eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Czy last minute wróci do łask?

Czy last minute wróci do łask?

2014-05-22 13:45

Czy last minute wróci do łask?

Czy last minute wróci do łask? © doris oberfrank-list - Fotolia.com

Boom na wycieczki kupowane w ostatniej chwili rozpoczął się w latach dzięwięćdziesiątych i szybko zdobył sporą rzeszę zwolenników. Teraz o last minute mówi się coraz mniej. Co za tym stoi? Czy ten rodzaj ofert ma jeszcze szanse wrócić do łask?

Przeczytaj także: Wakacje na własną rękę czy z biurem podróży?

Termin last minute pojawił się w świadomości klientów po raz pierwszy na początku lat 80-tych w Stanach Zjednoczonych za sprawą linii lotniczych. Oznaczało kupowanie miejsc w samolocie na krótko przed terminem lotu, po dużo atrakcyjniejszych cenach. Później tę taktykę marketingową zaczęli przejmować także przewoźnicy europejscy i azjatyccy. Aby bronić się przed rezygnacjami z rezerwacji i tzw. pustym przebiegiem, linie lotnicze wprowadziły metodę sprzedaży miejsc w samolocie na krótko przed terminem lotu, po dużo niższych cenach. Przewoźnicy doszli do wniosku, że lepiej wygenerować niższy zysk, niż stracić. Turyści mogli natomiast zdobyć bilet nawet za 1/3 jego pierwotnej ceny. Europę i USA ogarnęła moda na last minute.

Na czym to polega?

Z czasem taką strategię sprzedaży zaczęły stosować m.in. biura podróży. – Zasada działania ofert last minute jest prosta: kiedy termin wycieczki jest coraz bliżej, cena jest obniżana, aby łatwiej wyprzedać pozostałe miejsca. Dodatkowo, liczba miejsc w hotelu związana jest z rezerwacją miejsc w samolotach. Straty organizatora spowodowane przez niesprzedane wycieczki, mogą być przez to jeszcze większe – wyjaśnia Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu i e-commerce Travelplanet.pl, multiagenta turystycznego. Obniżając ceny nawet do poziomu kosztów, organizatorzy wyjazdów minimalizują straty i zapewniają komplet uczestników wycieczki.

fot. doris oberfrank-list - Fotolia.com

Czy last minute wróci do łask?

Zasada działania ofert last minute jest prosta: kiedy termin wycieczki jest coraz bliżej, cena jest obniżana, aby łatwiej wyprzedać pozostałe miejsca.


Zmiana podejścia do planowania podróży

W połowie lat 90-tych moda na last minute opanowała również Polskę. Wraz ze wzrostem popularności tego typu ofert, zmieniało się także myślenie o urlopie i sposobie spędzania czasu wolnego. Osoby, które nie musiały planować wakacji z dużym wyprzedzeniem, poszukiwały okazji w momencie, gdy nie były niczym ograniczone i mogły zdecydować się na spontaniczny wyjazd. Z czasem Polacy przestali wyjeżdżać na urlopy wyłącznie w miesiącach letnich. Popularne stały się też krótsze wycieczki za granicę. Wyższe zarobki, większa konkurencyjność ofert, czy też łatwiejszy dostęp do internetu, a tym samym możliwość szybkiego wyszukiwania ofert, spowodowały jeszcze większe zainteresowanie podróżami.

Było drożej od wczesnych rezerwacji

Niestety, niektóre firmy zaczęły wykorzystywać popularność tego typu ofert i w zamian za niższe ceny oferowały niższy standard, odmawiały prawa do reklamacji, czy ograniczały odpowiedzialność za usługę. Rynek szybko zareagował na takie zachowania, podchodząc coraz bardziej sceptycznie do tego typu ofert. Dodatkowo, zaczęły się upadki mniejszych biur podróży, o słabszej pozycji rynkowej i niskim zapleczu kapitałowym. Aby chronić turystów podniesione zostały obowiązkowe stawki ubezpieczeń z tytułu prowadzenia tego typu działalności. Touroperatorzy zaczęli rezerwować mniej miejsc, które w większości szybko sprzedawali, już w opcjach wczesnych rezerwacji. Pozostawało im niewiele ofert, na które bez problemu znajdowali nabywców, bez konieczności obniżania cen. Działali wręcz odwrotnie – widząc wzmożone w okresie letnim zainteresowanie wycieczkami, podwyższali ceny. To wszystko sprawiło, że turyści z dużym dystansem i ostrożnością zaczęli podchodzić do last minute, które często okazywały się droższe od tych samych ofert kupionych w opcji wczesnych rezerwacji.

Last minute wraca do łask?

Coraz mniejsze zainteresowanie ofertami last minute spowodowało, iż w ostatnich latach pojawiały się znacznie rzadziej. Dane z ostatniego długiego weekendu majowego, choć tłumaczone głównie brakiem pogody w Polsce, dają jednak powody do optymizmu – Na minioną majówkę za granicę z biurami podróży wyjechało aż o 21 proc. Polaków więcej, niż podczas ubiegłorocznego długiego weekendu – mówi Radosław Damasiewicz z Travelplanet.pl.

Oszczędności uzyskane dzięki ofertom last minute mogę być naprawdę spore. Dodatkowo w internecie dostępnych jest szereg narzędzi ułatwiających wyszukiwanie takich właśnie ofert.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (1)

  • stanislaw1946 / 2020-03-15 20:35:51

    Rzeczywiście coraz częściej zauważam że ludzie wolą mieć z góry zaplanowane wakacje, wyjazdy, i wręcz większość korzysta z first minute. Ale też znam takich co na kilka dni przed wyjazdem szukają okazji i korzystają. Ja podróżuję tylko po Polsce, w Aquarius Spa w Kołobrzegu jestem częstym gościem. Kocham to miasto a warunki w tym hotelu są rewelacyjne! odpowiedz ] [ cytuj ]

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: