eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościPublikacje › Podrasowany III filar

Podrasowany III filar

2014-04-14 00:29

Podrasowany III filar

Koniec z marzeniami o palmach © Tino Thoß - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (3)

Koniec z marzeniami o palmach. Rząd skutecznie demontuje kapitałową część systemu emerytalnego.

Przeczytaj także: Repartycyjny system emerytalny wraca

Emerytura z nowego systemu emerytalnego miała wystarczyć na godziwą egzystencję po zakończeniu aktywności zawodowej. Dla wielu Polaków mogłyby to być nawet coroczne wakacje pod palmami, ale od 2011 roku rząd premiera Donalda Tuska skutecznie demontuje kapitałową część systemu emerytalnego. Warto przypomnieć sobie 1999 rok. Wtedy to wszedł w życie system emerytalny kapitałowo-repartycyjny, składający się z tzw. III filarów. Zaprojektowane trzy formy oszczędzania miały zapewnić dywersyfikację ryzyka i godziwą emeryturę (po spełnieniu kilku warunków, które były realne dla ubezpieczonych).

Tak zwany I filar to Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (zarządzany przez ZUS), do którego ubezpieczeni wpłacali 12,22 proc. pensji brutto. Na kontach w FUS pieniądze Polaków funkcjonują jako zapis, zobowiązanie państwa do wypłaty emerytury po zakończeniu aktywności ich zawodowej. Wszyscy podlegający ubezpieczeniu mają w taki sam sposób waloryzowany wirtualny kapitał.

Od 1 maja 2011 roku do Zakładu jest przekazywane dodatkowo 5 proc. pensji brutto ubezpieczonego (pomniejszona składka z tzw. II filara) i zapisywane na subkontach. Te pieniądze także podlegają waloryzacji w wysokości, którą można nazwać uznaniową, a która zależy od mniejszej lub większej hojności aktualnego rządu.

Trudno więc przewidzieć, ile uciuła każdy ubezpieczony wirtualnych pieniędzy na swoją emeryturę na kontach zarządzanych przez ZUS, której wysokość w sumie jest poddana nastrojom rządzących – mam na myśli coroczną waloryzację. Jedno jest pewne – im więcej zarabiamy, tym mamy więcej na wirtualnych kontach. A czy to przełoży się na wyższe emerytury za 10, 20, 30 lat? Tego nikt nie zagwarantuje.

fot. Tino Thoß - Fotolia.com

Koniec z marzeniami o palmach

Emerytura z nowego systemu emerytalnego miała wystarczyć na godziwą egzystencję po zakończeniu aktywności zawodowej. Dla wielu Polaków mogłyby to być nawet coroczne wakacje pod palmami, ale od 2011 roku rząd premiera Donalda Tuska skutecznie demontuje kapitałową część systemu emerytalnego.


Zabrano więcej, niż dano

Twórcy reformy emerytalnej z 1999 roku zaprogramowali poza Funduszem Ubezpieczeń Społecznych także obowiązkowy tzw. II filar (otwarte fundusze emerytalne, OFE). Do OFE ubezpieczeni przekazywali 7,30 proc. swojej pensji, później 2,30 proc., a zgodnie z ustawą z 6 grudnia 2013 roku będzie to 2,92 proc. Na początku reformy mamiono Polaków szansą na wyższą emeryturę dzięki inwestowaniu ponad 7 proc. składki w instrumenty finansowe dostępne na polskim rynku kapitałowym. Z tej części systemu miało być uskładane około jednej trzeciej przyszłej emerytury – prawie tyle samo, co z niemal dwukrotnie wyższej składki przekazywanej do FUS, ale rząd dwa razy położył „łapę” na te oszczędności.

Do końca 2013 roku ponad 16,37 mln członków funduszy emerytalnych miało na swoich kontach ponad 300 mld zł. Od 3 lutego br. (zgodnie z decyzjami obecnego rządu i parlamentu) wytransferowano z kapitałowej części systemu emerytalnego do ZUS aż 153,15 mld zł. Każdemu ubezpieczonemu zabrano 51,5 proc. jego oszczędności emerytalnych. Można śmiało stwierdzić, że cynizm obecnego rządu polega na tym, że te decyzje zostały tak skrupulatnie zaprogramowane, że nastąpiła agonia tzw. II filara systemu emerytalnego. W 2011 roku zabrano zdecydowaną część składki z OFE, w ubiegłym roku ponad połowę oszczędności, ale w 2012 roku dano członkom funduszy emerytalnych nową „marchewkę” – możliwość dobrowolnego oszczędzania na indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) w ramach tzw. III filara.

Polak potrafi liczyć

IKZE, podobnie jak indywidualne konta emerytalne (IKE) i pracownicze programy emerytalne (PPE) to formy dobrowolnego oszczędzania. Na koniec 2013 roku w ramach tzw. III filara Polacy oszczędzali w blisko 820 tys. IKE, na których zgromadzili niecałe 4 mld zł.

W PPE mieli uciułane ponad 3 mld zł, w IKZE na koniec I połowy 2013 roku było ponad 508 tys. kont, na których zgromadzono około 80 mln zł. Okazało się, że tak jak na IKE, oszczędzanie na IKZE dla większości Polaków jest możliwe, ale bez dodatkowych obciążeń podatkowych. Takie wnioski wynikają także z badania „Polacy a ulga podatkowa na IKZE”, jakie na zlecenie IZFiA przeprowadziło Centrum Badania Opinii Społecznej w listopadzie 2013 roku. Wyniki badania potwierdzają rosnące zainteresowanie odkładaniem środków na kontach emerytalnych wraz ze zmniejszającą się wysokością podatku.


Przy 19-proc. skali podatkowej inwestowanie w IKZE deklaruje 23 proc. badanych, a przy10-proc. podatku odsetek chętnych do oszczędzania zwiększa się do ponad 35 proc. Całkowite zniesienie opodatkowania oszczędności w ramach IKZE zachęciłoby natomiast do oszczędzania ponad połowę Polaków.

Martwe konta

Oszczędzanie w ramach tzw. III filara to była klęska – obu stron. Zgodnie z założeniami reformy z 1999 roku z tej części systemu ubezpieczeni powinni otrzymać na emeryturze około 30 proc. całkowitego świadczenia. Wtedy można byłoby powiedzieć, że nowy system emerytalny gwarantuje godziwą emeryturę – ze stopą zastąpienia około 60 proc. (procent ostatniej pensji – wariant optymistyczny).

Po demontażu tzw. II filara emerytalnego eksperci prognozują stopę zastąpienia około 30-40 proc. W przypadku kobiet może być nawet mniej. Z powodu decyzji rządu z OFE ubezpieczeni – nawet po kilkudziesięciu latach oszczędzania – mogą otrzymać świadczenie wynoszące maksymalnie kilkanaście procent całej emerytury. Stąd pomysł rządu premiera Tuska dot. powołania IKZE (po klęsce IKE i PPE – zbyt mało chętnych i zbyt niskie oszczędności). IKZE miało być tą lepszą wersją tych form oszczędzania. Przed lutym br. w IKZE stosowano preferencję podatkową polegającą na odliczaniu od podstawy opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych wpłat na to konto.

 

1 2

następna

oprac. : Małgorzata Dygas / Gazeta Bankowa Gazeta Bankowa

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: