Rosja musi zapłacić 50 miliardów dolarów. Za Jukos

Przeczytaj także: Sankcje nałożone na Rosję spowodują spadek jej PKB o 15-20 proc.

Byli udziałowcy Jukosu domagali się dwukrotnie większej sumy odszkodowania, ale i tak sprawa należy do największych tego typu w historii działania haskiego trybunału. Zajął się on badaniem pozwu wniesionego przez spółki grupy Menatep z siedzibą w Gibraltarze, a dotyczącego znacjonalizowania firmy Jukos oraz przekazania większości jej aktywów koncernowi naftowemu Rosnieft. Sprawa ma podłoże polityczne, jest bowiem ściśle związana z osobą Michaiła Chodorkowskiego, który ponad dekadę temu został aresztowany po tym, jak zaczął wspierać ludzi i ugrupowania opozycyjne wobec prezydenta Rosji Władimira Putina.

Sam Chodorkowski nie będzie miał korzyści z wygranej w Hadze – nie jest bowiem w niej stroną. W ubiegłym roku został, na mocy amnestii, zwolniony z więzienia, w którym miał przebywać do 2017 roku.

W komentarzach światowych mediów pojawia się przekonanie, że tak wysokie odszkodowanie będzie dla Rosji bardziej dotkliwe niż jakiekolwiek sankcje nałożone przez Unię Europejską, w związku z sytuacją na Ukrainie.

Rosyjski rząd już zapowiada odwołanie się od postanowienia haskiego trybunału.