eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościPublikacje › Amber Gold: nie ma winnych

Amber Gold: nie ma winnych

2013-10-25 13:20

Amber Gold: nie ma winnych

Nie ma winnych afery Amber Gold © Corgarashu - Fotolia.com

Efekty rocznego śledztwa: 13 tys. osób pokrzywdzonych, 668 mln zł strat, dwoje podejrzanych. Żadnych innych dowodów. Śledczy – sześciu prokuratorów i czerech asystentów od miesięcy prowadzą postępowanie w sprawie Amber Gold. Dlaczego tak długo to trwa.

Przeczytaj także: Sprawa Amber Gold: długa lista zaniedbań państwa

Minął rok, od kiedy za Marcinem P., twórcą Amber Gold, zatrzasnęła się brama aresztu. Minął rok, od kiedy prokurator generalny Andrzej Seremet obiecał trzęsienie ziemi w trójmiejskiej prokuraturze, która prowadziła śledztwo w sprawie najsłynniejszego polskiego parabanku. Minął także rok, od kiedy premier Donald Tusk zapowiedział postępowanie dyscyplinarne w sprawie Amber Gold. I co w tym czasie udało się zrobić? Srogo rozczaruje się ten, kto myśli, że sprawiedliwości stało się zadość, a winni zaniedbań ponieśli konsekwencje. Bo okazuje się, że ukarana została tak naprawdę... jedna osoba. I nie chodzi tu wcale o znanego na całą Polskę Marcina P.

Pod koniec grudnia 2008 roku FBI aresztowała Bernarda Madoffa, amerykańskiego finansistę podejrzanego o utworzenie największej piramidy finansowej na świecie. Madoff oszukał inwestorów sumie na 65 miliardów dolarów. Amerykańskim śledczym wystarczyło pięć dni na postawienie mu zarzutów, pół roku na to, by go skazać. Mimo że oszust okazał skruchę, usłyszał wyrok 150 lat więzienia, co tak naprawdę oznacza dożywocie. Zgodnie z amerykańskimi przepisami osadzony musi odbyć 85 proc. kary, by mógł starać się o przedterminowe zwolnienie. 75-letni dziś Madoff musi więc pogodzić się z tym, że resztę życia spędzi za kratkami. Tak szybko jednak, jak zatrzymano i osądzona Madoffa, rozpoczęło się odzyskiwanie pieniędzy dla poszkodowanych przez niego inwestorów.

„A w Polsce? Minął rok od wybuchu afery Amber Gold i jak do tej pory niewiele w tej sprawie udało się zrobić. Polacy ciągle narażeni są na działanie parabanków. To obnaża niesprawność polskiego wymiaru sprawiedliwości” – mówi dobitnie Andrzej Sadowski, ekspert Centrum im. Adama Smitha.

Marcin P. obecnie znajduje się w Piotrkowie Trybunalskim, w najnowocześniejszym więzieniu w naszym kraju – zwanym także polskim Alcatraz. Ma status więźnia szczególnie chronionego, dlatego jest pod całodobową obserwacją. Wiadomo, że za kratami będzie do 28 listopada, sąd do tego terminu przedłużył mu areszt. Kilkadziesiąt kilometrów dalej, w areszcie w Łodzi przebywa jego żona, Katarzyna. Przez ich działalność ok. 13 tysięcy osób straciło oszczędności niekiedy całego życia. W sumie roszczenia opiewają na 668 mln zł. Kiedy – i czy w ogóle – pokrzywdzeni odzyskają swoje pieniądze?

Marcin P. podejrzany jest o popełnienie 17 przestępstw, m.in. o oszustwo na wielką skalę, o poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach o podwyższeniu kapitału zakładowego kilku spółek grupy Amber Gold, naruszenie ustawy o rachunkowości czy Kodeksu spółek handlowych. I ciągle czeka na proces. Śledczy – sześciu prokuratorów i czerech asystentów od miesięcy prowadzą postępowanie w sprawie Amber Gold. Dlaczego tak długo to trwa? Tłumaczą to tym, że śledztwo jest bardzo rozległe. Przesłuchano już ponad 10 tysięcy osób, w tym niemal 5 tysiący z imienia i nazwiska wymienionych jest w aktach sprawy.

Nic jednak nie wskazuje, by proces szybko się rozpoczął. Śledczy wystąpili jeszcze o opracowanie analizy finansowo-ekonomicznej spółek grupy Amber Gold potrzebnej do przygotowania aktu oskarżenia. Ernst &Young ma je wykonać do końca roku.

fot. Corgarashu - Fotolia.com

Nie ma winnych afery Amber Gold

Efekty rocznego śledztwa: 13 tys. osób pokrzywdzonych, 668 mln zł strat, dwoje podejrzanych. Żadnych innych dowodów. Śledczy – sześciu prokuratorów i czerech asystentów od miesięcy prowadzą postępowanie w sprawie Amber Gold.


Można było uchronić Polaków

Nie trudno jednak nie odnieść wrażenia, że od samego początku większość urzędniczych działań w sprawie Amber Gold toczy się bez pośpiechu i jakby w zwolnionym tempie.„Należy domniemywać, że gdyby kompetentne organy zareagowałyby odpowiednio wcześnie na szereg nieprawidłowości w działalności prowadzonej przez Amber Gold sp. z o.o., uchroniłoby to wiele tysięcy obywateli przed utratą oszczędności” – to wnioski Komitetu Stabilności Finansowej umieszczone w rządowym raporcie pt. „Analiza działań organów i instytucji państwowych w odniesieniu do Amber Gold sp. z o.o.”.

W raporcie wskazano m.in. problemy w przepływie informacji między instytucjami i organami państwa oraz problemy z właściwym ich wykorzystaniem. – Gdyby informacje przekazywane przez Komisję Nadzoru Finansowego zostały przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz oraz Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów procedowane w sposób, w jaki wymagała tego sytuacja, oraz gdyby konsekwencją otrzymania tych informacji były adekwatne czynności kontrolne, nielegalna działalność Amber Gold sp. z o.o. mogłaby zostać uniemożliwiona już na wczesnym etapie działalności, kiedy jej skala nie była jeszcze znacząca – podkreślono w raporcie.

Skupmy się na tym aspekcie sprawy. W 2009 roku Komisja Nadzoru Finansowego złożyła wniosek do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Marcina P. Początkowo Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz odmówiła wszczęcia śledztwa. Ostatecznie jednak 18 maja 2010 roku rozpoczęła postępowanie. Trzy miesiące później śledztwo zostało umorzone. Wówczas KNF złożyła zażalenie na tę decyzję. W grudniu 2010 roku sąd uchylił umorzenie i polecił dalsze prowadzenie śledztwa. Przez kolejne lata trwał urzędniczo-prokuratorski ping-pong. A w tym czasie Polacy, wabieni ponadprzeciętnymi zyskami z lokat opartych na notowaniach złota, inwestowali w Amber Gold swoje oszczędności.

 

1 2

następna

oprac. : Izabela Kordos / Gazeta Bankowa Gazeta Bankowa

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: