Świat: wydarzenia tygodnia 37/2015

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 36/2015

• Według informacji opublikowanej przez Organizację Narodów Zjednoczonych (Food and Agriculture Organization of the United Nations, FAO) indeks cen żywności na świecie w sierpniu 2015 r. spadł o 21,5 proc. licząc r/r po spadku o 19,6 proc. r/r w lipcu.
• Według Narodowego Biura Statystycznego Chin wskaźnik cen konsumenckich (CPI wyrównane sezonowo) w Chinach wzrósł o 2 proc. w sierpniu (licząc r/r), po wzroście o 1,6 proc. r/r miesiąc wcześniej.
• Produkt Krajowy Brutto Japonii spadł w II kw. 2015 r. o 1,2 proc. licząc r/r. W ujęciu kwartalnym PKB Japonii spadł w II kw. o 0,3 proc. kw/kw.
• Narastają problemy związane z falą uchodźców w Bliskiego Wschodu. Co prawda do przyjęcia kilku tysięcy Syryjczyków zobowiązały się Stany Zjednoczone, jednak główna fala imigracyjna uderzyła w kraje Unii Europejskiej, łamiąc jeden z filarów unijnych, jakim jest układ z Schengen. Główny ciężar organizacyjnego zabezpieczenia przyjęcia uchodźców wzięły na siebie Niemcy. Problemem będzie bariera językowa oraz zabezpieczenie bazy mieszkaniowej i miejsc pracy. Kluczowym problemem dla UE będą koszty zabezpieczenia finansowego pobytu setek tysięcy osób. Warto tu dodać, że koszty zabezpieczenia (minimalny standard) pomocy humanitarnej dla jednej osoby w Libanie to kwota 6 tys. euro rocznie, a uchodźcy korzystają z tej pomocy nawet przez 5-8 lat. Wiele wskazuje na to, że koszty utrzymania i integracji uchodźców w Unii Europejskiej będą znacznie wyższe niż koszty pomocy uchodźcom w takich krajach jak Liban lub Jordania.
• W kończącym się tygodniu obserwowaliśmy kolejne spadki na chińskich giełdach (choć tym razem jednak nie tak znaczne jak w minionych miesiącach). Indeks giełdy w Shenzen obniżył się o 3,4%, a giełdy szanghajskiej o 2,5% i jest to niewiele do spadków czerwcowych, które osiągnęły poziom nawet 40%. Wówczas w ratowanie rynku finansowego zaangażowały się chińskie władze i Ludowy Bank Chin. Po rewizji wyników gospodarczych za 2014 rok poinformowano, że PKB wzrósł o 7,3 proc. r/r. Na ten rok prognozuje się też osiągnięcie wzrostu gospodarczego na poziomie 7 proc. r/r.
• Gospodarka Japonii w drugim kwartale skurczyła się o 0,3 proc. r/r i w opinii analityków sytuacja wciąż jest trudna. Ostatnio poinformowano, że Japońska Poczta szykuje się do największego w tym roku debiutu giełdowego na świecie (jej wartość szacuje się 11,5 mld USD. Debiut poczty planowany na początek listopada i będzie największą ofertą publiczną od 30 lat. To planowane przedsięwzięcie ma pobudzić japońską gospodarkę i rynek kapitałowy. Warto dodać, że Poczta Japońska zatrudnia 195 tys. ludzi i ma 24 tys. placówek, a przy tym kontroluje także największy japoński bank i największego ubezpieczyciela. Około 80 proc. akcji grupy zostanie sprzedanych rodzimym inwestorom.
• Gazprom stworzył blok wielkich koncernów energetycznych z Unii Europejskiej zainteresowanych dostawami gazu z Rosji z ominięciem Ukrainy. W trakcie Wschodniego Forum Ekonomicznego we Władywostoku (na Dalekim Wschodzie Rosji) przedstawiciele Gazpromu, niemieckich E.On i BASF-Wintershall, brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shell, austriackiego OMV i francuskiego Engie (d. GdF Suez) podpisali prawnie obowiązujące porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy Nord Stream 2. Jest to nowa dwunitkowa magistrala gazowej o przepustowości 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Realizacją projektu zajmie się spółka New European Pipeline AG, w której do Gazpromu należeć będzie 51 proc. akcji, do E.On, BASF-Wintershall, Royal Dutch Shell i OMV - po 10 proc., a Engie - 9 proc.
• Kolejny konflikt globalnych koncernów z instytucjami rządowymi USA. Zakończył się on wyrokiem amerykańskiego sądu, który skazał między innymi Apple, Google, Adobe i Intel na wspólna karę 415 mln USD za to, że wzajemnie zobowiązały się do nie przejmowania od siebie pracowników.
• Stany Zjednoczone zamierzają eksportować swoją ropę. Według ekspertów może to nastąpić już w grudniu tego roku. Dotychczas obowiązuje jeszcze zakaz eksportu ropy naftowej, wprowadzony przez amerykański rząd w połowie lat siedemdziesiątych, aby chronić własny rynek i nie uzależniać się od dostawców zagranicznych. Decyzję podjęto w sytuacji ówczesnego kryzysu energetycznego. Teraz uruchomienie eksportu będzie wymagało cofnięcia zakazu przez amerykański rząd.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

