Ferie zimowe 2016: Egipt najbardziej opłacalny

Przeczytaj także: Ferie zimowe 2016: bilety Ryanair znacznie droższe

Ważne wydarzenia ostatniego tygodnia w turystyce wyjazdowej

1. W zeszłym tygodniu poznaliśmy wstępne dane o sprzedaży koncernów turystycznych TUI Group i Thomas Cook za kończący się właśnie rok obrotowy. Kolejny już raz znacznie lepiej prezentują się wyniki TUI Group i to zarówno pod względem zaawansowania rocznej sprzedaży (96 procent w TUI wobec 91 procent w Cooku), jak i pod względem przyrostu sprzedaży ( około +3 procent wobec około procent). Lepszą ocenę rynku dla TUI zdaje się potwierdzać wyższy wzrost kursu akcji od ogłoszenia raportu do piątkowego zamknięcia: dla TUI + 3,6 procent wobec + 2 procent w przypadku Thomasa Cooka.


Ciekawe są jednak informacje, które zawarte są w tekście. Otóż Thomas Cook tłumaczy, że spadek średniej ceny w Wlk.Brytanii wynika ze wzrostu udziału w tamtejszym mikście produktowym biletów czarterowych (seat only) kosztem sprzedaży gotowych pakietów turystycznych. Świadczyć może to o stale rosnącym indywidualnym pakietowaniu (lub też z pomocą agentów), do którego coraz intensywniej używane są nie tylko rejsy tanich linii, ale także przeloty czarterowe.

To samo wynika z raportu TUI, ale w tym przypadku z tabeli pokazującej bardzo wysoki wzrost, bo o około 16 procent, hurtowej sprzedaży (B2B) miejsc hotelowych, które w dużej części stają się później składową pakietów składanych indywidualnie.

2. Ciekawe rzeczy zwracają też uwagę na naszym krajowym podwórku podmiotów działających w turystyce. Bardziej standardowa jest informacja o wielkości sprzedaży biura Rainbow Tours za miesiąc sierpień. Wzrosła ona o prawie 17 procent, a narastająco z 8 miesięcy tego roku o blisko 21 procent, co świadczy o tym, że nawet przeprowadzone przez branżę redukcje programów do Egiptu i Turcji nie wpłynęły znacząco na dynamikę wzrostu przychodów tego organizatora. Jak przekłada się to na liczbę klientów organizatora poznamy w połowie listopada przy okazji publikacji raportu giełdowego za trzy kwartały tego roku.

Natomiast całkiem ekstraordynaryjne rzeczy dzieją się od ponad dwóch miesięcy z kursem akcji giełdowego (z rynku NewConnect) pośrednika w sprzedaży wycieczek, którym jest Fly.pl. Wpadł on w zupełnie niezwykłą spiralą spadków, która nabrała tempa zwłaszcza po opublikowaniu bardzo słabych wyników tej spółki w połowie sierpnia. W ostatni piątek, po ponad 30-procentowym spadku osiągnął on kolejne minimum kursowe, które wyniosło tym razem 41 groszy. Warto zaznaczyć, że w okresie nieco ponad 2 miesięcy kurs akcji spółki spadł aż 25-krotnie, co jest sporym ewenementem nawet jak na specyficzne standardy naszej „małej giełdy”.

Słabe wyniki tego pośrednika, który sprzedaje głównie przez Internet oraz również bardzo słabe ostatnie rezultaty finansowe Travelplanet.pl świadczyć mogą o tym, że sprzedaż internetowa nie jest jednak tak lukratywnym biznesem jak się niektórym jeszcze do niedawna wydawało, a śmierć tradycyjnych agentów wieszczona była stanowczo przedwcześnie, na co zresztą TravelDATA wielokrotnie zwracała w licznych materiałach uwagę. Inna rzecz, że stanowczo powinni oni już przygotowywać się do stopniowych zmian w profilu swojego modelu biznesowego.

3. Według danych pochodzących ze źródeł niemieckich sierpień był dla turystyki wyjazdowej zaskakująco słaby, a spadek liczby rezerwacji przekroczył 8 procent. Ucierpiały bezpieczne kierunki hiszpańskie, jak Majorka (minus 4 %) i Wyspy Kanaryjskie (średnio około minus 9%), ale jeszcze większe spadki zanotowały kierunki postrzegane jako potencjalnie mniej spokojne, jak Turecka Riwiera (minus 12%), czy narażone na wzmożony napływ uchodźców, jak Rodos (minus 8%), a zwłaszcza Kos (minus 14%).