eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropa › Europa: wydarzenia tygodnia 43/2017

Europa: wydarzenia tygodnia 43/2017

2017-10-29 20:22

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 42/2017

  • Polska w unijnych rankingach. Często w zbyt optymistycznym nastroju wydajemy miliardy na prace rozwojowe oczekując znaczących efektów. Warto niekiedy przypatrzyć się wynikom. Warto też oceniać je na tle poziomu uzyskanego w innych unijnych krajach. I tak w rankingu cyfryzacji państw członkowskich Unii Europejskiej przygotowanym przez The Center for Data Innovation nasz kraj zajął 20. miejsce. Pierwsze trzy miejsca zajęły kolejno Dania, Finlandia i Holandia, a tuż za nimi są Szwecja i Wielka Brytania". "Polska uplasowała się dopiero na 20. miejscu zaraz po Słowacji, Litwie i Łotwie. Na końcu znalazły się Węgry, Bułgaria i wreszcie Cypr. Na pewno nie zadowala 20 miejsce w tym rankingu tak, jak nie zadowala nas miejsce w trzeciej dziesiątce państw w rankingu innowacyjności....
  • Unijna gospodarka. Indeks PMI w przemyśle w strefie euro wzrósł w październiku z poziomu 58,1 pkt. do 58,6 pkt. A w sektorze usług zanotował spadek z 55,8 pkt. do 54,9 pkt. Warto dodać, że w przypadku przemysłu PMI (czyli wskaźnik koniunktury w danej branży), wzrósł wbrew oczekiwaniom analityków, to jednak w sektorze usług spadł mocniej niż się tego spodziewano. Przypominam, że wartość wskaźnika PMI powyżej 50 pkt. oznacza ożywienie w danym sektorze, a poniżej...
  • Gospodarka niemiecka. Nie jest przesadą twierdzenie, że gospodarka tego kraju to siła napędowa gospodarczej Europy. Według Instytut Markit Economics PMI wskazuje na wyraźne ożywienie gospodarcze w Niemczech, co jest istotne dla Polski, bo Niemcy są naszym największym gospodarczym partnerem. Według analityków instytutu PMI w przemyśle wyniósł 60,5 pkt., a w branży usługowej w Niemczech oszacowano go na poziomie 55,2 pkt. Wartość wskaźnika PMI powyżej 50 pkt. oznacza ożywienie w danym sektorze.
  • Europejski biznes z uwagą obserwuje decyzje Białego Domu. Prezes koncernu Daimler zwraca uwagę na wyraźny wzrost ryzyka biznesowego firm, które zainwestowały w bazę wytwórczą w Meksyku licząc na niskie koszty i korzystając w eksporcie do Stanów Zjednoczonych z obowiązującego porozumienia o wolnym handlu pomiędzy USA i Meksykiem. Ostatnio prezydent USA kolejny raz skrytykował import samochodów do Stanów Zjednoczonych, nazywając to nieuczciwą praktyką w stosunku do rodzimego przemysłu motoryzacyjnego.
  • Deutsche Bank zawarł z amerykańskimi władzami ugodę. Jak wiadomo niemiecki bank przyznał się do manipulowania stopą Libor, co miało miejsce kilka lat temu. Teraz zawarł ugodę z amerykańskimi władzami i zgodził się zapłacić 220 mln USD odszkodowania. Taka praktyka był w interesie banku, dawała dodatkowe korzyści. Działalność tą bank rozpoczął w 2005 roku i trwała ona przez kilka lat (także w okresie kryzysu gospodarczego).
  • IKEA Industry inwestuje w unijnych krajach w bazę wytwórczą. Między innymi koncern rozbudowuje fabrykę w Zbąszynku. Już dotąd fabryka była największym na świecie kompleksem produkcji mebli. Zatrudniającym ok. 3 100 osób. Powstająca nowa hala produkcyjna i magazyn zapewnią dodatkowe 280 miejsc pracy. Koszt inwestycji szacuje się na 225 mln złotych. Rozpoczęcie produkcji zaplanowano na wrzesień 2018.
  • Bankructwo niemieckiej linii lotniczej. Zakończyła działalność drugiej co do wielkości firmy transportu lotniczego. Przedsiębiorstwo zgodnie z przepisami ogłosiło upadłość w sierpniu. Dzięki poręczonemu przez rząd Niemiec kredytowi w wysokości 150 mln euro możliwe stało się przedłużenie działalności firmy do końca października.
  • Wzrost płac w niemieckim budownictwie. Ogłoszono, że od 2018 roku wejdą w życie przepisy, a w nich minimalna płaca robotników wykwalifikowanych w branży na poziomie 15,2 euro, a robotników zatrudnionych w pracach pomocniczych w wysokości 12,20 euro za godzinę.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

EBC zdecydował, że kwota środków przeznaczanych na skup obligacji (QE) zostanie zmniejszona o połowę, do 30 mld EUR miesięcznie

Europejski Bank Centralny (EBC) będzie skupował obligacje jeszcze co najmniej przez kolejny rok, co zbliży jego sumę bilansową do 50 proc. PKB regionu. Silnie akomodacyjna polityka pieniężna ma szansę podtrzymać wysoki apetyt na ryzyko na rynkach. A po nas choćby potop.

EBC niejednogłośnie zdecydował, że od stycznia przyszłego roku kwota środków przeznaczanych na skup obligacji (QE) zostanie zmniejszona o połowę, do 30 mld EUR miesięcznie. Program potrwa co najmniej do września 2018 r. Może zostać wydłużony lub rozszerzony, jeśli zajdzie taka potrzeba. Nie zostanie zakończony nagle. Reinwestowanie środków z posiadanych papierów, innymi słowy utrzymywanie stabilnej sumy bilansowej – chodzi o ten element, którym od października manipuluje Fed – potrwa jeszcze długo po zakończeniu skupu. Podobnie, na stabilnym poziomie utrzymywane będą stopy procentowe. Te elementy polityki monetarnej są jednak niezależne od siebie i oczekiwania (guidance) dotyczące terminu trwania reinwestycji środków oraz utrzymywania stabilnych stóp procentowych nie są równoznaczne.

Na konferencji prasowej po posiedzeniu M. Draghi wskazywał, że zmniejszenie QE jest wyrazem zaufania, że inflacja powróci do celu. Nadal konieczne jest jednak, zdaniem EBC, utrzymywanie wysokiego stopnia akomodacyjności polityki monetarnej. Wzrost gospodarczy umacnia się i jest szeroki; widoczny w całym regionie. Pozostaje w dużym stopniu uzależniony od działań banku centralnego. Konsumpcja przyspiesza dzięki wzrostowi zatrudnienia. Panują sprzyjające warunki na światowych rynkach, co wspiera eksport. Bilans szans i zagrożeń dla wzrostu PKB jest zrównoważony. Czynnikiem ryzyka pozostaje kurs walutowy. Inflacja przejściowo zwolni na przełomie roku, ale w średnim terminie będzie przyspieszać.

Decyzję EBC można uznać za bliską tego, czego oczekiwał rynek lub nieznacznie bardziej gołębią. Euro osłabiło się po jej ogłoszeniu w relacji do większości walut G7, co M. Draghi może uznać za sukces. EUR/USD spadł do najniższego poziomu od 3 miesięcy. Zgodnie z założeniem złoty odczuwalnie stracił i pozostanie w trendzie spadkowym.

EBC w dużym stopniu kopiuje (ze znacznym opóźnieniem) działania amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Jest jednak w znacznie gorszym położeniu. Już teraz jego bilans wynosi 40 proc. PKB strefy euro (rośnie i w 2018 r. rósł będzie). W USA wynosi 23 proc. i spada. Stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych są już znacząco wyższe (i rosną). Fed ma przestrzeń do ich redukowania, w przypadku pogorszenia warunków ekonomicznych. EBC postępuje natomiast tak, jakby nie było przyszłości. Dziwić zatem nie powinna większa nośność pesymistycznych, długofalowych wizji gospodarczych dla Starego Kontynentu.

Krok podjęty przez EBC ma szansę przez jakiś czas podtrzymać dobre nastroje na rynkach; wysoki apetyt na ryzyko, wzrosty cen akcji, hossę na obligacjach i (za) niskie rynkowe stopy procentowe. Taka sytuacja może potrwać nawet tak długo, aż poważnie na płynności nie zaczną ciążyć podwyżki stóp procentowych i ograniczanie bilansu Fed. Amerykańska Rezerwa Federalna będzie dalej stopniowo zacieśniać politykę monetarną. Następną podwyżkę zaaplikuje już w grudniu. Po zmianie w styczniu na stanowisku prezesa (decyzja w tej sprawie w przyszłym tygodniu) proces zaostrzania warunków kredytowych zostanie z dużym prawdopodobieństwem zintensyfikowany.

Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: