eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPrzemysł › Gazprom ostrzega UE

Gazprom ostrzega UE

2006-04-22 00:07

Gazprom, rosyjski monopolista gazowy kontrolowany przez państwo, nakazał państwom Unii Europejskiej, żeby nie blokowały jego międzynarodowych ambicji, ostrzegając, że może przekierować dostawy na inne rynki.

Przeczytaj także: Francuska fuzja gazowa przestraszyła Europę

W oświadczeniu wydanym przez Gazprom po spotkaniu, w którym uczestniczyli Alexei Miller, dyrektor generalny Gazpromu i ambasadorowie Unii Europejskiej, stwierdzono: "Jest konieczne odnotowanie, że próby ograniczenia działań Gazpromu na europejskim rynku i upolitycznienia pytań o dostawy gazu, które faktycznie są w całości natury gospodarczej, nie doprowadzą do dobrych efektów".

Oświadczenie pojawiło się po wcześniejszych doniesieniach, że rząd brytyjski rozważa zmianę zasad fuzji, żeby zablokować potencjalne przejęcie przez Gazprom największego brytyjskiego dostawcy gazu, koncernu Centrica.

Alexei Miller spotkał się w Moskwie z ambasadorami 25 państw członkowskich Unii Europejskiej, żeby omówić stosunki Gazpromu z Europą. Miller utrzymywał, że największy światowy producent gazu rozumie swoją odpowiedzialność wynikającą z faktu, że jest dostawcą jednej czwartej gazu dla Unii Europejskiej.

Oświadczenie Gazpromu zagroziło przekazaniem większej ilości dostaw firmy na inne, szybko rozwijające się rynki, jeśli jego plany, żeby rozwijać się w Europie - gdzie jego ambicją jest zaangażowanie się w dystrybucję gazu do przemysłu petrochemicznego - zostaną pokrzyżowane.

"Nie należy zapominać, że czynnie zaznajamiamy się z nowymi rynkami, takimi jak Ameryka Północna i Chiny. Producenci gazu w Azji środkowej także zwracają uwagę na chiński rynek. To nie jest przypadkowe: Rywalizacja o źródła energii rośnie" - powiedział.

Gazprom stwierdził, że chociaż zrealizuje swoje obecne kontrakty z europejskimi klientami, przyszłe stosunki z tymi krajami powinny wziąć pod uwagę ambicje rosyjskiej firmy do wejścia na rynki przemysłu petrochemicznego.

Sergei Kupriyanov, rzecznik Gazpromu, powiedział: "Chcemy, żeby kraje europejskie zrozumiały, że mamy inne alternatywy sprzedaży gazu. Mamy szybko rozwijający się rynek chiński i rynek dla skroplonego gazu naturalnego w Stanach Zjednoczonych. Jeśli Unia Europejska chce nasz gaz, musi wziąć pod uwagę także nasze interesy".

Oświadczenie Gazpromu pojawiło się jako riposta na brytyjskie rozważania dotyczące zmiany zasad kontroli fuzji. Alan Johnson, brytyjski sekretarz ds. handlu i przemysłu, został w lutym poinstruowany przez innych ministrów na temat zgodnych z prawem zmian, jakie są konieczne, żeby zablokować ofertę Gazpromu lub jakąkolwiek inną ofertę, która zagraża bezpieczeństwu energetycznemu.

Groźby Gazpromu nastąpiły po wstępnym porozumieniu między Rosją i Chinami dotyczącym dostarczania na chiński rynek gazu z zachodniej Syberii, która jest także głównym źródłem gazu dla Europy. Zważywszy, że rezerwy Gazpromu są statyczne od pięciu lat, dostawy gazu do Chin zmniejszą natężenie dostępnego gazu dla krajów europejskich.

Gazprom nie robił tajemnicy ze swoich ambicji dostarczania do 20 proc. brytyjskiego gazu przed rokiem 2015.

Inne kraje europejskie także wyraziły swoje obawy dotyczące planów Gazpromu - przejęcia części ich krajowych rynków. Wcześniej Unia Europejska sygnalizowała, że będzie gotowa pozwolić Gazpromowi wejść na swój rynek petrochemiczny, jeśli Rosja zliberalizuje dostęp do swoich rurociagów gazowych innym krajom i niezależnym producentom - perspektywę tę Gazprom wykluczył.

oprac. : Marta Kamińska / eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: