eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPolska › Polska: wydarzenia tygodnia 19/2016

Polska: wydarzenia tygodnia 19/2016

2016-05-15 10:26

Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 18/2016

  • Według ekspertów Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju dynamika polskiego PKB w 2016 roku wyniesie 3,6 proc., a w 2017 r. 3,4 proc. (jeszcze w listopadzie 2015 r. bank prognozował tegoroczny wzrost na poziomie ok. 3,3 proc.).
  • Według GUS nadwyżka w handlu zagranicznym w I kw. br. wyniosła ok. 8,3 mld zł (przed rokiem wyniosło 6 mld 337,8 mln zł). Eksport wzrósł o 4,2 proc. kw/kw (w cenach bieżących wyniósł ok.192 mld zł), a import był wyższy o 3,2 proc. kw/kw. (w cenach bieżących wyniósł 183 mld 629,5 mln zł).
  • Według MRPiPS kwietniowe bezrobocie wyniosło 9,6 proc. (wobec 10 proc. w marcu).
  • Według GUS kwietniowa deflacja wyniosła 1,1 proc. w ujęciu rocznym (w porównaniu z marcem ceny wzrosły o 0,3 proc.). Według ekspertów GUS okres deflacji w polskiej gospodarce może potrwać jeszcze do końca III kwartału tego roku.
  • Już ponad 2,3 mln osób złożyło dotychczas wnioski w programie "Rodzina 500 plus".
  • Coraz bardziej zauważalne są głosy przeciwników obecnie negocjowanych przez Unie Europejską umów o wolnym handlu (TTIP z USA oraz CETA z Kanadą). Wpuszczenie na nasz rynek ich produktów rolnych może się okazać zbyt silna konkurencją dla polskiego rolnictwa. Może też to doprowadzić do obniżenia dotychczasowych, unijnych przepisów ws. bezpieczeństwa żywności.
  • Amerykańska Izba Handlowa poinformowała, że całkowite zaangażowanie amerykańskich firm w Polsce jest szacowane na 20–30 mld USD. Firmy te zatrudniają ponad 180 tys. osób.
  • Stan zaawansowania spraw związanych w wprowadzeniem podatku od handlu wskazuje, że wejdzie on w życie od 1 lipca, a wpływy do budżetu w tym roku mogą wynieść ok. 1 mld zł.
  • Początek 2016 roku jest korzystny dla Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. W tym okresie agencja pozyskała 21 inwestorów, którzy zainwestują 210 mln euro, a co daje szansę powstania ponad 4,3 tys. nowych miejsc pracy. Wśród nich są takie projekty jak centrum usług wspólnych w Łodzi i zakład komponentów dla silników lotniczych w Sędziszowie.
  • Zakupy ziemi przez cudzoziemców interesują sporą część społeczeństwa. MSWiA opublikowało informację, że tylko w 2015 roku nabyli oni 460 hektarów ziemi w Polsce. W gronie kupujących byli to głównie Holendrzy i Niemcy. Warto zaznaczyć, że było to ponad dwa razy mniej niż w 2014 roku (wcześniej cudzoziemcom sprzedano 1000 ha ziemi).
  • Analiza kosztów poniesionych przy budowie autostrad wskazuje, że w ostatnich latach budowaliśmy autostrady i drogi ekspresowe płacąc więcej, niż w niejednym europejskim kraju. Okazało się, że jeden km na koniec 2012 r. kosztował ok. 10 mln euro (w Niemczech ok. 8,2 mln euro, a Słowenii - 7,3 mln euro).
  • W dalszym ciągu koszty wydobycia węgla w polskich kopalniach są powyżej cen rynkowych. W I kw. 2016 roku tona węgla kamiennego przyniosła średnio ok. 30 zł strat. Warto dodać, że średnia cena tego surowca była o ponad 16 proc. niższa niż przed rokiem.
  • Terminal polskiego LNGw Świnoujściu otrzymał koncesję na skraplanie gazu ziemnego i jego regazyfikację. Oznacza to, że zakład ten może rozpocząć działalność komercyjną.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

CO CZWARTY POLAK NIE ZWRACA UWAGI NA WYTYCZNE NA METKACH. 60 PROC. PRZEZ BŁĘDY W PRANIU CZY PRASOWANIU ZNISZCZYŁO SWOJE UBRANIA. Chodzimy po ziemi!

Proponujemy zejść z wyżyn rozważań o gospodarce i jej mechanizmach na nasze podwórko. Wyjdź z założenia, że do zamożności i bogactwa dochodzi się także przez oszczędność i szanowanie tego, co się ma i co się osiągnęło...

Polacy czytają metki, ale rzadko stosują się do wytycznych, które zawierają. Nie zawsze też dobrze odczytują zawarte na nich informacje. Kłopoty sprawiają zwłaszcza symbole niejednoznacznie obrazujące wytyczne związane z praniem odzieży. Co czwarty z nas w ogóle nie zwraca uwagi na informacje od producenta, zdając się jedynie na własne doświadczenie. Metek nie czyta zwykle młodsze pokolenie, które informacji woli szukać w internecie.

Z raportu przygotowanego dla Leifheit Polska wynika, że 93 proc. Polaków robi pranie co najmniej raz w tygodniu, a ponad połowa nawet kilka razy w tygodniu. Większość z nas uważa, że wystarczająco dobrze dba o swoje ubrania, jednak aż 60 proc. zniszczyło jakąś część garderoby poprzez błędy w pielęgnacji. Raport „Jak Polacy dbają o ubrania” przeprowadzony przez ARC Rynek i Opinia, pokazuje, że trzech na czterech Polaków szuka informacji o sposobach pielęgnacji ubrań na metkach, jednak robimy to sporadycznie. W 27 proc. zdajemy się na intuicję i doświadczenie i nie zwracamy uwagi na wskazówki producenta.

– Wydaje nam się, że wiemy, jak prasować i jak prać, ale metody, które stosujemy, nie są zawsze takie, jakie rekomendują nam producenci ubrań. Teoretycznie wiemy, jak czytać metki, ale nie zawsze potrafimy podać szczegóły – mówi agencji informacyjnej Newseria Łukasz Mańko, dyrektor zarządzający Leifheit Polska. – Myślę, że jest to element naszej kultury. Niemcy są bardzo ułożeni i jeśli im ktoś powie, jak trzeba coś robić, to oni tak zrobią. Polacy wybierają dowolność. Ktoś mi da wskazówki, ale ja i tak wiem lepiej i sam sobie poradzę.

Informacji na metkach nie czytają zwłaszcza młodzi dorośli. Uważają, że mają dostateczną wiedzę na temat pielęgnacji garderoby, a więc czytanie wytycznych producenta jest prawie pozbawione sensu. W razie konieczności informacji szukają w internecie. Osoby starsze natomiast najczęściej kierują się wytycznymi zawartymi na metkach. Raport pokazał, że istnieją różnice w podejściu do prania odzieży ze względu na płeć respondentów. Mężczyźni informacji szukają wśród znajomych i rodziny, przywiązują też mniejszą wagę do szczegółów.

– Kobiety używają bardziej zaawansowanych akcesoriów do prania i prasowania, np. woreczków do prania bielizny. Mężczyźni pranie robią na zasadzie intuicji, wrzucając białe i kolorowe razem. Większość naszych respondentów twierdzi, że segregację kolorami stosuje, ale już bardziej zaawansowane czynności, np. segregowanie prania według temperatury, już niekoniecznie – mówi Anna Dąbrowska, koordynator badania ARC Rynek i Opinia.

Respondenci, którzy zwracają uwagę na instrukcje na metkach, stosują się do nich, ale wybiórczo. Przywiązują wagę przede wszystkim do informacji o temperaturze i metodzie prania. Najczęściej ignorowanymi wytycznymi są informacje dotyczące metod suszenia prania.

Aż 68 proc. Polaków deklaruje umiejętność prawidłowego odczytywania symboli z metek. W praktyce jednak nasz wiedza ogranicza się do symboli dokładnie obrazujących dane zalecenia, np. pranie w temperaturze 30 stopni. Te bardziej niejednoznaczne sprawiają już kłopot.

– Miałam taką przykrą historię z kaszmirowym sweterkiem, który wydawało mi się, że mogę wyprać w 40 stopniach, ale wyjęłam go w rozmiarze dużego niemowlęcia. Bardzo tego żałowałam. Od tamtej pory rzeczywiście sprawdzam. Jeżeli nawet już wytnę metkę, to staram się raczej ustawiać na niższą temperaturę niż na wyższą – mówi Ula Chincz, dziennikarka i autorka bloga Ula Pedantula.

– Moim zdaniem rolę edukacyjną powinien odgrywać handel, czyli ekspedientka powinna wiedzieć, z czego dana odzież jest wykonana i jak należy ją konserwować, a w przypadku bardziej wymagających struktur sygnalizować to klientom – dodaje dr inż. Marzanna Lesiakowska-Jabłońska, specjalistka ds. materiałoznawstwa, Via Moda.

Zdaniem ekspertów klienci popełniają także wiele błędów związanych z konserwacją ubrań. Dotyczy to zwłaszcza odzieży z materiałów szlachetnych, np. jedwabiu lub dzianin wykonanych ze szlachetnych wełen. Wymagają one bardzo starannego procesu konserwacji i suszenia.

Z pomocą przychodzą nam nowinki technologiczne. Dostępne na rynku pralki mają specjalne programy, które same dostosowują temperaturę i obroty do konkretnej tkaniny. Coraz częściej wybieramy też stacje parowe zamiast tradycyjnych żelazek.

– Możemy ułatwić sobie pielęgnację przez odpowiednie produkty, które pomagają nam w procesach konserwacji. Inwestycja w dobre żelazko, w dobrą deskę do prasowania i we właściwą suszarkę może nam bardzo ograniczyć czas i koszty związane z koniecznością wymiany garderoby – mówi Lesiakowska-Jabłońska.

Z pomocą przychodzą także specjaliści, czyli pralnie chemiczne.

– 60 proc. badanych twierdzi, że zdarza im się oddawać rzeczy do pralni, ale dotyczy to wyłącznie bardzo „trudnych” rzeczy, czyli garniturów, żakietów czy eleganckich spódnic. Częściej robią to mieszkańcy dużych miast z racji dostępności tego typu punktów i ludzie o wyższych dochodach z racji kosztów, które się z tym wiążą – podkreśla Anna Dąbrowska.


Łukasz Mańko, dyrektor zarządzający Leifheit Polska; Anna Dąbrowska, koordynator badania ARC Rynek i Opinia; Ula Chincz, dziennikarka i autorka bloga Ula Pedantula; dr inż. Marzanna Lesiakowska-Jabłońska, specjalistka ds. materiałoznawstwa, Via Moda

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: