eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościTechnologieSprzęt › Bezpieczeństwo danych: jak obniżyć koszty backupu

Bezpieczeństwo danych: jak obniżyć koszty backupu

2013-11-25 00:13

Bezpieczeństwo danych: jak obniżyć koszty backupu

Wirtualne środowisko - (nie)wirtualne oszczędności © Robert Kneschke - Fotolia.com

Backup backupowi nierówny. A co za tym idzie, i jego koszty. Wydatki poniesione przez firmę na system centralnego backupu i jego utrzymanie to spory wydatek, przez wielu przedsiębiorców postrzegany jako koszt, który nigdy się nie zwróci. Ale czy na pewno tak jest?

Przeczytaj także: Polacy a kopie zapasowe

Potraktujmy backup jak polisę ubezpieczeniową dla swoich danych lub poduszkę powietrzną. Regularnie opłacamy polisę, dokonując zakupu auta wybieramy te o wysokich parametrach bezpieczeństwa, czyli płacimy za konkretne rozwiązania licząc, że nie przydarzy się nam sytuacja, w wyniku której będziemy musieli z nich skorzystać. Jednak świadomość, że jest coś, co w sytuacji kryzysowej nas zabezpiecza, pozwala spokojniej patrzeć w przyszłość. I tak też jest w środowisku informatycznym. Skuteczny backup pozwoli każdej organizacji wyjść z opresji bez szwanku.

Z jednej strony obserwujemy przedstawicieli firm świadomych ryzyka, chcących inwestować w sprawdzone systemy zabezpieczania danych, po drugiej stronie mamy tych, którzy zaczynają od pytania - dlaczego musi to tyle kosztować. Trudno odmówić przedstawicielom drugiej strony świadomości ryzyka jakie niesie za sobą brak systemu backupu, ale na pewno jest wiele do wypracowania w kwestii istoty jakości zabezpieczenia. Czy da się pogodzić te dwie postawy? Czy możliwe jest obniżenie kosztów backupu bez ograniczania jego funkcjonalności? Jak tego dokonać? Spróbujmy odpowiedzieć na te pytania.

Zakup i utrzymanie

Koszty związane z systemem backupu musimy podzielić na dwie kategorie. Pierwsza to wydatki na zakup i wdrożenie rozwiązania. Czy już na tym etapie można oszczędzić? Zdecydowanie tak. Najważniejsze jest odpowiednie dobranie sprzętu. Jeśli nie doinwestujemy platformy, po krótkim czasie okaże się, że system nie pracuje optymalnie i nie można w pełni wykorzystać jego możliwości. Co wtedy? Rozbudowa i kolejne wydatki. A jeśli system nie skaluje się tak jak byśmy tego oczekiwali?

Po roku od zakupu, wnioskowanie do zarządu o dodatkowe środki w budżecie na nowy system kopii zapasowych, nie spotka się z przychylnym przyjęciem. Z drugiej strony wybór rozwiązania większego niż rzeczywiste potrzeby to wydatek, który generuje niepotrzebne koszty. Jak zatem znaleźć złoty środek? Warto skorzystać z usług firm integratorskich, które na co dzień wdrażają podobne systemy lub posiadają w swoim portfolio gotowe rozwiązania typu Backup Appliance.

A co z kosztami utrzymania? Największym problemem wielu rozwiązań jest brak uniwersalności. Narzędzie, które doskonale chroni system A, nie potrafi współpracować z systemem B. Na rynku można spotkać wiele tego typu produktów. Co w sytuacji, kiedy w ramach organizacji będzie działało kilka systemów backupu? Sama kwestia monitorowania poprawności wykonania zadań jest mocno kłopotliwa, nie wspominając już o pracach naprawczych i rekonfiguracjach. Potrzeba co najmniej kilku osób zaangażowanych w cały proces aby backup, jako całość, był gwarantem bezpieczeństwa kluczowych danych. Każde rozwiązanie to również osobny pakiet licencji. A wyobraźmy sobie jeden duży system z pojedynczym punktem monitorowania, z jedną konsolą zarządzającą. Sprawniej i taniej.

fot. Robert Kneschke - Fotolia.com

Wirtualne środowisko - (nie)wirtualne oszczędności

Jeśli system wspiera środowiska wirtualne, zarządzanie backupem od strony klienta zostaje automatycznie scentralizowane. Nie ma konieczności instalowania aplikacji na każdej zabezpieczanej maszynie, dopasowywania godzin backupu do obciążenia maszyn fizycznych, analizowania logów na każdym systemie z osobna.


Deduplikacja. Podwójny zysk?

Aby odpowiedzieć na to pytanie musimy określić, jaki model środowiska backupu jest współcześnie najczęściej stosowany. Klasyczne podejście zakłada gromadzenie danych na dyskach, a następnie przenoszenie ich na tańsze nośniki taśmowe. Taki układ posiada szereg ograniczeń, choćby w przypadku konieczności jednoczesnego odtworzenia kilku systemów. Obecnie, biznes wymaga niemal natychmiastowej dostępności danych w każdych warunkach, więc jedynym rozwiązaniem okazują się nośniki dyskowe.

I tu pojawia się wcześniej wspomniana deduplikacja - funkcja, która eliminuje powtarzające się fragmenty danych. Dzięki jej wykorzystaniu łączna objętość, wciąż droższej od taśm przestrzeni dyskowej, może być wielokrotnie mniejsza niż wynika z wielkości zabezpieczanego środowiska, nawet zakładając długie czasy przechowywania danych. Oczywiście współczynniki te zależą od rodzaju danych, ich powtarzalności i zmienności. Korzyści z zaoszczędzonej przestrzeni mieszczą się w granicach od 4 do 8 razy.

Za redukowaniem powielonych danych przemawia jeszcze jeden ważny argument. Wiele systemów backupu preferuje model licencjonowania oparty o zliczanie danych zgromadzonych po stronie serwera po procesie ich deduplikacji. W tym przypadku korzyści wynikające z mniejszych opłat za wykorzystanie oprogramowania są oczywiste. To jest kierunek, w którym zdecydowanie warto podążać.

Optymalizuj proces backupu

Przelicznik jest prosty – im mniej danych będziemy kopiowali, tym mniej będzie składowanych. Jak tego dokonać? Oczywiście stosując metodę backupu przyrostowego, w którym eliminujemy potrzebę wykonywania cyklicznych backupów. O ile w przypadku systemów plików jest to mechanizm znany i nikogo już nie dziwi jego zastosowanie, o tyle funkcja ta używana w środowiskach wirtualnych czy bazodanowych jest mniej powszechna. A jest to doskonały sposób na zmniejszenie ilości przesyłanych danych, jak również przyśpieszenie całego procesu. A skoro z założenia, dane przechowujemy na dyskach, mechanizm odtwarzania nie jest tak skomplikowany i czasochłonny jak to miało miejsce w przypadku nośników taśmowych. Ktoś słusznie zauważy, że deduplikacja i tak wyeliminuje powtarzające się dane i finalnie będziemy przechowywali podobne ich ilości. Tak, ale pamiętajmy, że im więcej danych do deduplikacji, tym więcej zasobów sprzętowych do tego potrzeba. Więc skoro są inne możliwości, warto z nich skorzystać.

 

1 2

następna

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: