eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiat › Świat: wydarzenia tygodnia 24/2014

Świat: wydarzenia tygodnia 24/2014

2014-06-15 11:27

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 23/2014

  • Według 61 proc. badanych Amerykanów, którzy wzięli udział w ankiecie CNNMoney, amerykańska gospodarka potrzebuje jeszcze co najmniej 3 lat na pełne ozdrowienie po kryzysie finansowym 2008-09. Są jednak obywatele USA (16 proc. badanych), według których gospodarka USA już nigdy całkowicie nie wyjdzie z kryzysu. Oficjalne statystyki wskazują, że depresja w amerykańskiej gospodarce skończyła się w czerwcu 2009 r., to 27 proc. Amerykanów ocenia, że spowolnienie nadal trwa, a warunki w gospodarce pogarszają się. Ujmując rzecz politycznie 20 proc. Republikanów uważa, że gospodarka USA nigdy całkowicie nie odbije się, podczas gdy taki pogląd podziela 10 proc. Demokratów.69 procent mieszkańców USA ocenia, że kolejny kryzys finansowy jest prawdopodobny wciągu najbliższych paru lat.
  • Standard & Poor's Ratings Services podtrzymał rating długoterminowy Stanów Zjednoczonych na poziomie AA+ oraz krótkoterminowy na poziomie A-1+. Perspektywa ratingu długoterminowego pozostaje stabilna.
  • Według amerykańskiego Departamentu Pracy majowa stopa bezrobocia w USA wyniosła 6,3 proc. wobec 6,3 proc. w kwietniu). Wskaźnik zatrudnienia(określa, jaki odsetek ludności w wieku produkcyjnym pracuje zawodowo) wyniósł w maju 62,8 proc. (podobnie jak miesiąc wcześniej). Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych w maju wzrosła o 217 tys., podczas gdy w kwietniu wzrosła o 282 tys. Liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła o 216 tys.(miesiąc wcześniej wzrosła o 270 tys.).
  • Według instytucji rządowych w Pekinie produkcja przemysłowa w Chinach wzrosła w maju o 8,8 proc. r/r (po wzroście w kwietniu o 8,7 proc. r/r). Sprzedaż detaliczna w Chinach wzrosła w maju o 12,5 proc. r/r.
  • Według Ministerstwa Gospodarki, Handlu i Przemysłu produkcja przemysłowa w Japonii w kwietniu wzrosła o 3,8 proc. r/r, a liczona miesiąc do miesiąca spadła o 2,8 proc. m/m. W marcu produkcja licząc m/m wzrosła o 0,7 proc., a r/r o 7,4 proc.
  • Według Departamentu Handlu sprzedaż detaliczna w USA w maju wzrosła o 0,3 proc. m/m (w kwietniu wzrosła o 0,5 proc. m/m). Sprzedaż detaliczna, z wykluczeniem sprzedaży aut w maju wzrosła o 0,1 proc. m/m wobec 0,4 proc. m/m w kwietniu.
  • Według analityków Stany Zjednoczone odniosły sukces wymuszając na władzach Bułgarii i Serbii wstrzymanie budowy Gazociągu Południowego (South Streem). Gazociąg Południowy miał omijać Ukrainę, zapewnić stabilność dostaw błękitnego paliwa dla odbiorców w krajach Unii Europejskiej (Europy Środkowej i Południowej). Jednak w opinii ekspertów gazety, Bruksela i Waszyngton chcą uratować tranzyt przez Ukrainę, ale jednocześnie przejmując kontrolę nad ukraińskimi firmami.
  • Po wycofaniu wojsk amerykańskich i ich sojuszników wojna powróciła do Iraku. To stwarza zagrożenie dla eksploatacji irackich złóż ropy i gazu. Wszystko wskazuje na to, że spadnie produkcja i eksport ropy, a na światowych rynkach paliw wzrośnie cena ropy (nawet o 20 USD na baryłce).
  • Kazachstan uruchomił pogram intensyfikujący przyciąganie zagranicznych inwestorów (w tym także z Polski). Ustalono między innymi, że inwestorzy którzy zainwestują w Kazachstanie co najmniej 20 mln euro, dostaną pomoc w wysokości 30 proc. wartości inwestycji. Trzeba mieć świadomość tego, że firma inwestując w Kazachstanie jednocześnie wchodzi na cały rynek powstałej w maju 2014 roku Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (Rosja, Białoruś, Kazachstan). To rynek zamieszkały przez 170 mln osób, która powstała pod koniec maja 2014 r.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

Obecne zagrożenie dostaw irackiej ropy na światowe rynki następuje w trudnym momencie, bo równocześnie w Libii rozwija się wojna domowa, podobna sytuacja jest w Południowym Sudanie, a jak wiadomo ropa irańska jest obłożona sankcjami. Ropa z Kurdystanu też jest zagrożona działaniami sabotażowymi i po lutowym ataku na rurociąg Kirkuk-Ceyhan eksport ropy spadł o ok. 250 tys. baryłek dziennie (8 proc. irackiej produkcji). Możliwy dalszy spadek wydobycia i eksportu irackiej ropy to uderzenie w gospodarkę i centralny budżet tego kraju, ale też potencjalne zagrożenie dla światowych rynków...

W marcu 2003 roku Stany Zjednoczone oraz ich sojusznicy wkroczyli do Iraku, rozpoczynając operację "Iracka wolność" ("Operation Iraqi Freedom"). Ta operacja miała oficjalny, polityczny powód: likwidacja niebezpieczeństwa, jakim było posiadanie przez Irak broni masowego rażenia i współpraca z Al-Kaidą.

Te zarzuty nie znalazły żadnego potwierdzenia, ale to nie było najważniejsze, bo ważna była przede wszystkim iracka ropa. Liczono, że po usunięciu starego i wrogiego reżimu w Bagdadzie zostanie zainstalowana nowa, stabilna władza, sprzyjająca zachodnim interesom gospodarczym.

Bilans tej operacji wojskowej trwającej dekadę to 800 tys.- 1 mln. ofiar wśród Irakijczyków oraz 4,5 tysiąca zabitych Amerykanów. Inwazja kosztowała USA ponad bilion dolarów. Amerykanie ponieśli też koszty wizerunkowe. Amerykanie organizując tę wyprawę oczekiwali, że zapanują politycznie i biznesowo nad krajem oraz jego złożami ropy i gazu. Osiągnięty został częściowy cel: na światowe rynki został skierowany strumień irackiej ropy, a zachodnie koncerny mają miliardowe zyski...

Czy jednak jest to, co osiągnięto jest rozwiązaniem stabilnym? Po dekadzie obecności w Iraku zachodnie wojska opuściły ten kraj, ale w opinii wielu analityków cały plan zakończył się fiaskiem.

Co prawda zapanowano nad surowcami energetycznymi Iraku, a teraz o podziale stref wpływów decyduje szyicki rząd działający pod dyktando amerykańskie (amerykańsko-brytyjskie). Ale to wszystko! Dziś też nie można powiedzieć, że jest to stabilne rozwiązanie.

Wydobywana ropa (chociaż nie w takiej ilości jak planowano) jest kierowana na światowe rynki. Według ekspertów z irackich pól naftowych można wydobywać 13 mln baryłek ropy dziennie, czyli ponad 4 razy więcej niż obecnie. Zachodnie koncerny zgarniają też duże zyski z eksploatacji irackich złóż, bo w Iraku koszty wydobycia baryłki ropy są jednymi z najniższych w świecie. Dodatkową korzyścią Zachodu jest też to, że zachodnie koncerny z dużymi zyskami odbudowywały i teraz modernizują infrastrukturę zniszczoną działaniami wojennymi (zresztą za irackie pieniądze z wyeksportowanej ropy)...

Nie udało się zrealizować czysto politycznych celów. Irak nie stał się siłą równoważącą siłę Iranu w tym rejonie świata. Nie udało się też osiągnięcie pokojowego współżycia szyitów i sunnitów, a ostatnie tygodnie wskazują na to, że konflikty religijne mają dziś charakter wojny domowej, w rezultacie postępuje gospodarze wyniszczanie kraju.

Jesteśmy świadkami dezintegracji kraju. Władze centralne nie panują nad administracją lokalną. Obserwuje się coraz większe dystansowanie się regionalnych władz Kurdystanu wobec rządu centralnego.

Oznacza to, że obecny stan polityczny i gospodarczy w tym kraju jest bardzo daleki od celów, jakie postawili amerykańscy stratedzy planujący "Operation Iraqi Freedom".

Problemem jest teraz polityczna i gospodarcza przyszłość tego kraju...

Wojska amerykańskie zakończyły swoją misję pod koniec sierpnia 2010 roku, ale pozostawili Irak jako wciąż niestabilne politycznie państwo. Dziś celem ataków sunnickich oddziałów jest odebranie władzy rządzących krajem przedstawicieli większości szyickiej.

Na obecnym etapie nic nie wskazuje na to, że Amerykanie oraz ich sojusznicy zamierzają powrócić do Iraku (chyba, że realnie zostaną zagrożone interesy gospodarcze). Za taką prognozą przemawiają negatywne doświadczenia z poprzedniej misji w Iraku i w Afganistanie. Do takiego wniosku skłania też widoczny stosunek Waszyngtonu do wydarzeń w Syrii, na Ukrainie, w Libii i w Egipcie.

Ofensywa oddziałów z Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu (ISIL) na północy Iraku stwarza realne zagrożenie dla poziomu wydobycia irackiej ropy. Dla rynków światowych grozi to wzrostem cen, bo Irak to drugi największy producent w OPEC-u po Arabii Saudyjskiej, który produkuje średnio ok. 3,5 mln b/d (wg ekspertów cena może wzrosnąć nawet o 20 USD/baryłce). Warto tu dodać, że docelowo z irackich pól naftowych można wydobywać 13 mln baryłek ropy dziennie, czyli 4 razy więcej niż obecnie.

Dla Iraku spadek produkcji irackiej ropy to zagrożenie załamaniem się budżetu. Dalszy rozwój wojny domowej stwarza perspektywę zmniejszenia wydobycia mimo, że większość irackich pól naftowych znajduje się w Kurdystanie (ale ten rejon kontroluje autonomiczny rząd kurdyjski), oraz w płd. Iraku gdzie jeszcze są siły wojskowe w dyspozycji władz centralnych.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: