Specjaliści nie ufają Microsoftowi

Przeczytaj także: Apple naprawia błąd w OS X

77% respondentów ankiety "Czy Microsoft może być bezpieczny?" stwierdziło, że niski poziom bezpieczeństwa jest podstawową obawą użytkowników Windowsa. Równocześnie ankieta dostarczyła informacji, że aż 89% użytkowników używa systemu Microsoftu do zadań, w których bezpieczeństwo jest kwestią kluczową. Pomimo tego duża część firm nie podejmuje żadnych działań, by zmienić ten stan rzeczy. 40% badanych nie planuje samodzielnego "uszczelniania" systemu, a spośród grupy dotkniętej atakami hakerskimi tylko 59% dokonało zmian w sposobie korzystania z oprogramowania Microsoftu.

Jeszcze bardziej dziwi informacja, że administratorzy systemu nie tylko sami nie próbują rozwiązać problemów bezpieczeństwa, ale też nie korzystają z rozwiązań dostarczonych przez producenta. Łaty dla dziewięciu ostatnich poważnych "dziur" w Windowsach były dostępne średnio na 305 dni przed pojawieniem się wirusów, które te luki wykorzystywały. Administratorzy tłumaczą się brakiem zaufania do patchy, które mogą zaburzyć pracę sprawnego systemu, szkoda im też czasu na instalowanie kolejnych poprawek. Inna sprawa, że nie wszystkie patche są łatwe do zainstalowania, jak to było z luką wykorzystaną w styczniu 2003 przez robaka SQL Slammer. Stosowna łatka była dostępna już od pół roku, jednak skomplikowana instalacja patcha zniechęciła większość adminów do jego wykorzystania.