BANK ANGLII BAGATELIZUJE CHIŃSKIE OBAWY

Złoty mocniejszy pomimo wzrostów na eurodolarze. Ma duże szanse dalej się umacniać. Bank Anglii ignoruje obawy o koniunkturę w Chinach i trzyma się stanowiska, że wkrótce trzeba będzie zacząć podnosić stopy procentowe. Pozytywny sygnał dla rynków wschodzących. Dziś na uwagę zasługują dwa odczyty z USA (sierpniowe PPI i wstępny odczyt wskaźnika nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan za wrzesień)...

Bank Anglii z uwagą śledzi ostatnie zawirowania na rynkach finansowych pod kątem zagrożeń dla brytyjskiej gospodarki, jednak nie widzi potrzeby korygowania ogólnej oceny koniunktury wyrażonej w sierpniowym Raporcie o Inflacji. Perspektywy rozwoju pozostają stabilnie pozytywne, a obawy o kondycję Chin nie zmieniają, jak na razie, takiej wizji gospodarki. W ocenie Banku, choć inflacja utrzymuje się na niskim poziomie, z końcem roku przyspieszy. Ostatnie spadki cen ropy naftowej zwiększają ryzyka dla krótkoterminowego zachowania wskaźnika CPI. Istnieje także duża niepewność, co do wpływu, obserwowanego w ostatnich miesiącach, wyraźnego umocnienia funta na wskaźniki cen konsumpcyjnych.

Retoryka ze strony Banku Anglii w dużym stopniu odzwierciedla wcześniejsze, wyważone opinie prezesa M. Carney, który nie przywiązywał większej wagi do niepokojów na rynkach finansowych sugerując, że pod koniec roku ostatecznie wyjaśni się kwestia tego, kiedy należy rozpocząć zacieśnianie polityki pieniężnej. Rynek wycenia pierwszą podwyżkę stóp na koniec I kw. 2016 r. Niejako na potwierdzenie tezy, że ostatnie zawirowania nie powinny mieć poważniejszego przełożenia na sferę realną Bank zauważa, że przecena dotyczyła głównie rynku akcji, podczas gdy ceny obligacji pozostały stabilne. Być może, można przeczytać w minutes, inwestorzy handlujący na ryzykowniejszych aktywach wykazywali dotychczas większy optymizm w kwestii globalnego wzrostu PKB, niż rynek obligacji, a ta dysproporcja została teraz skorygowana.

Sprawozdanie z posiedzenia Banku Anglii należy ocenić jako dość restrykcyjne. Biorąc pod uwagę całą serię słabszych doniesień z gospodarki (dwa miesiące spadku produkcji przemysłowej, hamowanie dynamiki wzrostu sprzedaży detalicznej, rozwój kondycji sektora usług najwolniejszy od 2 lat, największy od 9 lat spadek eksportu towarów), można było oczekiwać chłodniejszego; oddalającego perspektywę podwyżki stóp procentowych, stanowiska. Tymczasem zostało ono podtrzymane. Pozytywnie wpłynęło to na funta, który wzrósł w relacji do dolara do najwyższego poziomu w tym miesiącu (wcześniej, w II poł. sierpnia został mocno przeceniony). W dziewięcioosobowym gronie członków Komitetu ponownie nie było jednomyślności, jeśli chodzi o decyzję w sprawie stóp procentowych (nie uległy zmianie). I. McCafferty głosował za podwyżką o 25 pp.

Ostatnia sesja tygodnia zapowiada się względnie spokojnie. Na rynek napłyną dane o inflacji PPI oraz nastrojach konsumentów z USA (wskaźnik Uniwersytetu Michigan). Biorąc pod uwagę ostatnie zachowanie notowań ropy naftowej, pierwsze raczej nie przyniosą argumentu za podwyżką stóp procentowych za tydzień. Jeśli chodzi o nastroje, od dłuższego czasu utrzymują się one na wysokim poziomie i we wrześniu wiele nie powinno się zmienić. Gdyby doszło do poważniejszego spadku indeksu będzie to czynniki działający przeciwko dolarowi.

Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS