eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozy › Jak firmy w Europie Zachodniej płacą za faktury ?

Jak firmy w Europie Zachodniej płacą za faktury ?

2014-05-22 11:06

Jak firmy w Europie Zachodniej płacą za faktury ?

Jak firmy w Europie Zachodniej płacą za faktury? © apops - Fotolia.com

Turcja, Hiszpania, Wielkia Brytania i Włochy to kraje, w których firmy mają największe problemy z zaległymi i nieściągalnymi należnościami. Na drugim końcu znajdują się przedsiębiorcy z Danii, Szwecji, Austrii i - co może zaskakiwać - Grecji - wynika z Barometru Praktyk Płatniczych dla Europy Zachodniej zrealizowanego na zlecenie firmy Atradius.

Przeczytaj także: Rozliczenie faktury średnio w 49 dni

Atradius opublikował kolejną edycję Barometru Praktyk Płatniczych dla Europy Zachodniej. W badaniu wzięło udział niemal 3 tys. firm z 14 krajów Europy Zachodniej. Oprócz praktyk płatniczych, badanie analizuje kluczowe wyzwania związane z rentownością firm, sposoby zarządzania wierzytelnościami oraz wskaźnik cyklu regulowania należności (ang. DSO).

Jak wynika z badania, średnio 37,6 proc. łącznej wartości należności w segmencie B2B zostało niezapłaconych w terminie, z czego 4,9 proc. pozostało nieuregulowanych po upływie 90 dni. Co więcej, 1,7 proc. faktur zostało określonych przez respondentów badania mianem nieściągalnych. Oznacza to, że zobowiązania o wartości około 35 proc. wszystkich wierzytelności przeterminowanych o ponad 90 dni nie zostały uregulowane. Z drugiej strony wynik ten wygląda korzystniej niż w ubiegłorocznym badaniu, kiedy to nieściągalne należności wyniosły 5,0 proc. w przypadku handlu krajowego oraz 4,7 proc. międzynarodowego.

Największe problemy z zaległymi i nieściągalnymi należnościami mają respondenci z Turcji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Włoch. Na drugim końcu są przedsiębiorcy z Danii, Szwecji, Austrii i zaskakująco Grecji, którzy mają największą kontrolę nad odzyskiwaniem należności.

Chociaż głównym powodem opóźnień w płatnościach jest ograniczony dostęp do środków (według 46,6 proc. respondentów w odniesieniu do krajowej współpracy handlowej, a 35,2 proc. w odniesieniu do zagranicznych klientów), to często kontrahenci stosują opóźnienia w płatnościach, jako źródło samofinansowania działalności.

fot. apops - Fotolia.com

Jak firmy w Europie Zachodniej płacą za faktury?

Największe problemy z zaległymi i nieściągalnymi należnościami mają respondenci z Turcji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Włoch. Na drugim końcu są przedsiębiorcy z Danii, Szwecji, Austrii i zaskakująco Grecji, którzy mają największą kontrolę nad odzyskiwaniem należności.


Dzieje się tak najczęściej wśród klientów krajowych w Niemczech (50,3 proc.) i klientów zagranicznych w Danii (42,4 proc.). Na upadłość rodzimych partnerów wskazało 20,53 proc. respondentów. Złożona procedura płatności lub nieskuteczne systemy bankowe zostały natomiast odnotowane przez około 25 proc. respondentów w kontekście zagranicznych opóźnień terminów płatności.

Zrozumienie faktu, czym są potencjalne przyczyny opóźnienia płatności i jak można ograniczyć ryzyko nieotrzymania zapłaty, może istotnie zmniejszyć ewentualne straty finansowe. Jak wynika z badania, trzech na pięciu respondentów wprowadza zapisy minimalizujące ryzyko związane z ofertą kredytu kupieckiego dla klientów B2B. Najczęściej stosuje się przypomnienia o płatnościach i sprawdzanie zdolności kredytowej nabywców (odpowiednio 46,2 proc. i 43,3 proc. respondentów). Zabezpieczenie form płatności stosuje natomiast 36,7 proc. badanych firm.

Mimo coraz lepszych prognoz dla gospodarek, spadający popyt i problemy z przepływem gotówki zostały uznane przez respondentów za największe wyzwania dla rentowności firm w tym roku. Spadek popytu jest kluczowym zmartwieniem w Szwecji, Danii, Turcji i Austrii, przy czym obawy związane z zachowaniem odpowiedniego przepływu środków pieniężnych były najczęściej wskazywane przez przedsiębiorców z Grecji, Austrii, Wielkiej Brytanii i Francji. Odzyskanie należności natomiast zostało uznane za duże wyzwanie przez mniej niż 25 proc. respondentów. Aczkolwiek w Holandii i Niemczech problem ten został uznany za najistotniejszy (odpowiednio 33 proc. i 30 proc.). W rezultacie firmy z tych krajów stosunkowo często korzystają z usług agencji windykacyjnych, tak jak również w Szwecji i Francji.

- Pomimo dużego ryzyka braku płatności ze strony kontrahentów, respondenci badania firmy Atradius dobrze sobie radzą na rynku. Jest mało prawdopodobne, by liczba upadłości w najbliższym czasie miałaby się znacząco zmniejszać. Choć trend związany z liczbą niewypłacalności idzie w dobrym kierunku, naszym zdaniem w 2014 roku nastąpi niewielka poprawa w aspekcie upadłości w krajach rozwiniętych. Wynik ten wyniesie 32 proc. powyżej poziomów z 2007 r. Z drugiej strony, przewidujemy poprawę w niektórych kluczowych rynkach takich jak Hiszpania, Holandia, Dania i Irlandia, ale na większości rynków spodziewamy się utrzymania obecnego poziomu, który w wielu przypadkach jest bardzo wysoki. Na przykład poziom niewypłacalności w strefie euro jest nadal dwukrotnie wyższy niż w okresie przed kryzysem, a na peryferyjnych rynkach strefy ponad trzy i pół razy większy – powiedział Paweł Szczepankowski, dyrektor zarządzający Atradius w Polsce.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: