nadal może pozostawać trudna. Jednak hipotetyczne zmniejszenie presji ze strony ropy naftowej i mniej jastrzębi od oczekiwań Fed mogą spowodować korektę ostatnich ruchów, a później stabilizację zanim nie powrócą obawy o stopy procentowe w USA czy sytuację w strefie euro. Najbliższe dni mogą więc być nieco spokojniejsze, z kursem EUR/PLN nawet poniżej poziomu 4,30.

Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: