eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropa › Europa: wydarzenia tygodnia 34/2015

Europa: wydarzenia tygodnia 34/2015

2015-08-22 14:31

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 33/2015

  • Markit Economics opublikowała Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym strefy euro. W sierpniu wyniósł 52,4 pkt. (podobnie jak w lipcu). Wartość wskaźnika PMI powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze.
  • Ministrowie finansów państw strefy euro zatwierdzili dla Grecji 26 mld euro jako pierwszą transzę pomocy. Jak wiadomo ostatecznie zatwierdzono program wsparcia dla tego kraju, który ma sięgać do 86 mld euro. Równocześnie agencja ratingowa Fitch podniosła rating Grecji do "CCC" z "CC" .
  • Według Eurostat-u czerwcowa nadwyżka w handlu strefy euro wyniosła 26,4 mld euro (wobec nadwyżki 18,8 mld euro w maju).
  • Według Eurostat-u Produkt Krajowy Brutto w strefie euro w II kwartale 2015 r. wzrósł o 0,3 proc. kw/kw (a licząc r/r PKB w strefie euro wzrósł w II kw. o 1,2 proc.).
  • Liczba imigrantów, którzy dotarli do granic Unii Europejskiej w lipcu wyniosła 107 500 (jest trzykrotnie wyższa niż w tym samym miesiącu w roku 2014).
  • Według "Sueddeutsche Zeitung" zadłużona Grecja potrzebuje więcej pieniędzy niż początkowo zakładano. Mówi się nawet o kwocie ok. 92 mld euro.
  • Według "The Economist" gospodarka Ukrainy skurczyła się w drugim kwartale o 15 proc. r/r, a w pierwszym - aż o 18 proc. Zadłużenie kraju wynosi dziś ok. 100 proc. PKB. Kijów zabiega o redukcję tego długu. Przed bankructwem broni ten kraj MFW i UE serią kolejnych pożyczek. MFW od ubiegłego roku już łącznie 9 mld USD. MFW dostarczył te pieniądze, zakładając, że rząd w Kijowie do roku 2018 dokona odpisu 15,3 mld USD należności głównych i odsetek, a w konsekwencji zredukuje stosunek długu publicznego do PKB do około 70 proc. do 2020 roku" .
  • Finanse Ukrainy są w fatalnym stanie. Wiele wskazuje na to, że Kijów będzie zmuszony ogłosić moratorium na spłaty długu. Ukraina zabiega o redukcję zadłużenia nawet o 40 proc., podczas gdy wierzyciele byli skłonni do upustu rzędu 5 proc. Nie można liczyć na zgodę wierzycieli na oczekiwaną przez Kijów redukcję zadłużenia. Jednym z nich jest Rosja, która dotąd nie uczestniczyła w żadnych negocjacjach. Rosjanie mają ukraińskie obligacje z terminem wykupu przewidzianym na grudzień. Jest tam też klauzula dotycząca całego zadłużenia. Wynika z niej, że Rosja może automatycznie "zmusić Ukrainę do uznania swej niewypłacalności w dowolnym momencie po przekroczeniu przez ukraiński dług publiczny 60 proc. PKB".
  • Grecki rząd oficjalnie zatwierdził sprzedaż 14 regionalnych lotnisk niemieckiej firmie Fraport za 1,23 mld euro. Warto dodać, że porozumienie w tej sprawie zostało zatwierdzone jeszcze przez poprzedni rząd Grecji.
  • Czechy pokonały stagnację gospodarczą i odnotowały wzrost gospodarczy. Jednak równocześnie z raportu międzynarodowej sieci Social Watch wynika, że duża liczba ludzi żyje na skraju ubóstwa. Obecnie chodzi o grupę ponad 1,5 mln ludzi. Kolejne pół miliona żyje poniżej minimum socjalnego. Warto dodać, że Międzynarodowa sieć Social Watch powstała w 1995 roku. Jej zadaniem jest kontrola wypełniania przez kraje przyjętych na konferencjach ONZ deklaracji dotyczących biedy i kobiet.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

RYNEK NIERUCHOMOŚCI KOMERCYJNYCH ZDOMINOWANY JEST PRZEZ ZAGRANICZNE PODMIOTY. POLSKIE FIRMY SZUKAJĄ SPOSOBU NA UMOCNIENIE POZYCJI

Konsolidacja i wyspecjalizowanie w obsłudze nieruchomości prywatnych – to szansa dla krajowych firm na zaistnienie na rynku zarządzania nieruchomościami. Segment powierzchni komercyjnych jest zdominowany przez graczy międzynarodowych, ale szansa tkwi w mieszkaniówce, która będzie się dynamicznie rozwijała w najbliższych latach...

– Rynek zarządzania nieruchomościami komercyjnymi został nasycony. Dominują na nim duże podmioty, międzynarodowe korporacje, które zarządzają najważniejszymi nieruchomościami – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Mariusz Łubiński, prezes firmy Admus, zajmującej się zarządzaniem nieruchomościami. – Uważam, że polskie podmioty nie mają w tym segmencie szans z uwagi na to, że większość tego rynku stanowią światowi gracze, dla których wygodniej jest współpracować nie tylko w Polsce, lecz także w innych krajach z jednym podmiotem, który świadczy usługi zarządzania.

Inaczej wygląda jednak sytuacja na rynku nieruchomości mieszkaniowych. Działają na nim przede wszystkim wciąż silne – mimo częstych zmian prawa –spółdzielnie mieszkaniowe, ale jest na nim również miejsce dla polskich firm.

Mariusz Łubiński zauważa, że w tym segmencie rynku krajowi zarządcy nieruchomości mają pole do rozwoju, bo sam rynek będzie rósł. Według niego przez ok. 15 najbliższych lat liczba mieszkań będzie stale rosła, czego rezultatem będzie zwiększone zapotrzebowanie na usługi firm administrujących i zarządzających nieruchomościami. Żeby jednak wykorzystać ten trend, polskie firmy muszą się łączyć lub wyspecjalizować się w usługach administrowania dla krajowych podmiotów.

– Bardzo ciekawy jest ten segment rynku, na którym są prywatni gracze. Tam konsolidacja będzie następowała na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze więksi gracze będą przejmowali coraz więcej nieruchomości od mniejszych graczy. Po drugie będą następowały fuzje spółek i przejmowanie mniejszych podmiotów przez większych graczy – prognozuje Łubiński.

Konsolidacja firm pozwoli uzyskać większy efekt skali, który jest główną przewagą zarządców. Duże portfolio nieruchomości pozwala im negocjować korzystne ceny od usługodawców, m.in. ochrony, firm sprzątających czy firm konserwacyjnych.

– Na rynku pojawili się gracze z Europy Środkowej i Wschodniej, którzy są zainteresowani przejmowaniem poszczególnych spółek i ich portfeli zarządzanych nieruchomości. Wiem, że było wiele podmiotów z zachodniej Europy, które też interesowały się naszym rynkiem, jednak ze względu na stawki zarządzania i rentowność, która kształtuje się na poziomie kilku procent, wycofali się z tego pomysłu – mówi Łubiński.

Zaznacza również, że wzmocnienie polskich spółek jest konieczne, bo choć teraz rynek mieszkaniowy rośnie, to prognozy długoterminowe są znacznie gorsze.

– Jak szacuje GUS, w 2050 roku liczba ludności zmniejszy się o około 10 proc. i bardzo niekorzystnie zmieni się struktura demograficzna. Ponad 50 proc. mężczyzn będzie powyżej 51 roku życia, a ponad połowa kobiet – powyżej 56 roku życia. Siłą napędową tego rynku są osoby z przedziału 15-46 lat, które dokonują większość transakcji. Trend ten będzie najmniej odczuwalny w dużych metropoliach, dlatego deweloperzy przeniosą się ze swoimi inwestycjami do dużych miast – wyjaśnia Łubiński.

Duże miasta będą więc bardzo atrakcyjne dla zarządców nieruchomości.

Admus zarządza i administruje warszawskimi zasobami mieszkaniowymi należącymi do wspólnot mieszkaniowych, spółdzielni i obiektami użyteczności publicznej. Ma w portfolio 150 obiektów o łącznej powierzchni 850 tys. mkw.

Mariusz Łubiński, prezes Admus

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: